„Orban i nie tylko Orban, realizuje model putinowskiej polityki w swoim kraju” - mówił Donald Tusk na antenie TVN24.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Orban wygrywa na Węgrzech, tymczasem Tusk jak zdarta płyta: Zjednoczenie daje opozycji większe szanse na zwycięstwo

Lider PO był pytany o słowa Wiktora Orbana, który podczas wieczoru wyborczego mówił o Wołodymyrze Zełenskim jako o przeciwniku.

To jest najbardziej uderzający moment w tym, co się dzieje tuż po wyborach na Węgrzech. (…) Wszędzie tam, gdzie demokraci będą prosić mnie o wsparcie, (…) to będę starał się pomóc

– stwierdził.

Ten ponury rechot w Budapeszcie potwierdza, że ta wojna na Ukrainie to także wielki spór o demokrację, o wartości zachodnie, o prawa człowieka. To spór, który ma miejsce też u nas w Polsce, na Węgrzech. (…) Orban jest jawnym, bezwstydnym sojusznikiem Putina. (…) To pokazuje ilu małych Putinów mamy w Europie

– dodał.

Pytany o ew. reakcję Komisji Europejskiej na prorosyjskie działania Orbana, odparł:

Nie miałem zbyt wielu sojuszników w pewnym momencie. To ugłaskiwanie przez zachód Putina i Orbana, w EPP, miało miejsce. Czasami byłem głosem na puszczy

– mówił.

Budapeszt w Polsce

Orban i nie tylko Orban, realizuje model putinowskiej polityki w swoim kraju. (…) On nie jest w tym odosobniony. Ta konfrontacja pokazuje, że w UE mamy wielu tego typu polityków jak Orban, w tym w Polsce, bo nie przez przypadek Kaczyński mówił, że chce Budapesztu w Polsce

– dodał.

Tusk zastanawiał się też nad przyszłością Węgier w Unii Europejskiej.

Nie mam wątpliwości, że to wystarczy, by postawić pod europejski osąd, czy Węgry Orbana są jeszcze częścią Unii Europejskiej

– powiedział.

mly/TVN 24