Trzeba mieć fantazję żeby przy dzisiejszych notowaniach Prawa i Sprawiedliwości oraz tuż po portugalsko-podróżniczej kompromitacji Ryszarda Petru, fakturowej Mateusza Kijowskiego i puczystowskiej reszty, ogłaszać konkurs na najlepszy projekt „depisizacji” po przejęciu władzy przez opozycję. To właśnie uczynił tygodnik „Polityka” ogłaszając na swoich łamach „cykl raportów: co po PiS?”.
A jednak, warto sprawę potraktować poważnie. Wbrew śmichom-chichom żartownisiów, także prawicowych, wszystko może się zdarzyć. Zasoby jakimi dysponuje obóz III RP są wciąż ogromne, od mediów przez biznes po wpływy zagraniczne. I choć jest on dziś słabiutki, to zapewne będzie zdolny do stoczenia poważnej bitwy wyborczej w roku 2019.
Warto przy okazji dostrzec, że w ostatnich miesiącach dokonano w medialnej części tego obozu poważnego przegrupowania. Między innymi jeden z dużych portali stał się (jak inne) radykalnie antypisowski, zaś na multipleks weszły cztery nowe lewicowo-liberalne telewizje. A w Telewizji Polskiej, dającej szansę na minimalne chociaż zrównoważenie rynku mediów, bieda, brak nowej ustawy abonamentowej, natomiast wokół niej trwają jakieś niepoważne tańce, podchody, przygaduszki o disco polo.
Szkoda, bo czasu na zmianę w mediach jest mało, a stawka najwyższa - przyszłość Polski. Widać, że obóz III RP aż gotuje się od pragnienia odwetu, zemsty, zablokowania demokracji by już nigdy utrata władzy mu się nie zdarzyła. Czy ma do zaproponowania coś jeszcze? Zerknąłem do „Polityki” by sprawdzić jakaż to recepta na Polskę popisowską rodzi się na tak znanych łamach?
CIĄG DALSZY CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE:
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trzeba mieć fantazję żeby przy dzisiejszych notowaniach Prawa i Sprawiedliwości oraz tuż po portugalsko-podróżniczej kompromitacji Ryszarda Petru, fakturowej Mateusza Kijowskiego i puczystowskiej reszty, ogłaszać konkurs na najlepszy projekt „depisizacji” po przejęciu władzy przez opozycję. To właśnie uczynił tygodnik „Polityka” ogłaszając na swoich łamach „cykl raportów: co po PiS?”.
A jednak, warto sprawę potraktować poważnie. Wbrew śmichom-chichom żartownisiów, także prawicowych, wszystko może się zdarzyć. Zasoby jakimi dysponuje obóz III RP są wciąż ogromne, od mediów przez biznes po wpływy zagraniczne. I choć jest on dziś słabiutki, to zapewne będzie zdolny do stoczenia poważnej bitwy wyborczej w roku 2019.
Warto przy okazji dostrzec, że w ostatnich miesiącach dokonano w medialnej części tego obozu poważnego przegrupowania. Między innymi jeden z dużych portali stał się (jak inne) radykalnie antypisowski, zaś na multipleks weszły cztery nowe lewicowo-liberalne telewizje. A w Telewizji Polskiej, dającej szansę na minimalne chociaż zrównoważenie rynku mediów, bieda, brak nowej ustawy abonamentowej, natomiast wokół niej trwają jakieś niepoważne tańce, podchody, przygaduszki o disco polo.
Szkoda, bo czasu na zmianę w mediach jest mało, a stawka najwyższa - przyszłość Polski. Widać, że obóz III RP aż gotuje się od pragnienia odwetu, zemsty, zablokowania demokracji by już nigdy utrata władzy mu się nie zdarzyła. Czy ma do zaproponowania coś jeszcze? Zerknąłem do „Polityki” by sprawdzić jakaż to recepta na Polskę popisowską rodzi się na tak znanych łamach?
CIĄG DALSZY CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE:
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/325524-wiecej-takich-debat-wiecej-rakowieckiego-oboz-iii-rp-nareszcie-otwarcie-mowi-ze-chce-tylko-odwetu-i-by-w-polsce-znow-bylo-jak-za-tuska