Takiego bratobójczego starcia w Lewicy jeszcze nie było! Europoseł Marek Balt ostro skrytykował Macieja Koniecznego, który ma startować z 1. miejsca do PE na Śląsku. „Nie aplikowałem o start w tych wyborach, gdyż nie chcę być na jednej liście z - jak sam on o sobie mówi - byłym faszystą i alkoholikiem” - powiedział Balt na antenie Polsat News.

Każdy może przeczytać jego życiorys na Wikipedii. Jeśli Lewica stawia na takich fachowców, to ja trzymam kciuki, ale myślę, że w tych wyborach nie będę na nią głosować

— grzmiał Balt.

Maciej Konieczny odniósł się do tych słów w mediach społecznościowych.

Jestem trzeźwym alkoholikiem. Nie piję już od 20 lat

— poinformował parlamentarzysta.

Setki tysięcy osób zmaga się w Polsce z chorobą alkoholową. Wielu waha się w tym momencie czy podjąć terapię. Żenujące obelgi @PoselBalt z pewnością nie pomagają

— podkreślił.

Warto sięgać po profesjonalną pomoc. Z tego da się wyjść

— dodał.

Balt nie porzucił jednak swojej retoryki.

Gratuluje sukcesu @_mkonieczny bo to Pana największe życiowe osiągnięcie zapisane w https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Maciej_Konieczny. Poza zamawianiem 5 piw z łysymi skinami. Proszę swoich porad udzielić w kole AA koleżance i kolegom otwierającym listy Lewicy do PE

— napisał na portalu X.

Biedroń komentuje sytuację

Do sprawy odniósł się też jeden ze współliderów Lewicy Robert Biedroń.

Mój ojciec był alkoholikiem. Marzyłbym, żeby przeszedł taką drogę, jak Maciej Konieczny. Maciek powinien być bohaterem i przykładem na to, jak radzić sobie z tak poważną sytuacją

— powiedział europoseł w programie Wirtualnej Polski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jedynki Lewicy w wyborach do PE. Belka chce euro, Cimoszewicz zmiany traktatów, a Żukowska więcej władzy dla Brukseli

gah/X

ZOBACZ KOMENTARZ: