Brak dochowania wcześniejszych uzgodnień przez kilku radnych co do marszałka i składu zarządu woj. małopolskiego, to przejaw braku odpowiedzialności; wobec osób, które zachowały się nieuczciwie względem większości radnych PiS będą wyciągnięte konsekwencje - powiedział PAP rzecznik partii Rafał Bochenek.
W ten sposób rzecznik PiS skomentował sytuację w Małopolsce, gdzie nadal nie udało się wybrać marszałka województwa.
Poseł Łukasz Kmita (PiS) w środę ponownie nie został wybrany przez sejmik na nowego marszałka województwa małopolskiego. Za jego kandydaturą opowiedziało się w głosowaniu tajnym 17 spośród 38 obecnych radnych, 19 radnych było przeciw. Dwa głosy były nieważne.
Spór o dotychczasowego marszałka
W 39-osobowym sejmiku małopolskim większość ma Prawo i Sprawiedliwość, dysponujące 21 mandatami. Według nieoficjalnych informacji, na Kmitę - kandydata rekomendowanego przez władze PiS - nie chcą głosować radni skupieni wokół dotychczasowego marszałka Witolda Kozłowskiego, a szerzej wokół Beaty Szydło i Andrzeja Adamczyka. Podczas środowej sesji kandydat próbował załagodzić ten konflikt proponując Kozłowskiego do nowego zarządu województwa jako I wicemarszałka. Wśród proponowanych przez Kmitę członków nowego zarządu województwa nie było przedstawiciela Suwerennej Polski, która ma w sejmiku dwoje radnych, pomimo że umowa koalicyjna przewiduje takie stanowisko dla przedstawiciel tej partii.
Rzecznik PiS pytany przez PAP o sytuację w Małopolsce powiedział, że „brak dochowania wcześniejszych uzgodnień przez kilku radnych co do marszałka i składu zarządu, to przejaw braku odpowiedzialności nie tylko za region, ale także cały nasz kraj”.
Konsekwencje
Nie możemy tych spraw pozostawić bez odpowiedzi, dlatego wobec osób, które zachowały się nieuczciwie względem większości radnych PiS, a przede wszystkim wyborców, będą wyciągnięte konsekwencje na poziomie kierownictwa partii
— oświadczył Bochenek.
Jak dodał, dalsze losy Małopolski „zależą od niektórych osób pełniących funkcje w małopolskim sejmiku”.
Siłą naszej formacji zawsze była jedność i zdolność do wypracowywania decyzji, a przez to skuteczność w działaniu
— powiedział rzecznik PiS.
Łukasz Kmita nie został wybrany w drugim głosowaniu
Kmita, który był jedynym zgłoszonym kandydatem nie został wybrany w drugim już głosowaniu. Podczas inauguracyjnej sesji 6 maja nie udało mu się uzyskać wymaganej większości 20 głosów — wtedy zagłosowało za nim 13 radnych.
38-letni Łukasz Kmita pochodzi z Olkusza. W latach 2020-2023 był wojewodą małopolskim. W ostatnich wyborach parlamentarnych został wybrany na posła z listy PiS. Ostatnio bez powodzenia kandydował w wyborach samorządowych na prezydenta Krakowa.
Będą nowe wybory?
Zgodnie z przepisami sejmik województwa musi wybrać marszałka w ciągu trzech miesięcy od dnia ogłoszenia wyników wyborów, czyli do 9 lipca. Jeśli to nie nastąpi konieczne będą nowe wybory.
Po pierwszym głosowaniu w maju prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany przez dziennikarzy o sytuację PiS w Małopolsce ocenił: „No bunt jak bunt, to jest kwestia tam pewnych różnic zdań”.
Dopytywany, czy poseł Kmita nie podoba się lokalnym działaczom, odparł:
Czasem nowi ludzie, tacy, którzy cokolwiek, no powiedzmy sobie z wyższej półki w sensie intelektualnym, niektórym się nie podobają”.
Dodał, że jest to przykre i będzie z tym walczyć.
Po pierwszym głosowaniu - decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - nowym przewodniczącym zarządu wojewódzkiego partii w Małopolsce został Łukasz Kmita. Zastąpił on na tym stanowisku posła Andrzeja Adamczyka.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kmita znów nie został wybrany na marszałka województwa małopolskiego. „Będziemy robili wszystko, żeby nie oddać władzy”
nt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/696308-brak-odpowiedzialnosci-bochenek-o-sytuacji-w-malopolsce