„Jutro Google, za kilka dni Microsoft. Tu w Warszawie będziemy rozmawiali o ich inwestycjach” - zapowiadał wczoraj premier Donald Tusk w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych. Rzeczywiście, Sundar Pichai, szef Alphabet i Google spotkał się dziś w Warszawie z szefem rządu. Po to, aby ogłosić, że firma przeznacza na szkolenia w zakresie umiejętności cyfrowych w Polsce 5 mln dol. w ciągu najbliższych 5 lat. „Kiedy zapraszałem twoją firmę, Google, do współpracy z Polską 11 lat temu (…), to nie myślałem, że nasza współpraca będzie miała taką imponującą puentę, o jakiej dzisiaj mówiliśmy”. Cała konferencja trwała nieco ponad 8 minut i wygląda na to, że „imponującą puentą” było właśnie 5 milionów w 5 lat. Janusz Cieszyński, poseł PiS i były minister cyfryzacji, przypomniał: „W 2022 roku Mateusz Morawiecki ogłosił wspólnie z Sundarem Pichaiem pakiet inwestycji i wsparcia Google w Polsce wart prawie 3 miliardy złotych”.
Donald Tusk zapowiadał wczoraj, że „wiecznym marudom i smutasom” będzie „łyso”, tymczasem, gdy uświadomi sobie, co właśnie się wydarzyło, najbardziej „łyso” powinno być jemu samemu.
Jutro Google, za kilka dni Microsoft. Tu w Warszawie będziemy rozmawiali o ich inwestycjach
— zapowiadał premier Donald Tusk.
5 mln dolarów w 5 lat
Podpisujemy memorandum w sprawie wykorzystania sztucznej inteligencji w dziedzinach energetyki, cyberbezpieczeństwa i innych
— oświadczył dziś Sundar Pichau, szef Alphabet i Google, po spotkaniu z premierem Donaldem Tuskiem w Warszawie.
Zakładamy że w ten sposób przyczynimy się do wzrostu polskiego PKB o 8 proc.
— oświadczył Pichai.
Jak dodał, z Tuskiem rozmawiał „o ogromnych szansach Polski w dziedzinie sztucznej inteligencji”.
Ambicje oraz talenty dają Polsce nową pozycję w europejskiej innowacji
— stwierdził szef Alphabet i Google.
Jak dodał, Polska to w tej chwili największy hub inżynieryjny Google, ponad 2 tys. pracowników i był budowany przez ponad 20 lat.
Poinformował również, że firma przeznacza na szkolenia w zakresie umiejętności cyfrowych w Polsce 5 mln dol. w ciągu najbliższych 5 lat.
Tak - to nie przejęzyczenie. 5 milionów (nie miliardów! Dokładnie milionów!) w ciągu najbliższych pięciu lat.
Tusk w zachwycie
A cóż na to polski premier Donald Tusk?
Rozmawialiśmy o deregulacji, o konkurencyjności. Google może być także częścią tego wielkiego, ambitnego projektu, jakim jest deregulacja gospodarki i administracji europejskiej i także polskiej
— powiedział na konferencji.
Kiedy zapraszałem twoją firmę, Google, do współpracy z Polską 11 lat temu, (…) to nie myślałem, że nasza współpraca będzie miała taką imponującą puentę, o jakiej dzisiaj mówiliśmy
— podkreślił premier.
W 2014 zaprosiłem was do Polski. Rok później powstał już ten kampus i tutaj tysiące młodych ludzi, część z nich spotkaliśmy przed chwilą, rozmawialiśmy z nimi, miało szansę zakładać i prowadzić swoje startupy, swoje bardzo ambitne przedsięwzięcia, dzięki własnym talentom, ale również dzięki pomocy Google i dzięki temu miejscu udało im się także ściągnąć bardzo dużo pieniędzy na swoje pomysły, co nie jest bez znaczenia
— stwierdził Tusk.
Naszym największym atutem są oczywiście młodzi utalentowani ludzie. Mieliśmy okazję przed chwilą z nimi rozmawiać. Deklaracja to zobowiązanie Google, że przystąpi do akcji edukacyjnej i przeszkoli milion Polaków. Milion Polaków, jeśli chodzi o te nowoczesne narzędzia, głównie sztuczną inteligencję, jak wiecie, no w tym często jest ambaras, żeby dwoje umiało naraz
– powiedział szef rządu.
Google będzie tutaj coraz bardziej obecny. Dziękuję, po pierwsze, za podpisanie tego memorandum między Google a Polskim Funduszem Rozwoju. Tworzymy ramy, które umożliwią także większe zaangażowanie także inwestycyjne Google w Polsce. Ale to, co dla nas najważniejsze w tej współpracy, to nie tylko ten dostęp do najnowocześniejszych technologii z punktu widzenia państwa. Oczywiście, to ma znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. Tu chciałem bardzo podziękować, to nie jest nasza pierwsza rozmowa, że Google tak bardzo angażuje się też w cyberbezpieczeństwo. Nie muszę nikomu mówić, jak to ważne jest w dzisiejszych czasach, szczególnie tu w Polsce, żeby w tym wyścigu technologii Polska także dzięki naszej współpracy była jednym z liderów w Europie i dziękuję za te słowa. Te słowa, że Polska jest liderem z punktu widzenia Google, liderem w Europie i miejscem najbardziej interesującym także do inwestycji. My to naprawdę bardzo, bardzo doceniamy
— dodał szef rządu.
Zaśmialiśmy się obaj, kiedy usłyszeliśmy od młodych prowadzących tu startupy, że są gotowi włączyć się natychmiast, choćby dzisiaj także w tę naszą akcję deregulacyjną i że mają bardzo dobre pomysły i że oni gwarantują, ci młodzi, też dzięki wam, dzięki współpracy z wami, że są już w tej chwili w stanie dostarczyć narzędzia głównie sztucznej inteligencji, które mogą bardzo efektywnie pomóc w deregulacji, a więc w odbiurokratyzowaniu polskiej gospodarki, polskiej administracji
– podkreślił premier Donald Tusk.
Ta gotowość Google, żeby tu wejść już tak na całość i ta bardzo wysoka reputacja Polski, według waszej oceny, tego najbardziej obiecującego miejsca w Europie, i gotowość do inwestowania. To są naprawdę bardzo dobre wiadomości i ja się bardzo cieszę, że to są dobre wiadomości dla setek, tysięcy, milionów, szczególnie młodych Polek i Polaków, bo to będzie wpływało bardzo korzystnie na ich możliwości rozwoju inwestycji i na ich bezpieczeństwo. Także naprawdę jest dzisiaj z czego się cieszyć. Jeszcze raz dziękuję
— zakończył.
Cała konferencja trwała niewiele ponad osiem minut i właściwie jedynym konkretem było te 5 milionów w ciągu najbliższych pięciu lat. No, i że młodzi, zdolni, ambitni ludzie prowadzący własne startupy, chcą pomóc w „akcji deregulacyjnej”. Czyżby znowu Tusk odczuwał pokusę scedowania na innych tego, czym powinno zajmować się państwo?
„Wielka” konferencja Tuska i szefa Google’a trwała 8 minut i 2 sekundy. Pichai w 2 minuty ogłosił podpisanie memorandum ws. pakietu szkoleń. Tusk podsumował to jako „imponującą puentę”.I pomyśleć, że za rządów PiS Google miało wielkie plany inwestycyjne. Czas się pociąć
— skomentował internauta Max Huebner.
Jak w 26 sekund Donald Tusk zdzielił po mordzie wszystkich Polaków. Wierzyć się nie chce, że taki człowiek może chodzić po Ziemi i się nie spalić ze wstydu
— dodał w kolejnym wpisie.
3 miliardy w 2022 r., dziś… „5 dolarów na Polaka”
Sprawę skomentowała m.in. Beata Szydło, europoseł PiS i była premier.
5 milionów dolarów to 0,005 proc. kwartalnych przychodów właściciela Google. Tusk naprawdę sądził, że robienie wielkiego wydarzenia z oferty 5 milionów dolarów na „szkolenia” zostanie uznane za wspaniały sukces? Czy to efekt desperacji, czy (kolejna) próba oszukiwania Polaków? Kończy się to kpinami i śmiechem, podobnie, jak niedawne „650 miliardów inwestycji”. Problem jednak w tym, że na nieudolności rządu Tuska ucierpi Polska
— napisała.
O wielkich planach inwestycyjnych z czasów rządów PiS przypomniał na X były minister cyfryzacji Janusz Cieszyński.
W 2022 roku Mateusz Morawiecki ogłosił wspólnie z Sundarem Pichaiem pakiet inwestycji i wsparcia Google w Polsce wart prawie 3 miliardy złotych. Dziś D. Tusk ogłosił pakiet szkoleń wart 5 mln dolarów i podpisanie niezobowiązującego memorandum. Taki to właśnie rok przełomu 🙃
— skomentował.
5$ Tuska. 20gr Trzaskowskiego. 289 miliardów złotych deficytu Platformy
— napisał z kolei europoseł Tarczyński.
Ale nie tylko opozycja pozostaje, delikatnie mówiąc, sceptyczna, wobec tej „ogromnej inwestycji”. Również dziennikarze mediów raczej przychylnych obecnej koalicji rządzącej zwracają uwagę, ile to jest 5 mln dolarów w pięć lat. Wyliczeń, w jaki sposób spożytkowana zostanie ta dzisiejsza „imponująca puenta” podjęła się Sylwia Czubkowska z TOK FM.
No więc wielka inwestycja Google w Polsce to „przeszkolenie 1 mln Polaków z AI za 5 mln dol.” Czyli 5 dolarów na Polaka. I tak oto zostaniemy na bank wielka potęgą bo AI ma w ciągu 10 lat ma nam dac 8 proc. PKB czuli ok 55 -69 mld euro. Ciekawe jaki algorytm to wyliczył xD
— zastanawia się dziennikarka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/721185-tuskowi-jest-lyso-oto-zapowiadana-wielka-inwestycja