Zdjęcie z facebookowymi komentarzami byłej minister kultury w rządzie PO-PSL Małgorzaty Omilanowskiej i pisarza Jacka Dehnela, nt. ikony błogosławionej rodziny Ulmów, wywołało burzę! „Kandydat na posła, który przyrównał mord na nienarodzonym dziecku do pigułki dzień po” - napisała dziennikarka, która opublikowała screen z ich słowami. „Artyści. Ludzie kultury. A tak naprawdę – najgorsze bydło. Drwiny i szyderstwa z rodziny która oddała życie za swoich sąsiadów” - skomentował wiceszef MSZ Paweł Jabłoński.

Błogosławiona Rodzina Ulmów

Rodzina Ulmów z dziećmi została zamordowana 24 marca 1944 r. przez Niemców za ratowanie Żydów. W Markowej na Podkarpaciu odbyła się w niedzielę Msza beatyfikacyjna Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich siedmiorga dzieci.

CZYTAJ TAKŻE: Papież włączył Józefa i Wiktorię Ulmów oraz ich siedmioro dzieci do grona błogosławionych. W Mszy św. uczestniczyło ok. 37 tys. wiernych

Co prawda można było się spodziewać, że wyznawcy pedagogiki wstydu będą starali się umniejszać znaczenie tego wielkiego dla Kościoła i Polski wydarzenia (chociażby przypadek ks. Adama Bonieckiego), ale trudno przejść obojętnie wobec drwin, które zaprezentowała dwójka ludzi związana z kulturą i - także ważne podkreślenia - opozycją.

— Ks. Boniecki pisze o Ulmach i Żydach. Padły przedziwne i kłamliwe tezy! „Wymazanie tła, historycznego kontekstu”

— Niemieckie media nie mogą pogodzić się z beatyfikacją Ulmów. Ohydny tekst w jednym z dzienników: „PiS beatyfikował Polskę”

Omilanowska i Dehnel drwią z męczenników!

Dziennikarka Interii Kamila Baranowska udostępniła na Twitterze (serwis X) screen. Jak napisała, „taką oto rozmowę z fejsbukowej grupy dla artystów podesłała mi wstrząśnięta koleżanka w kontekście beatyfikacji rodziny Ulmów”.

W rolach głównych była minister kultury oraz pan pisarz, kandydat na posła, który przyrównał mord na nienarodzonym dziecku do pigułki dzień po. Ubaw po pachy

— dopisała Baranowska.

Co widzimy na screenie? Pod grafiką, przedstawiającą ikonę błogosławionej rodziny Ulmów, swoje komentarze zamieścili była minister kultury w rządzie PO-PSL Małgorzata Omilanowska oraz pisarz Jacek Dehnel, a obecnie kandydat Nowej Lewicy do Sejmu. Ich wpisy są poniżej wszelkiego poziomu…

to złote kółko na brzuchu to naprawdę czad.

— napisała Omilanowska.

bo to pigułka dzień po ;)

— zareagował Dehnel.

„Rżenie kandydata na sejm z Lewicy”

Tę żenującą „rozmowę” skomentował m.in. Jakub Szymczak, fotograf z Kancelarii Prezydenta.

Nazistowski mord na nienarodzonym dziecku… i rżenie kandydata na sejm z  @__Lewica ze to „pigułka po”… naziolska kula = pigułka po. Tym durnym żartem pan pozujący na intelektualistę oprócz obnażenia swojego oblicza, nie wiem czy przysłużył się „pro abo”

— czytamy w jego wpisie.

Wiceszef MSZ: „Ludzie kultury. A tak naprawdę – najgorsze bydło”

Swojego oburzenia nie kryje także wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Napisał on bez ogródek:

Artyści. Ludzie kultury. A tak naprawdę – najgorsze bydło. Drwiny i szyderstwa z rodziny która oddała życie za swoich sąsiadów. Z małego dziecka zamordowanego przez Niemców. Jeżeli te wpisy są prawdziwe, to Dehnel i Omilanowska powinni znaleźć się na absolutnym marginesie – ich miejsce jest tam gdzie są „Jaszczur” Olszański, Leszek Bubel i im podobni. A Lewica – jeśli nie usunie Dehnela z list wyborczych – mam nadzieję że znajdzie się pod progiem.

„Ciekawe co by pisali, gdyby narodowość ofiar była inna”

Sieć dosłownie zalała fala komentarzy:

Pogarda w genach. „Polskość to nienormalność”.

Warto wiedzieć jak intelektualne elity @__Lewica wypowiadają się o rodzinie zamordowanej przez Niemców za ochronę Żydów… „intelektualista” Jacek Dehnel

Małgorzata Omilanowska - Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego w rządzie PO-PSL. Jacek Dehnel - pisarz i kandydat do Sejmu z ramienia Lewicy. Mordowanie Polaków (w tym wypadku rodziny Ulmów) to najwyraźniej dla lewicowo-liberalnej elity temat do niewybrednych żarcików. Ciekawe co by pisali, gdyby narodowość ofiar była inna…

„Manifestował swoje obrzydzenie do zwykłego człowieka”

Przypomnijmy, zanim Jacek Dehnel został ogłoszony kandydatem Lewicy, pisarz próbował robić z tego wielką tajemnicę. Wówczas ten wyborczy pomysł skrytykował Szczepan Twardoch. Kolega po literackim fachu stwierdził, że Dehnel „manifestował swoje obrzydzenie do zwykłego człowieka” i nazywał go też „hrabią”.

CZYTAJ WIĘCEJL: Pojedynek pisarzy. Twardoch kpi z pomysłu startu Dehnela: Hrabia z wielokrotnie manifestowanym obrzydzeniem do zwykłego człowieka

Słowa Twardocha o Dehnelu zdaje się, że nabierają nowego znaczenia.

olnk/Twitter(X)/wPolityce.pl/PAP