Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych RP, w rozmowie z „Super Expressem” stwierdził, że gdyby doszło do wojny polsko-białoruskiej, to nasze siły zbrojne wygrałyby ją już w trzy dni. Portal wPolityce.pl poprosił generała Skrzypczaka o rozwinięcie tej wypowiedzi.

CZYTAJ TAKŻE:

— NASZ WYWIAD. Gen. Skrzypczak: Trzeba przygotować zasadzki na funkcjonariuszy białoruskich. Jak wejdą do Polski, mają już nie wrócić

— Dramatyczne skutki wojny hybrydowej Łukaszenki. Blisko polsko-białoruskiej granicy znaleziono ciało ok. 20-letniego Syryjczyka

Gdyby to powiedział ktoś z rządu, to byłoby to niestosowne. Jednak ja jestem zwykłym obywatelem i mnie wolno to powiedzieć. Ciągle nas się straszy. Mając wiedzę wojskową mogę powiedzieć, że armia białoruska jest słaba i bez pomocy Putina nic nam nie zrobi. Po drugie, ta armia nie będzie się biła za Łukaszenkę, bo on nie ma już za sobą narodu białoruskiego. I to wystarczy

— zaznacza gen. Skrzypczak. Były dowódca Wojsk Lądowych RP podkreśla, że wybuch konfliktu NATO z Rosją byłby niekorzystny dla Władimira Putina.

„Putin nie widzi sensu takiej wojny”

Jeżeli doszłoby do konfliktu zbrojnego między Białorusią i Rosją a NATO, to byłaby wojna długotrwała, która zwaliłaby z nóg Rosję. Państwa NATO mają zaplecze do tego, by prowadzić wielkoskalową długotrwałą wojnę, a Rosja nie. Putin nie widzi sensu takiej wojny

— mówi.

Ponadto, wokół Rosji jest kilka państw, które tylko czekają na to, aż Rosja wda się w jakąś awanturę np. z NATO, bo wówczas nie będzie w stanie prowadzić jednocześnie wojny na kilku kierunkach strategicznych – mowa na przykład o kierunku ukraińskim, azerbejdżańskim, gruzińskim. Jeśli Rosja wda się w wojnę z NATO, to będzie musiała cały swój potencjał zbrojny przesunąć na swoją zachodnią granicę, na przykład do wsparcia Białorusi w wojnie z NATO. Kto będzie bronił wtedy Rosji np. przed Ukrainą, Gruzją, Azerbejdżanem, i może jeszcze kimś jeszcze. Putin nie jest samobójcą

— dodaje.

„Zguba Łukaszenki jest nieuchronna”

Według gen. Skrzypczaka Łukaszenka zostanie wymieniony na innego przywódcę już w ciągu kilku tygodni.

Łukaszenka już uwiera Putina i zaczyna mu wadzić w jego polityce strategicznej. Naraża Putina na reputacyjny szwank. Putin go jeszcze popiera, ale coraz bardziej będzie się starał ten problem wyciszyć. To, co robi Łukaszenka, to wydają się konwulsyjne ruchy, którymi próbuje zmienić coś, co już jest nie do zmiany. Unia Europejska nałoży sankcje na Białoruś i wszystkich tych, którzy chcieliby wspierać Białoruś. Zguba Łukaszenki jest nieuchronna. Moim zdaniem to kwestia kilka tygodni, kiedy rząd Łukaszenki zostanie wymieniony na innego, ale tym razem już takiego „czystego” namiestnika Moskwy

— zaznacza.

Gen. Skrzypczak zwraca uwagę na coraz bardziej masową śmierć imigrantów na granicy polsko-białoruskiej, co ma być problemem dla Władimira Putina, a konkretnie rzecz biorąc dla jego wizerunku.

W tej chwili tych ludzi już zabija mróz, będą też dziesiątkowani przez choroby, do których w swoim klimacie nie są przyzwyczajeni. To jest typowe dla Łukaszenki – ludobójcy, który katował swój naród. Nie będzie miał litości dla Irakijczyków, Syryjczyków, Afgańczyków itd. Dlatego Łukaszenka staje się dla Putina niewygodny, jego gra dobiega do czerwonej linii

— podkreśla.

not. as