Stosowanie prezydenckiego prawa łaski przed prawomocnym orzeczeniem jest wkroczeniem w wymiar sprawiedliwości
—uznał SN. Podkreślono, że z wymiarem sprawiedliwości mamy do czynienia po „rozstrzygnięciu sprawy, czyli zamknięciu prawomocnym”. Przypomniano, że skazanie oznacza wyrok prawomocny.
Po prawomocnym wyroku zasada domniemania (niewinności - PAP) upada
—mówił sędzia. Dodał, że po takim wyroku prezydent może stosować prawo łaski, polegającej np. na zawieszeniu wyroku czy złagodzeniu kary.
Wówczas on nie ingeruje w wymiar sprawiedliwości, bo wymiar sprawiedliwości już nastąpił
—podkreślił sędzia.
Nie wytrzymuje krytyki i tu absolutnie nie możemy się zgodzić, że prezydent w ramach własnych kompetencji z art. 139 konstytucji ma takie uprawnienia, że wkroczy w obszar wymiaru sprawiedliwości, bo przepisy konstytucji mu na to nie zezwalają
—mówił sędzia Matras. Jak podkreślał, „dopóki nie ma innych zapisów konstytucji” prezydent nie może wkroczyć w obszar wymiaru sprawiedliwości, bo „wtedy to już nie mamy wymiaru sprawiedliwości, to jest taka konsekwencja”.
Sędzia wskazał, że SN zastanawiał się, czy można wydać akt łaski wobec osoby, której prawo gwarantuje status osoby niewinnej.
Na czym ma polegać przebaczenie i puszczenie w niepamięć i czego - czynu, co do którego sprawca jest objęty domniemaniem niewinności? Nie ma pozytywnej odpowiedzi na takie pytanie
—powiedział sędzia Matras.
SN uznał, że skoro art. 139 zakazuje prezydentowi ułaskawiania skazanych przez Trybunał Stanu, to należy to rozumieć, że cały art. 139 odnosi się do „innych osób skazanych”.
Sędzia Matras podkreślał też, że akt łaski przed prawomocnym skazaniem zamyka konstytucyjną drogę do sądu osobom pokrzywdzonym przestępstwem. W tej sprawie droga ta została zamknięta - dodał sędzia.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Stosowanie prezydenckiego prawa łaski przed prawomocnym orzeczeniem jest wkroczeniem w wymiar sprawiedliwości
—uznał SN. Podkreślono, że z wymiarem sprawiedliwości mamy do czynienia po „rozstrzygnięciu sprawy, czyli zamknięciu prawomocnym”. Przypomniano, że skazanie oznacza wyrok prawomocny.
Po prawomocnym wyroku zasada domniemania (niewinności - PAP) upada
—mówił sędzia. Dodał, że po takim wyroku prezydent może stosować prawo łaski, polegającej np. na zawieszeniu wyroku czy złagodzeniu kary.
Wówczas on nie ingeruje w wymiar sprawiedliwości, bo wymiar sprawiedliwości już nastąpił
—podkreślił sędzia.
Nie wytrzymuje krytyki i tu absolutnie nie możemy się zgodzić, że prezydent w ramach własnych kompetencji z art. 139 konstytucji ma takie uprawnienia, że wkroczy w obszar wymiaru sprawiedliwości, bo przepisy konstytucji mu na to nie zezwalają
—mówił sędzia Matras. Jak podkreślał, „dopóki nie ma innych zapisów konstytucji” prezydent nie może wkroczyć w obszar wymiaru sprawiedliwości, bo „wtedy to już nie mamy wymiaru sprawiedliwości, to jest taka konsekwencja”.
Sędzia wskazał, że SN zastanawiał się, czy można wydać akt łaski wobec osoby, której prawo gwarantuje status osoby niewinnej.
Na czym ma polegać przebaczenie i puszczenie w niepamięć i czego - czynu, co do którego sprawca jest objęty domniemaniem niewinności? Nie ma pozytywnej odpowiedzi na takie pytanie
—powiedział sędzia Matras.
SN uznał, że skoro art. 139 zakazuje prezydentowi ułaskawiania skazanych przez Trybunał Stanu, to należy to rozumieć, że cały art. 139 odnosi się do „innych osób skazanych”.
Sędzia Matras podkreślał też, że akt łaski przed prawomocnym skazaniem zamyka konstytucyjną drogę do sądu osobom pokrzywdzonym przestępstwem. W tej sprawie droga ta została zamknięta - dodał sędzia.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/342213-zaskakujace-orzeczenie-sadu-najwyzszego-prezydent-andrzej-duda-nie-mogl-skorzystac-z-prawa-laski-wobec-mariusza-kaminskiego?strona=2