Kompromitacja Tuska ws. Googla! A jak było, gdy premierem był Morawiecki? "Ogłaszaliśmy (...) 3-miliardową inwestycję"

Donald Tusk od kilku dni hucznie zapowiadał inwestycję Googla w Polsce. Ostatecznie okazało się, że na konferencji z szefem Googla zapowiedział dziś… inwestycję tej amerykańskiej firmy, polegającą na wydaniu… 5 milionów dolarów w ciągu najbliższych 5 lat. „To kolejne, po zapowiedzianym rzekomo rekordowym poziomie inwestycji, wyłącznie PR-owe wydarzenie, które nie ma znaczenia gospodarczego” - zaznaczył na platformie X Mateusz Morawiecki, poseł PiS, były premier.

CZYTAJ TAKŻE: Czy Tuskowi jest „łyso”? Miał ogłosić „wielką inwestycję” Google, a dostaniemy… 5 mln dolarów w 5 lat na AI. „5 dolarów na Polaka”

Kiedy byłem premierem, wspólnie z @Google ogłaszaliśmy powstanie polskiego regionu @GoogleCloud_PL w publiczno-prywatnym partnerstwie z @Grupa_PFR i @PKOBP oraz 3-miliardową inwestycję w nieruchomości, która miesiąc po wybuchu wojny na Ukrainie pokazała inwestorom z całego świata, że Polska to bezpieczne miejsce do lokowania pieniędzy. Dzięki temu, pomimo trudnej sytuacji międzynarodowej, w latach 2022-23 nie mieliśmy do czynienia z takim spadkiem inwestycji, jaki zaraportowano za rok 2024. To był efekt długotrwałego budowania relacji biznesowych z Amerykanami i nie jedyna taka inwestycja w naszym kraju

— przypomniał na platformie X Mateusz Morawiecki.

Czy @donaldtusk zmienia (wreszcie) podejście do amerykańskich inwestycji? Być może, ale powiedzmy sobie wprost - zaprezentowane dziś (niezobowiązujące) memorandum i homeopatyczna dawka „szkoleń z AI” za 5 mln USD (TAK, słownie: pięć milionów dolarów) nie jest - delikatnie mówiąc - wielkim sukcesem rządu

— stwierdził były premier.

Kształtowanie dobrych stosunków gospodarczych z USA powinno być zawsze polskim priorytetem. Ma to szczególne znaczenie w czasie, kiedy USA jasno deklarują chęć ograniczenia swojego zaangażowania w Europie. Historia uczy bowiem, że tam, gdzie są amerykańskie interesy biznesowe, tam jest też parasol bezpieczeństwa militarnego. Dzisiejsze wydarzenie to tak, jakby obrać dobry kierunek na morzu i jednocześnie wyłączyć silniki na statku. To kolejne, po zapowiedzianym rzekomo rekordowym poziomie inwestycji, wyłącznie PR-owe wydarzenie, które nie ma znaczenia gospodarczego

— podkreślił polityk PiS.

tkwl/X

CZYTAJ TAKŻE: Donald Tusk apeluje o zawieszenie sporów w sprawach bezpieczeństwa. Lawina komentarzy: „Proszę zacząć od odejścia z polskiej polityki”