Postępowanie to znajduje się w fazie in rem. Nikomu nie przedstawiono dotychczas zarzutów. Dotyczy ono przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – sędziów odpowiedzialnych za wyznaczenie składów sędziowskich. Jeszcze raz podkreślam, że śledztwo nie dotyczy decyzji sądów o niezastosowaniu aresztów, a trybu orzekania o tych aresztach.
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bogdanem Święczkowski, I Zastępca Prokuratora Generalnego - Prokurator Krajowy.
wPolityce.pl: W mediach rozbrzmiewa informacja, że prokuratura prowadzi śledztwo przeciwko sędziom, którzy nie zastosowali aresztu w sprawie tzw. afery w Policach.
I Zastępca Prokuratora Generalnego - Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski: To nieprawda. Przedmiotem tego śledztwa nie jest ocena merytorycznych decyzji sądów w przedmiocie niezastosowania środków zapobiegawczych, a tryb orzekania o tych środkach. Od 2 sierpnia 2017 roku w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić, czy funkcjonariusze publiczni – sędziowie odpowiedzialni za wyznaczenie składów sędziowskich, które rozpoznawały wnioski prokuratora o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania wobec 10 podejrzanych w sprawie nieprawidłowości w funkcjonowaniu Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A., które doprowadziły spółkę do straty co najmniej 30 milionów złotych, oraz zażalenia prokuratora na postanowienia Sądu I instancji o odmowie zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, nie dopuścili się popełnienia przestępstwa nadużycia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z art. 231 par. 1 kodeksu karnego.
Na czym polegały te nieprawidłowości po stronie sądów?
Zgodnie z zasadami kodeksu postępowania karnego oraz przepisami regulującymi organizację i ustrój sądów, sędziów powołanych do orzekania w sprawie wyznacza się w kolejności według wpływu spraw oraz jawnej dla stron listy sędziów danego sądu lub wydziału. Uważamy, że tak też powinno być przy rozpoznawaniu wniosków o zastosowanie tymczasowych aresztowań w sprawie tzw. afery w Policach, oraz zażaleń prokuratora na postanowienia Sądu I instancji o odmowie zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
A jak było w tej sprawie?
Prokuratura otrzymała z sądu kilka różnych wokand sędziowskich dotyczących rozpoznania tej samej sprawy. Różniły się one osobowym składem orzekającym, liczbą sędziów, a także terminem posiedzeń. Dla przykładu z wokand otrzymanych przez prokuraturę 5 lipca 2017 roku wynikało, że pierwsze terminy posiedzeń odwoławczych, w tym dotyczące głównego podejrzanego Krzysztofa J., wyznaczono na 13 lipca 2017 r. Sąd miał procedować w składzie jednoosobowym. Następnie do prokuratury wpłynęły wokandy, z których wynikało, że przełożono rozpoznanie tych zażaleń aż do 27 lipca 2017 r. Miały one zatem zostać rozpoznane dopiero ponad miesiąc od zatrzymania podejrzanych. Co więcej z przesłanych do prokuratury kolejnych wokand wynikało, że zażalenia te mają być rozpoznane w składach trzyosobowych, w których nie występował sędzia pierwotnie wyznaczony do rozpoznania tej sprawy. Podobnie było w przypadku pozostałych podejrzanych w tej sprawie. Prokuratura po raz pierwszy spotkała się z takim niezrozumiałym działaniem sądu.
Jak zareagowała na to szczecińska prokuratura?
Wzbudziło to wątpliwości co do prawidłowości wyznaczenia sędziów sprawozdawców, zarówno przed Sądem Rejonowym Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, jak i Sądem Okręgowym w Szczecinie. W konsekwencji, w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej sprawy, wobec zaistnienia podejrzenia popełnienia przestępstwa, a także konieczności zebrania materiału dowodowego po to, by ustalić czy przy wyznaczaniu składów orzekających nie doszło do popełnienia przestępstwa nadużycia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z art. 231 par. 1 kodeksu karnego, Prokuratura Regionalna w Szczecinie uznała za konieczne wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Gdyby Prokuratura Regionalna w Szczecinie nie zareagowała, uznałbym za konieczne wydanie przez mnie polecenia o wszczęciu postępowania w tym zakresie.
Dalszy ciąg na następnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Postępowanie to znajduje się w fazie in rem. Nikomu nie przedstawiono dotychczas zarzutów. Dotyczy ono przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych – sędziów odpowiedzialnych za wyznaczenie składów sędziowskich. Jeszcze raz podkreślam, że śledztwo nie dotyczy decyzji sądów o niezastosowaniu aresztów, a trybu orzekania o tych aresztach.
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bogdanem Święczkowski, I Zastępca Prokuratora Generalnego - Prokurator Krajowy.
wPolityce.pl: W mediach rozbrzmiewa informacja, że prokuratura prowadzi śledztwo przeciwko sędziom, którzy nie zastosowali aresztu w sprawie tzw. afery w Policach.
I Zastępca Prokuratora Generalnego - Prokurator Krajowy Bogdan Święczkowski: To nieprawda. Przedmiotem tego śledztwa nie jest ocena merytorycznych decyzji sądów w przedmiocie niezastosowania środków zapobiegawczych, a tryb orzekania o tych środkach. Od 2 sierpnia 2017 roku w Prokuraturze Regionalnej w Szczecinie prowadzi postępowanie, które ma wyjaśnić, czy funkcjonariusze publiczni – sędziowie odpowiedzialni za wyznaczenie składów sędziowskich, które rozpoznawały wnioski prokuratora o zastosowanie środków zapobiegawczych w postaci tymczasowego aresztowania wobec 10 podejrzanych w sprawie nieprawidłowości w funkcjonowaniu Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police S.A., które doprowadziły spółkę do straty co najmniej 30 milionów złotych, oraz zażalenia prokuratora na postanowienia Sądu I instancji o odmowie zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania, nie dopuścili się popełnienia przestępstwa nadużycia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z art. 231 par. 1 kodeksu karnego.
Na czym polegały te nieprawidłowości po stronie sądów?
Zgodnie z zasadami kodeksu postępowania karnego oraz przepisami regulującymi organizację i ustrój sądów, sędziów powołanych do orzekania w sprawie wyznacza się w kolejności według wpływu spraw oraz jawnej dla stron listy sędziów danego sądu lub wydziału. Uważamy, że tak też powinno być przy rozpoznawaniu wniosków o zastosowanie tymczasowych aresztowań w sprawie tzw. afery w Policach, oraz zażaleń prokuratora na postanowienia Sądu I instancji o odmowie zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
A jak było w tej sprawie?
Prokuratura otrzymała z sądu kilka różnych wokand sędziowskich dotyczących rozpoznania tej samej sprawy. Różniły się one osobowym składem orzekającym, liczbą sędziów, a także terminem posiedzeń. Dla przykładu z wokand otrzymanych przez prokuraturę 5 lipca 2017 roku wynikało, że pierwsze terminy posiedzeń odwoławczych, w tym dotyczące głównego podejrzanego Krzysztofa J., wyznaczono na 13 lipca 2017 r. Sąd miał procedować w składzie jednoosobowym. Następnie do prokuratury wpłynęły wokandy, z których wynikało, że przełożono rozpoznanie tych zażaleń aż do 27 lipca 2017 r. Miały one zatem zostać rozpoznane dopiero ponad miesiąc od zatrzymania podejrzanych. Co więcej z przesłanych do prokuratury kolejnych wokand wynikało, że zażalenia te mają być rozpoznane w składach trzyosobowych, w których nie występował sędzia pierwotnie wyznaczony do rozpoznania tej sprawy. Podobnie było w przypadku pozostałych podejrzanych w tej sprawie. Prokuratura po raz pierwszy spotkała się z takim niezrozumiałym działaniem sądu.
Jak zareagowała na to szczecińska prokuratura?
Wzbudziło to wątpliwości co do prawidłowości wyznaczenia sędziów sprawozdawców, zarówno przed Sądem Rejonowym Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie, jak i Sądem Okręgowym w Szczecinie. W konsekwencji, w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tej sprawy, wobec zaistnienia podejrzenia popełnienia przestępstwa, a także konieczności zebrania materiału dowodowego po to, by ustalić czy przy wyznaczaniu składów orzekających nie doszło do popełnienia przestępstwa nadużycia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych z art. 231 par. 1 kodeksu karnego, Prokuratura Regionalna w Szczecinie uznała za konieczne wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Gdyby Prokuratura Regionalna w Szczecinie nie zareagowała, uznałbym za konieczne wydanie przez mnie polecenia o wszczęciu postępowania w tym zakresie.
Dalszy ciąg na następnej stronie…
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354427-nasz-wywiad-swieczkowski-dementuje-rewelacje-gw-o-nekaniu-sedziow-sledztwo-nie-dotyczy-decyzji-o-niezastosowaniu-aresztow-a-trybu-orzekania?strona=1