Rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że dotychczasowy ambasador RP przy NATO Tomasz Szatkowski wróci do Warszawy prawdopodobnie z końcem maja. Podkreślił, że Szatkowski nie zostaje odwołany, tylko kończy się jego misja.

Sejmowa komisja spraw zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Jacka Najdera na ambasadora RP przy NATO. To były wiceminister w rządzie Donalda Tuska z czasów kiedy w MSZ rządził Radosław Sikorski. Najder był już stałym przedstawicielem RP przy NATO w latach 2011–2016. Teraz miałby zastąpić na tym stanowisku Tomasza Szatkowskiego. Tego samego dnia prezydent Andrzej Duda, odnosząc się do kandydatury Najdera, zapowiedział, że nie podpisze zgody na tak ustanowionego ambasadora.

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Prof. Rau komentuje usunięcie ambasadora Szatkowskiego. „To sposób hybrydowej walki z prezydentem”

Naruszenie procedury

MSZ nie zamierza ambasadora Szatkowskiego „odwołać”, ale zakończyć jego misję”.

Pan ambasador Szatkowski został o tym poinformowany, został poinformowany również prezydent, i w jego miejsce jest skierowany pan były ambasador Najder, który przeszedł przesłuchanie przez sejmową komisją

— powiedział rzecznik MSZ. Wroński był dopytywany, kiedy Szatkowski wróci do Warszawy. Rzecznik odparł, że Szatkowski prawdopodobnie wróci do kraju z końcem bieżącego miesiąca, „chyba 31 (maja), a zastąpi go pan Jacek Najder”.

Zapewnił też, że minister spraw zagranicznych nieustannie prowadzi dialog z prezydentem i zachęca go do współpracy.

Uważamy, że jednej i drugiej stronie powinno zależeć na dobru Rzeczpospolitej i na tym, aby polskie placówki były jak najlepiej obsadzone

— powiedział Wroński. Tyle, że prezydent Andrzej Duda podkreślił w czwartek, że kandydatura Najdera nie była z nim konsultowana i przez niego zaakceptowana, co uważa za złamanie dotychczasowej procedury. Dodał, że Polskę przed NATO reprezentuje przede wszystkim prezydent RP i oczekuje, że to on będzie przedstawiał premierowi kandydata na polskiego ambasadora przy NATO.

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Sprawa ambasadora przy NATO. Ćwik: Chcą sprowadzić rolę prezydenta do osoby, która zgadza się na wszystko

koal/pap