Najwyższa Izba Kontroli, na wniosek ministra sportu i turystyki, rozpoczęła kontrolę w siedzibie Polskiego Komitetu Olimpijskiego w Warszawie. Sławomir Nitras już w sierpniu zapowiadał, że w PKOl będzie wnioskował o szczegółowe kontrole finansowe w PKOl. Minister chciał prześwietlenia wydatkowania pieniędzy, jakie komitet otrzymał z budżetu państwa oraz od spółek Skarbu Państwa. Efektem tych zapowiedzi było wycofanie się części spółek ze sponsorowania Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

Po igrzyskach olimpijskich w Paryżu Sławomir Nitras zapowiedział, że wystąpi do NIK o wszczęcie kontroli dot. finansów PKOl. NIK taką kontrolę rozpoczął.

Zakresem kontroli są wszystkie umowy, które były realizowane przez PKOl, a były finansowane ze środków publicznych, w tym ministerstw

— powiedział PAP Marcin Marjański rzecznik Najwyższej Izby Kontroli.

CZYTAJ WIĘCEJ: Banaś pomoże rządowi? Nitras zwrócił się do NIK o przeprowadzenie kontroli w PKOl. Wystąpił też w tej sprawie do Trzaskowskiego

SSP wycofują się ze sponsorowania PKOl

W efekcie zapowiedzi ministra sportu i turystyki, ze sponsorowania Polskiego Komitetu Olimpijskiego wycofały się spółki Skarbu Państwa m.in. PKP Intercity oraz Polskie Porty Lotnicze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Uderzenie w polski sport. Kolejni sponsorzy zrywają współpracę z PKOl, Nitras naciska. „Atmosfera jest napięta”

Według założeń kontrola potrwa do końca lutego 2025 roku.

CZYTAJ TAKŻE: Ostra odpowiedź prezesa PKOI na atak Nitrasa! „To co on wyprawia, to jest skandal”; „Polski sport nie da się zastraszyć”

dud/PAP/wPolityce.pl