Kierwiński zadeklarował gotowość rozmowy z Jakim na temat założeń jego projektu.
Chętnie na ten temat podyskutujemy; jeżeli pan minister Jaki nie ma jeszcze gotowego projektu, to liczymy, że zadzwoni do pana marszałka (Sejmu) Kuchcińskiego i przekona większość parlamentarną, żebyśmy pilnie zaczęli procedować projekt złożony przez Platformę Obywatelską
— powiedział polityk PO.
Projekt Platformy o uregulowaniu praw do nieruchomości na terenie miasta stołecznego Warszawy trafił do Sejmu jesienią 2016 r. W grudniu odbyło się pierwsze czytanie projektu, a 26 stycznia 2017 sejmowa komisja ustawodawcza przyjęła sprawozdanie, w którym rekomenduje Sejmowi odrzucenie projektu. Sprawozdanie do tej pory nie zostało przez Sejm rozpatrzone.
Z kolei Kukiz‘15 uważa, że propozycje zawarte w projekcie ustawy reprywatyzacyjnej są „chciejstwem” Jakiego.
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz‘15) ocenił, że nie jest to „duża” ustawa reprywatyzacyjna.
Duża ustawa reprywatyzacyjna dotyczyłaby całej Polski i wszystkich aktów nacjonalizacyjnych przyjętych w okresie komunistycznym
— stwierdził. Według Tyszki „niejasne” jest również sformułowanie, że odszkodowania będą wypłacane „w ramach możliwości finansowych państwa”.
Nie wiemy, co to do końca znaczy
— wskazał.
Jak podkreślił poseł, Kukiz‘15 niepokoją założenia, „wskazujące na to, że prawowici właściciele, a nie handlarze roszczeniami, mogą tak naprawdę zostać pozbawieni po raz drugi swojej własności”.
Pierwszy raz zostali pozbawieni przez Niemców i komunistów, teraz mogą zostać pozbawieni przez PiS, dlatego, że zamyka się drogę sądową
— zauważył.
Uważamy, że Ministerstwo Sprawiedliwości powinno pracować nad tym, żeby udrożnić sądy i sposób dochodzenia - przez prawowitych właścicieli - swoich roszczeń
— powiedział Tyszka. Według niego w projekcie są też elementy, które podobają się jego ugrupowaniu, m.in. zakaz zwrotu kamienic z lokatorami i uniemożliwienie handlarzom roszczeń uzyskiwanie nieruchomości.
Zobaczymy, jak będzie w tym momencie wyglądała dyskusja. Cieszymy się, że taki projekt w ogóle się pojawił, że przejdzie przez uzgodnienia międzyresortowe i przede wszystkim konsultacje społeczne
— zaznaczył Tyszka.
Poseł Bartosz Józwiak dodał, że propozycje Jakiego są bardziej „chciejstwem”.
Nie otrzymujemy żadnych konkretnych rozwiązań - jak to zrobić, za jakie pieniądze, jakie będą konsekwencje prawne, jakie będą konsekwencje społeczne tych pomysłów
— podkreślił poseł.
Adam Zieliński, przedstawiciel Kukiz‘15 w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji dziękował za uwzględnienie w projekcie ustawy kilku postulatów strony społecznej, przede wszystkim za zakaz zwrotów nieruchomości z lokatorami.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kierwiński zadeklarował gotowość rozmowy z Jakim na temat założeń jego projektu.
Chętnie na ten temat podyskutujemy; jeżeli pan minister Jaki nie ma jeszcze gotowego projektu, to liczymy, że zadzwoni do pana marszałka (Sejmu) Kuchcińskiego i przekona większość parlamentarną, żebyśmy pilnie zaczęli procedować projekt złożony przez Platformę Obywatelską
— powiedział polityk PO.
Projekt Platformy o uregulowaniu praw do nieruchomości na terenie miasta stołecznego Warszawy trafił do Sejmu jesienią 2016 r. W grudniu odbyło się pierwsze czytanie projektu, a 26 stycznia 2017 sejmowa komisja ustawodawcza przyjęła sprawozdanie, w którym rekomenduje Sejmowi odrzucenie projektu. Sprawozdanie do tej pory nie zostało przez Sejm rozpatrzone.
Z kolei Kukiz‘15 uważa, że propozycje zawarte w projekcie ustawy reprywatyzacyjnej są „chciejstwem” Jakiego.
Wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka (Kukiz‘15) ocenił, że nie jest to „duża” ustawa reprywatyzacyjna.
Duża ustawa reprywatyzacyjna dotyczyłaby całej Polski i wszystkich aktów nacjonalizacyjnych przyjętych w okresie komunistycznym
— stwierdził. Według Tyszki „niejasne” jest również sformułowanie, że odszkodowania będą wypłacane „w ramach możliwości finansowych państwa”.
Nie wiemy, co to do końca znaczy
— wskazał.
Jak podkreślił poseł, Kukiz‘15 niepokoją założenia, „wskazujące na to, że prawowici właściciele, a nie handlarze roszczeniami, mogą tak naprawdę zostać pozbawieni po raz drugi swojej własności”.
Pierwszy raz zostali pozbawieni przez Niemców i komunistów, teraz mogą zostać pozbawieni przez PiS, dlatego, że zamyka się drogę sądową
— zauważył.
Uważamy, że Ministerstwo Sprawiedliwości powinno pracować nad tym, żeby udrożnić sądy i sposób dochodzenia - przez prawowitych właścicieli - swoich roszczeń
— powiedział Tyszka. Według niego w projekcie są też elementy, które podobają się jego ugrupowaniu, m.in. zakaz zwrotu kamienic z lokatorami i uniemożliwienie handlarzom roszczeń uzyskiwanie nieruchomości.
Zobaczymy, jak będzie w tym momencie wyglądała dyskusja. Cieszymy się, że taki projekt w ogóle się pojawił, że przejdzie przez uzgodnienia międzyresortowe i przede wszystkim konsultacje społeczne
— zaznaczył Tyszka.
Poseł Bartosz Józwiak dodał, że propozycje Jakiego są bardziej „chciejstwem”.
Nie otrzymujemy żadnych konkretnych rozwiązań - jak to zrobić, za jakie pieniądze, jakie będą konsekwencje prawne, jakie będą konsekwencje społeczne tych pomysłów
— podkreślił poseł.
Adam Zieliński, przedstawiciel Kukiz‘15 w komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji dziękował za uwzględnienie w projekcie ustawy kilku postulatów strony społecznej, przede wszystkim za zakaz zwrotów nieruchomości z lokatorami.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 2 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361882-opozycja-podzielona-ws-ustawy-reprywatyzacyjnej-wsciekla-po-kolejny-raz-przypisuje-sobie-zaslugi-to-kopiuj-wklej-z-naszego-projektu?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.