„Rosjanom się wydaje, że Europa Środkowa jest wciąż ich kolonią. To pokazuje imperialne myślenie. Polityka historyczna Federacji Rosyjskiej opiera się na kłamstwie” - powiedział prezes IPN dr Karol Nawrocki w Głubczycach (Opolskie) podczas wyburzenia tzw. pomnika wdzięczności Armii Czerwonej.
Jeszcze w latach 90. lokalni samorządowcy składali tu kwiaty i fotografowali się na tle tego pomnika. Musieliśmy czekać ponad 30 lat, aby takie obiekty upadły. Zakładamy, że jest jeszcze około 30. To jest 28 obiekt tego typu w Polsce, jaki usunęliśmy w ciągu roku. Będziemy usatysfakcjonowani, gdy upadnie ostatni z nich. Większość samorządów otwiera się na nasze propozycje. Część niestety wciąż się dziwnie opiera
— mówił dr Nawrocki, przed rozbiórką sowieckiego obiektu propagandowego tzw. pomnika wdzięczności Armii Czerwonej” w Głubczycach na rogu ul. Marii Skłodowskiej-Curie i ul. Żeromskiego.
Problem polega na tym, że przez wiele lat to samorządy musiały finansować likwidacje tych obiektów i pojawiał się argument, że zamiast wyburzać można zbudować nowy plac zabaw, postawić ławki. IPN wyjaśnia samorządowcom, że to IPN finansuje i wykonuje to zadanie. Potrzebujemy tylko lokalnej zgody. Problem pozostaje w Olsztynie, gdzie samorządowcy zagłębiają się w „pojęciowo-muzealną” ekwilibrystykę i uznają, że tego typu obiekty są obiektami muzealnymi. Prezydent Olsztyna twierdzi, że wokół pomnika można toczyć dyskusję o systemie komunistycznym i roku 1945 r. Odpowiedziałem panu prezydentowi, że dyskusja właśnie się toczy, a sowiecki obiekt nie musi stać w centrum miasta. To pomnik pogardy dla ofiar i pomnik wielkiego szacunku dla sprawców
— wskazał.
Zajmujemy się obiektami, które niszczą świadomość społeczną, tak jak ten likwidowany obecnie obiekt w Głubczycach. IPN likwiduje obiekty tylko w miejscach w przestrzeni publicznej, gdzie nie ma ludzkich szczątków. Na cmentarzach nie ma takiej możliwości
— podkreślił.
Prezes IPN przypomniał, że pierwszy z dwóch „pomników wdzięczności” w Głubczycach usunięty w październiku 2022 r. był jeszcze kilka lat temu remontowany dzięki dotacjom z Unii Europejskiej.
Widziałem tam plakaty z Leninem, nie dziwi mnie zachowanie frakcji komunistycznych z Włoch czy Hiszpanii. Część elit unijnych chce restaurować takie pomniki, bo są one kompatybilne z ich systemem wartości. Jestem tym oburzony. To jest karygodne
— dodał.
Kłamliwa narracja historyczna
Polityka historyczna Federacji Rosyjskiej opiera się na kłamstwie. Naukowe kłamstwo jest czynnikiem oddziaływania na mieszkańców tego kraju. „Bohaterowie Armii Czerwonej” są tym, co buduje ich dzisiejszą tożsamość. Pozwala to Putinowi trzymać Rosjan „w garści”. To pokazuje imperialne myślenie, że Europa Środkowa jest wciąż częścią imperium rosyjskiego. Znowelizowany kodeks FR mówi, że za każdy zburzony pomnik grozi 3 lat prac przymusowych. Chcą nas karać za to, że w wolnej i niepodległej Polsce burzymy sowieckie pomniki. Są prowadzone cztery takie sprawy. Im się wydaje, że Europa Środkowa jest wciąż sowiecką kolonią
— ocenił.
Tzw. pomnik wdzięczności Armii Czerwonej, wzniesiony w 1945 r., upamiętniał 676 żołnierzy Armii Czerwonej 1 Frontu Ukraińskiego, którzy w marcu 1945 r. polegli w walkach o miasto. Na podstawie dokumentacji Polskiego Czerwonego Krzyża ustalono, że w 1952 r. przeprowadzono w Głubczycach całościowe ekshumacje szczątków czerwonoarmistów i na terenie Głubczyc nie pozostawiono żadnych miejsc pochówku żołnierzy Armii Czerwonej. To klasyczny obelisk na cokole i postumencie schodkowym.
Pierwszy z dwóch „pomników wdzięczności Armii Czerwonej” w Głubczycach został usunięty 27 października 2022 r. Upamiętniał czerwonoarmistów poległych na terenie powiatu głubczyckiego. Obelisk, przed którym stała figura żołnierza sowieckiego z pistoletem maszynowym, umieszczono na cokole dawnej Kolumny Zwycięstwa, upamiętniającej pruskie wiktorie z końca XIX w. W dolnej części cokołu była umieszczona tablica z napisem: „Cześć i chwała żołnierzom Armii Radzieckiej poległym za wyzwolenie Ziemi Głubczyckiej – Głubczyce”. Rozbiórka pomnika w Głubczycach objęła demontaż obelisku i sowieckiego żołnierza z zachowaniem zabytkowego cokołu z XIX w., na którym zostanie usytuowane nowe upamiętnienie, sfinansowane przez IPN.
Jednym z pomysłodawców i inicjatorów usunięcia pomnika był mieszkaniec Głubczyc, urodzony na Kresach Wschodnich żołnierz Armii Krajowej, kapitan Marian Markiewicz, więziony 1,5 roku przez Niemców. W lipcu 1944 r. jako żołnierz AK brał udział w operacji „Ostra Brama” w Wilnie. Uczestniczył udział w bitwie pod Surkontami, która dziś uważana jest za pierwszą bitwę „żołnierzy wyklętych” Z grupy 72 Polaków zginęło wówczas 36. 1 września 1947 r. został aresztowany przez UB. Został skazany na 15 lat więzienia. W latach 1980-81 budował struktury Solidarności w Głubczycach. W 2017 r. prezydent Andrzej Duda uhonorował go Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Markiewicz zmarł 25 października 2022 r. w wieku 98 lat.
W marcu 2022 r. prezes IPN zaapelował do samorządów o usunięcie z przestrzeni publicznej wszelkich nazw i symboli wciąż upamiętniających osoby, organizacje, wydarzenia bądź daty symbolizujące komunizm.
Najwyższy czas nadrobić zaległości w tej dziedzinie (…) Niech wybrzmi to jasno i wyraźnie: w polskiej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na jakiekolwiek upamiętnienia totalitarnego reżimu komunistycznego i służących mu ludzi
— podkreślił w oświadczeniu z 4 marca 2022 r.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/645273-w-glubczycach-rozpoczeto-usuwanie-pomnika-armii-czerwonej