Buzek chwali rząd za budowę Baltic Pipe: "Będzie szansa, że zabójcze ceny rosyjskiego Gazpromu staną się znacznie łagodniejsze"

Polska musi mieć jakieś paliwo przejściowe podczas odchodzenia od węgla - stwierdził były premier Jerzy Buzek w programie „Graffiti” w Polsat NEWS. Europoseł razem z Bogdanem Rzońcą (PiS) napisali list do Komisji Europejskiej, w którym apelują, aby w ramach tzw. taksonomii (czyli zrównoważonego finansowania) możliwe było finansowanie odchodzenia od węgla na rzecz m.in. gazu jako paliwa przejściowego.

List poparło blisko 80 europosłów z 6 grup politycznych (EPL, S&D, Odnowić Europę, EKR, Tożsamość i Demokracja oraz Lewica) z 14 państw członkowskich (Polska, Niemcy, Francja, Włochy, Finlandia, Grecja, Rumunia, Bułgaria, Czechy, Słowacja, Węgry, Słowenia, Litwa, Łotwa).

CZYTAJ WIĘCEJ:

- TYLKO U NAS. Wiśniewska: „Fit for 55” jest szkodliwy dla całej UE. Może doprowadzić do powszechnego ubóstwa energetycznego

- NASZ WYWIAD. Kloc: To jest coś poważniejszego niż zmowa. Podejrzewam, że Zielony Ład jest napędzany biznesem na gigantyczną skalę

„Obecny rząd to realizuje i to bardzo dobrze”

To nie pierwszy list i taka wspólna inicjatywa. Od dawna siedzę w tym problemie

—powiedział europoseł, dodając, że „Polska musi mieć jakieś paliwo przejściowe”.

Gaz jest również paliwem kopalnym. Dla niektórych ludzi, chcących ostro wychodzić z takich paliw, również jest „złe”. Ja uważam zupełnie inaczej

—zaznaczył Buzek.

Europoseł pochwalił również rząd Prawa i Sprawiedliwości za budowę Baltic Pipe.

Na szczęście w ciągu najbliższego pół roku, 10 miesięcy, będzie gaz z Norwegii. (…) Obecny rząd to realizuje i to bardzo dobrze. Będzie szansa, że zabójcze ceny rosyjskiego Gazpromu staną się znacznie łagodniejsze

—powiedział były premier.

„Teraz się dziwimy?”

Buzek pytany był również o wypowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, który stwierdził, iż „ceny prądu są spowodowane polityką klimatyczną UE”. Szef rządu nazwał te działania „dogmatycznymi i nieodpowiedzialnymi”. Europoseł stwierdził, że od lat było wiadomo, w którą stronę zmierza Unia Europejska.

To jest stanowisko, z którym naprawdę trudno się zgodzić. W 2007 roku, gdy premierem i prezydentem byli bracia Jarosław i Lech Kaczyńscy, podpisano pierwszy pakiet klimatyczny. Wiedzieliśmy od 15 lat, w jakim kierunku idzie Europa

—zauważył Buzek, dodając, że rząd PiS w 2015 roku podpisał kolejny pakiet klimatyczny.

Zgodzono się na 55 proc. ograniczeń emisji do roku 2030 oraz na neutralność klimatyczną do 2050 roku. Teraz się dziwimy? Dlaczego nie robiliśmy nic przez sześć lat?

—pytał europoseł.

CZYTAJ TAKŻE:

- Premierzy Polski i Łotwy solidarnie przeciw agresji Kremla i NS2. Poruszono także temat ETS. „Musimy zachować jedność”

- Jak powstrzymać Fit for 55? Jacek Saryusz-Wolski przedstawia mocny plan: „Polska ma w ręku broń atomową”. WIDEO

kk/Polsat NEWS