Marcin Kierwiński, wiceszef MSWiA, stwierdził, że w Polsce nie ma obecnie Trybunału Konstytucyjnego, a prokuratura to w jego odczuciu „ostatni bastion żołnierzy PiS”. Tworzenie nieistniejących stanowisk, wprowadzanie uzurpatorów, rozpisywanie dziwacznego „konkursu” na stanowisko Prokuratora Krajowego, przybijanie tabliczek na szafach, grożenie prokuratorom i odwołania ze stanowiska prokuratora Tomasza Piekarskiego Dyrektora elitarnego Departamentu do Spraw Przestępczości Gospodarczej PK Kierwiński nazwał „czyszczeniem sytuacji w prokuraturze”.

W rozmowie z TOK FM Kierwiński pytany był m.in. o kryzys rolniczy.

Mam nadzieję, że wreszcie dojdziemy do jakiegoś porozumienia z rolnikami, które będzie satysfakcjonowało obie strony. Proszę pamiętać, że w zakresie tych zgromadzeń decyzje o  zezwoleniu wydają samorządy. To są zgromadzenia, które w systemie polskiego prawa w większości mają podstawy prawne.

Pytany o czasowe zamknięcie granicy z Ukrainą minister Kierwiński wskazał, że to jeden z pomysłów „przewijających się” w debacie publicznej.

Liczymy na to, że dojdziemy z protestującymi do porozumienia

– podkreślił.

A czy możliwe jest porozumienie z Kijowem?

To nie jest takie proste, bo jeżeli chodzi o wzajemne relacje z Ukrainą, to tak naprawdę te rozwiązania nie powinny dotyczyć tylko i wyłącznie Polski, ale całej UE

– stwierdził szef MSWiA.

Jak zwrócił uwagę Marcin Kierwiński, choć Polska prowadzi własne działania, to większość problemów jest efektem szerokiego otwarcia europejskiego rynku na towary z Ukrainy.

To generuje wiele problemów dla polskich rolników. Proszę pamiętać, że nawet jeżeli te towary nie wjadą poprzez polską granicę, to wjadą przez inne granice z innymi państwami członkowskimi. Więc jeżeli chcemy kompleksowo rozwiązać ten problem, musimy przede wszystkim prowadzić także rozmowy z KE, UE. . Takie rozmowy prowadzi i premier Donald Tusk, i minister Siekierski.

– dodał.

Pytany o szczyt rolniczy, polityk wyraził nadzieję na rozrysowanie „mapy drogowej rozwiązania problemu”.

„Sprzątania jest bardzo, bardzo dużo”

Kiedy światło dzienne ujrzą uchwały dotyczące TK?

Szybko

— odpowiedział na to pytanie Kierwiński. Na uwagę dziennikarki, że rząd powtarza to już od kilku tygodni, odparł:

To będzie decyzja ministra Bodnara. Proszę pamiętać, że sprzątania w wymiarze sprawiedliwości jest bardzo, bardzo dużo.

Niektóre procesy muszą następować po sobie. Dziś mamy akurat taką sytuację, że minister Bodnar czyści sytuację w prokuraturze i rzeczywiście dynamika tych zmian jest bardzo, bardzo duża. Ostatni bastion żołnierzy PiS-u kruszy się, zaczyna wreszcie wracać tam sprawiedliwość

— ocenił.

Mamy nowego Prokuratora Krajowego zaopiniowanego w transparentnym konkursie. Myślę, że gdy prof. Bodnar zamknie tę kwestię, przystąpi do naprawiania TK

— podkreślił. Może lepiej, żeby przystopował z takimi „porządkami”, skoro w konkursach startują np. prokuratorzy delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości, którzy funkcji PK pełnić nie mogą>

Bo obecnie w Polsce Trybunału Konstytucyjnego nie mamy. Mamy po prostu budynek, ładną tabliczkę i paru nominatów pisowskich, w tym nawet nielegalnych nominatów

— dodał.

Cóż, minister Bodnar też jest miłośnikiem ładnych tabliczek i nielegalnych nominatów…

Do sprzątania po PiS jest bardzo, bardzo wiele. Jak wszedłem do MSWiA, to każdego dnia dowiadywałem się, o ile więcej roboty trzeba będzie, aby to wszystko posprzątać

— podkreślił.

CZYTAJ TAKŻE:

-TYLKO U NAS. Sensacyjne ustalenia ws. uzurpatorów Bodnara! Bilewicz i Korneluk nie mogą pełnić funkcji PK, a „konkurs” to ustawka

-Zamach na Trybunał Konstytucyjny coraz bliżej. Śmiszek: Poczekajmy kilka dni na projekt uchwały, który będzie w parlamencie

-„Konkurs” na Prokuratora Krajowego. Prok. Barski: Rodzi zagrożenia dla sytuacji prawnej obywateli. Skala tych zagrożeń trudna do oceny

Czy pozbywanie się prokuratorów walczących z przestępczością gospodarczą, wyłanianie w dziwnych „konkursach” osób, które nie mogą pełnić funkcji Prokuratora Generalnego, niewpuszczanie pracowników PK do pomieszczeń, to „porządki”? Ciekawe, w jakim demokratycznym kraju czy raczej w jakim systemie politycznym? Jeśli w taki sposób dokonywane są zmiany, strach pomyśleć, ile sprzątania będą mieć następcy obecnego rządu, który, jak każdy przed nim, na pewno władzę kiedyś straci.

aja/TOK FM