Sprawą zajmują się teraz prokuratorzy ze szczecińskiej prokuratury regionalnej. Czy to oni będą podejmowali dalsze decyzje?
Rozważam przekazanie tej sprawy do innej prokuratury regionalnej, bądź przejęcie jej do dalszego prowadzenia przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Decyzja zapadnie w najbliższym czasie.
Przeciwko komu toczy się to postępowanie?
Postępowanie to znajduje się w fazie in rem. Nikomu nie przedstawiono dotychczas zarzutów. Dotyczy ono przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – sędziów odpowiedzialnych za wyznaczenie składów sędziowskich. Jeszcze raz podkreślam, że śledztwo nie dotyczy decyzji sądów o niezastosowaniu aresztów, a trybu orzekania o tych aresztach.
Czy to oznacza, że prokuratura podziela argumentację sądów o niezastosowaniu aresztów w tak bulwersującej sprawie, w której sprawcy wyrządzili spółce Grupa Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. szkodę majątkową wynoszącą co najmniej 30 milionów złotych?
Prokuratura konsekwentnie stoi na stanowisku, że w sprawie dotyczącej Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. doszło do zaistnienia przesłanki uzasadniającej zastosowanie tymczasowych aresztowań wobec 10 podejrzanych, a decyzje sądów o niezastosowaniu tych środków były niesłuszne. W ogóle tryb pracy sądu w tej sprawie budzi poważne zastrzeżenia prokuratury.
Co ma Pan na myśli?
Sąd I instancji, który nie zastosował aresztów wobec głównych pięciu podejrzanych, odroczył na 7 dni termin sporządzenia uzasadnienia swoich decyzji. W sprawach, w których składane są wnioski o zastosowanie aresztów, prokuratura nie spotkała się wcześniej z taką praktyką. W ustnych uzasadnieniach decyzji sąd wskazywał, że zebrane w sprawie dowody, ale także postawa procesowa podejrzanych, nie pozwalają na zastosowanie wobec nich najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Informował on ponadto, że postępowanie toczy się już od stosunkowo długiego czasu i prokurator zebrał obszerny materiał dowodowy. W związku z tym nie ma podstaw do uznania, aby podejrzani mogli w jakikolwiek bezprawny sposób wpływać na toczące się postępowanie przygotowawcze. Pisemne uzasadnienie, które zostało sporządzone w późniejszym terminie, znacząco różniło się od uzasadnienia ustnego. Sąd wskazał w pisemnym uzasadnieniu między innymi, że w sprawie tej brak jest dowodów wystarczających do zastosowania aresztu. Takie stanowisko sądu może świadczyć o niezrozumieniu istoty przestępstwa, wskutek którego spółka straciła co najmniej 30 milionów złotych i została narażona na stratę kolejnych 2 milionów 500 tysięcy złotych. Tryb procedowania sądu i odroczenie sporządzenia pisemnego uzasadnienia decyzji utrudniły merytoryczną jej ocenę i procesowe ustosunkowanie się do niej. Pozostawanie podejrzanych na wolności miało negatywny wpływ na dalszy bieg postępowania i gromadzenie dowodów.
Prokuratura złożyła jednak zażalenia na decyzje o braku aresztów. Jak procedował sąd odwoławczy?
Proszę zwrócić uwagę co już wcześniej podkreślałem, że kilkakrotnie zmieniał się osobowy skład orzekający, liczba sędziów, a także termin posiedzeń. W konsekwencji zażalenie prokuratury co do głównych podejrzanych zostały rozpoznane dopiero ponad miesiąc od ich zatrzymania. Przez cały ten czas przebywali oni na wolności i mogli utrudniać bieg sprawy, co podnosił prokurator w zażaleniach na brak aresztów. Co istotne art. 252 par. 3 kodeksu postępowania karnego stanowi jednoznacznie, że zażalenie na postanowienie w przedmiocie środka zapobiegawczego sąd rozpoznaje niezwłocznie, nie później niż przed upływem 7 dni od przekazania sądowi zażalenia wraz z niezbędnymi aktami.
Dalszy ciąg na następnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sprawą zajmują się teraz prokuratorzy ze szczecińskiej prokuratury regionalnej. Czy to oni będą podejmowali dalsze decyzje?
Rozważam przekazanie tej sprawy do innej prokuratury regionalnej, bądź przejęcie jej do dalszego prowadzenia przez Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Decyzja zapadnie w najbliższym czasie.
Przeciwko komu toczy się to postępowanie?
Postępowanie to znajduje się w fazie in rem. Nikomu nie przedstawiono dotychczas zarzutów. Dotyczy ono przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – sędziów odpowiedzialnych za wyznaczenie składów sędziowskich. Jeszcze raz podkreślam, że śledztwo nie dotyczy decyzji sądów o niezastosowaniu aresztów, a trybu orzekania o tych aresztach.
Czy to oznacza, że prokuratura podziela argumentację sądów o niezastosowaniu aresztów w tak bulwersującej sprawie, w której sprawcy wyrządzili spółce Grupa Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. szkodę majątkową wynoszącą co najmniej 30 milionów złotych?
Prokuratura konsekwentnie stoi na stanowisku, że w sprawie dotyczącej Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A. doszło do zaistnienia przesłanki uzasadniającej zastosowanie tymczasowych aresztowań wobec 10 podejrzanych, a decyzje sądów o niezastosowaniu tych środków były niesłuszne. W ogóle tryb pracy sądu w tej sprawie budzi poważne zastrzeżenia prokuratury.
Co ma Pan na myśli?
Sąd I instancji, który nie zastosował aresztów wobec głównych pięciu podejrzanych, odroczył na 7 dni termin sporządzenia uzasadnienia swoich decyzji. W sprawach, w których składane są wnioski o zastosowanie aresztów, prokuratura nie spotkała się wcześniej z taką praktyką. W ustnych uzasadnieniach decyzji sąd wskazywał, że zebrane w sprawie dowody, ale także postawa procesowa podejrzanych, nie pozwalają na zastosowanie wobec nich najsurowszego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Informował on ponadto, że postępowanie toczy się już od stosunkowo długiego czasu i prokurator zebrał obszerny materiał dowodowy. W związku z tym nie ma podstaw do uznania, aby podejrzani mogli w jakikolwiek bezprawny sposób wpływać na toczące się postępowanie przygotowawcze. Pisemne uzasadnienie, które zostało sporządzone w późniejszym terminie, znacząco różniło się od uzasadnienia ustnego. Sąd wskazał w pisemnym uzasadnieniu między innymi, że w sprawie tej brak jest dowodów wystarczających do zastosowania aresztu. Takie stanowisko sądu może świadczyć o niezrozumieniu istoty przestępstwa, wskutek którego spółka straciła co najmniej 30 milionów złotych i została narażona na stratę kolejnych 2 milionów 500 tysięcy złotych. Tryb procedowania sądu i odroczenie sporządzenia pisemnego uzasadnienia decyzji utrudniły merytoryczną jej ocenę i procesowe ustosunkowanie się do niej. Pozostawanie podejrzanych na wolności miało negatywny wpływ na dalszy bieg postępowania i gromadzenie dowodów.
Prokuratura złożyła jednak zażalenia na decyzje o braku aresztów. Jak procedował sąd odwoławczy?
Proszę zwrócić uwagę co już wcześniej podkreślałem, że kilkakrotnie zmieniał się osobowy skład orzekający, liczba sędziów, a także termin posiedzeń. W konsekwencji zażalenie prokuratury co do głównych podejrzanych zostały rozpoznane dopiero ponad miesiąc od ich zatrzymania. Przez cały ten czas przebywali oni na wolności i mogli utrudniać bieg sprawy, co podnosił prokurator w zażaleniach na brak aresztów. Co istotne art. 252 par. 3 kodeksu postępowania karnego stanowi jednoznacznie, że zażalenie na postanowienie w przedmiocie środka zapobiegawczego sąd rozpoznaje niezwłocznie, nie później niż przed upływem 7 dni od przekazania sądowi zażalenia wraz z niezbędnymi aktami.
Dalszy ciąg na następnej stronie…
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354427-nasz-wywiad-swieczkowski-dementuje-rewelacje-gw-o-nekaniu-sedziow-sledztwo-nie-dotyczy-decyzji-o-niezastosowaniu-aresztow-a-trybu-orzekania?strona=2