„To oznacza, że zamiast uszczelniać, zaczęli rozszczelniać i będziemy tracić. Oni dzisiaj zaczynają sprawiać, że pieniądze wypływają” - powiedział na antenie Telewizji wPolsce poseł PiS Paweł Jabłoński.

Rząd przyjął projekt budżetu państwa na rok 2025. Dochody państwa mają wynieść 632,6 mld zł, limit wydatków został ustalony na 921,6 mld zł a deficyt budżetu ma nie przekroczyć 289 mld zł 

— przekazało Ministerstwo Finansów w komunikacie.

„Kompletnie sobie nie radzą”

Nie radzą sobie, kompletnie sobie nie radzą. Sam ten deficyt jeszcze nie byłby problemem, bo wydatki oczywiście muszą rosnąć. To jest też naturalna rzecz, ale jest problem po stronie dochodowej

— podkreślił Paweł Jabłoński.

632,6 mld zł to są dochody zaplanowane, to jest minimalny, w zasadzie pomijalny, wzrost w stosunku do tego roku jeszcze z budżetu zaplanowanego przez Prawo i Sprawiedliwość

— zauważył gość Telewizji wPolsce.

To oznacza, że niestety nagle zaczyna się powrót do wypływania pieniędzy choćby z podatku VAT, wypływania pieniędzy z podatku CIT

— wskazał poseł PiS.

Oni tam wskazali też bardzo minimalne wzrosty wpływów. To oznacza, że zamiast uszczelniać, zaczęli rozszczelniać i będziemy tracić. Oni dzisiaj zaczynają sprawiać, że pieniądze wypływają

— zauważył polityk.

Zapraszamy do oglądania Telewizji w Polsce.

CZYTAJ WIĘCEJ:

— Tak źle jeszcze nie było! W budżecie na 2025 rok zapisano rekordowy deficyt. „Tusk zadłuża Polskę na niespotykaną skalę”

— Morawiecki punktuje: Projekt budżetu bije trzy rekordy za jednym zamachem - deficytu, długu i niespełniania obietnic wyborczych

— Wreszcie! Rząd przyjął projekt ustawy budżetowej na 2025 r. Pełczyńska-Nałęcz: Mamy to! Przeznaczymy na mieszkalnictwo 4,3 mld zł

nt/Telewizja wPolsce