I dlatego nie rozstrzygnięto przetargu na audyt?
To jedna z głównych przesłanek. Jeśli do tego dodamy fakt, że firmy miały badać decyzje zwrotowe, których było w ostatnich 26 lat aż cztery tysiące, jeśli wymienimy adresy kamienic, które trzeba sprawdzić, a które budzą duże zainteresowanie, to wyjdzie na to, że wyjaśnienie każdej z tych spraw mogłoby trwać kilka miesięcy.
No właśnie. Jak zatem komisja weryfikacyjna mogłaby zadziałać w tej sprawie szybciej?
Jeśli chodzi o komisję weryfikacyjną, to lepiej, by osoby, które wejdą w jej skład, miały zaplecze administracyjne.
Kilka osób nie rozstrzygnie tylu zawiłości prawnych, problemów, skomplikowanych przypadków.
I dlatego byłoby dobrze, gdyby większość osób w tej komisji stanowili ludzie z dużą wiedzą prawniczą. Usprawniłoby to podejmowanie odważnych, ale przy tym rozsądnych decyzji. Każda taka decyzja musi zostać podjęta zgodnie z prawem, konsekwencje ich mogą być bowiem poważne. Co nagle to po diable - nie jest tutaj wskazany pośpiech, ale rzeczowe wyjaśnienie afery wokół dzikiej reprywatyzacji w latach 2007-2016, podczas dziesięciu lat rządów PO w Warszawie. Lepiej zaczekać na gotowy projekt ustawy ws. komisji weryfikacyjnej niż podejmować szybkie decyzje, które mogłyby być wystawione na ciężką próbę, jeśli chodzi o skarżenie ustawy do TK.
Ile trzeba czekać na gotowy projekt ustawy? Kilka miesięcy?
To pytanie do przedstawicieli rządu. Jako parlamentarzysta, który jest zainteresowany wyjaśnieniem afery reprywatyzacyjnej, zdaję sobie sprawę z tego, że od wpłynięcia ustawy do marszałka Sejmu, będziemy mogli mówić o szczegółach.
Kto w niej zasiądzie? Politycy? Eksperci? Prawnicy?
To przedwczesna dyskusja.
Mówił Pan, że komisja weryfikacyjna będzie swoistą komisją śledczą+. A co z programem Cela+, o który dopominają się nasi Czytelnicy? Słowem – kiedy od grillowania przejdziecie do karania winnych?
Nigdy nie byłem zwolennikiem politycznego grillowania. Jeśli tylko jest przesłanka do postawienia komuś zarzutów i decyzja sądu o odpowiedzialności karnej, to organa państwa powinny czynić to niezwłocznie. I dlatego to prokuratorzy i sędziowie mogą odpowiedzieć Panu o programie Cela+ (śmiech).
Prokuratorzy i sędziowie, którzy sami byli zamieszani w tę aferę. Zamiatali pod dywan niektóre sprawy, inne rozstrzygali na korzyść bardzo podejrzanych osób.
Naprawa wymiaru sprawiedliwości to proces długotrwały, ale już rozpoczęte zmiany: jak jawne oświadczenie majątkowe sędziów, służą temu celowi. Nawiasem mówiąc postuluję, by zakres osób objętych jawnością oświadczeń był szerszy: i objął na przykład dyrektorów biur w Warszawie. Od kilku lat pisałem w tej sprawie pisma do Hanny Gronkiewicz-Waltz, by prezydent spowodowała, że każda osoba, która pełni w ratuszu funkcję kierowniczą, przedstawiała oświadczenia majątkowe. Dopiero po wybuchu afery reprywatyzacyjnej pani prezydent przyznała mi rację i stwierdziła, że wszystkie oświadczenia mają być jawne.
Musztarda po obiedzie.
Tak. To spóźnione działanie. Gdyby wtedy słuchano radnego Krajewskiego, to w warszawskim samorządzie byłoby więcej jawności i być może udałoby się uniknąć kilku skandalicznych decyzji związanych z reprywatyzacją. Jawność sprzyja podejmowaniu decyzji przez organy samorządowe, państwowe. W przypadku wymiaru sprawiedliwości ta jawność oświadczeń majątkowych to sygnał, że zależy nam, by naprawić tę dziedzinę życia publicznego w Polsce.
Skoro o jawności, to jawnie zapytam Pana o ambicje polityczne. Chciałby Pan wystartować w kolejnych wyborach samorządowych, jako kandydat PiS na prezydenta Warszawy?
Nie ma w tym momencie decyzji kierownictwa PiS w tej sprawie.
Wiem o tym, dlatego pytam o ambicje, a nie o decyzje.
Jestem zwolennikiem gry drużynowej. To nie kwestia ambicji, tylko tego, kto ma największe szanse na wygraną w wyborach w Warszawie. Na pewno jestem zaangażowany w wiele spraw warszawskich, zależy mi na jakościowej zmianie w ratuszu, a to jest możliwe wyłącznie po zmianie władzy. Nie namówi mnie Pan jednak na dywagacje personalne.
Zapytam więc inaczej – czy PiS ma w ogóle szanse, by „odbić” Warszawę? W stolicy dominują wyborcy o nastawieniu lewicowo-liberalnym, z intuicyjną wręcz niechęcią do PiS.
Każdy, kto przeanalizuje wyniki kilku ostatnich wyborów w Warszawie, zauważy dobre tendencje dla PiS. W ostatnich wyborach parlamentarnych, rok temu, PiS zremisowało z PO w samej stolicy, bez głosów z zagranicy. Wybór w najbliższych wyborach samorządowych będzie wyborem między status quo i establishmentem Platformy i ich zaplecza a osobami, które chcą jakościowej zmiany w stolicy.
Narracja przygotowana.
Chodzi o to, by było więcej uczciwości i pracy w ratuszu. Tego, czego zabrakło, by można pozytywnie ocenić dzisiejsze władze miasta. Jest duża szansa na to, by wszystkie ruchy miejskie i środowiska krytycznie oceniające Hannę Gronkiewicz-Waltz, podjęły wspólne działania na rzecz zmiany prezydenta Warszawy. Pierwszym krokiem do tego powinna być dymisja HGW i przyspieszone wybory samorządowe.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
I dlatego nie rozstrzygnięto przetargu na audyt?
To jedna z głównych przesłanek. Jeśli do tego dodamy fakt, że firmy miały badać decyzje zwrotowe, których było w ostatnich 26 lat aż cztery tysiące, jeśli wymienimy adresy kamienic, które trzeba sprawdzić, a które budzą duże zainteresowanie, to wyjdzie na to, że wyjaśnienie każdej z tych spraw mogłoby trwać kilka miesięcy.
No właśnie. Jak zatem komisja weryfikacyjna mogłaby zadziałać w tej sprawie szybciej?
Jeśli chodzi o komisję weryfikacyjną, to lepiej, by osoby, które wejdą w jej skład, miały zaplecze administracyjne.
Kilka osób nie rozstrzygnie tylu zawiłości prawnych, problemów, skomplikowanych przypadków.
I dlatego byłoby dobrze, gdyby większość osób w tej komisji stanowili ludzie z dużą wiedzą prawniczą. Usprawniłoby to podejmowanie odważnych, ale przy tym rozsądnych decyzji. Każda taka decyzja musi zostać podjęta zgodnie z prawem, konsekwencje ich mogą być bowiem poważne. Co nagle to po diable - nie jest tutaj wskazany pośpiech, ale rzeczowe wyjaśnienie afery wokół dzikiej reprywatyzacji w latach 2007-2016, podczas dziesięciu lat rządów PO w Warszawie. Lepiej zaczekać na gotowy projekt ustawy ws. komisji weryfikacyjnej niż podejmować szybkie decyzje, które mogłyby być wystawione na ciężką próbę, jeśli chodzi o skarżenie ustawy do TK.
Ile trzeba czekać na gotowy projekt ustawy? Kilka miesięcy?
To pytanie do przedstawicieli rządu. Jako parlamentarzysta, który jest zainteresowany wyjaśnieniem afery reprywatyzacyjnej, zdaję sobie sprawę z tego, że od wpłynięcia ustawy do marszałka Sejmu, będziemy mogli mówić o szczegółach.
Kto w niej zasiądzie? Politycy? Eksperci? Prawnicy?
To przedwczesna dyskusja.
Mówił Pan, że komisja weryfikacyjna będzie swoistą komisją śledczą+. A co z programem Cela+, o który dopominają się nasi Czytelnicy? Słowem – kiedy od grillowania przejdziecie do karania winnych?
Nigdy nie byłem zwolennikiem politycznego grillowania. Jeśli tylko jest przesłanka do postawienia komuś zarzutów i decyzja sądu o odpowiedzialności karnej, to organa państwa powinny czynić to niezwłocznie. I dlatego to prokuratorzy i sędziowie mogą odpowiedzieć Panu o programie Cela+ (śmiech).
Prokuratorzy i sędziowie, którzy sami byli zamieszani w tę aferę. Zamiatali pod dywan niektóre sprawy, inne rozstrzygali na korzyść bardzo podejrzanych osób.
Naprawa wymiaru sprawiedliwości to proces długotrwały, ale już rozpoczęte zmiany: jak jawne oświadczenie majątkowe sędziów, służą temu celowi. Nawiasem mówiąc postuluję, by zakres osób objętych jawnością oświadczeń był szerszy: i objął na przykład dyrektorów biur w Warszawie. Od kilku lat pisałem w tej sprawie pisma do Hanny Gronkiewicz-Waltz, by prezydent spowodowała, że każda osoba, która pełni w ratuszu funkcję kierowniczą, przedstawiała oświadczenia majątkowe. Dopiero po wybuchu afery reprywatyzacyjnej pani prezydent przyznała mi rację i stwierdziła, że wszystkie oświadczenia mają być jawne.
Musztarda po obiedzie.
Tak. To spóźnione działanie. Gdyby wtedy słuchano radnego Krajewskiego, to w warszawskim samorządzie byłoby więcej jawności i być może udałoby się uniknąć kilku skandalicznych decyzji związanych z reprywatyzacją. Jawność sprzyja podejmowaniu decyzji przez organy samorządowe, państwowe. W przypadku wymiaru sprawiedliwości ta jawność oświadczeń majątkowych to sygnał, że zależy nam, by naprawić tę dziedzinę życia publicznego w Polsce.
Skoro o jawności, to jawnie zapytam Pana o ambicje polityczne. Chciałby Pan wystartować w kolejnych wyborach samorządowych, jako kandydat PiS na prezydenta Warszawy?
Nie ma w tym momencie decyzji kierownictwa PiS w tej sprawie.
Wiem o tym, dlatego pytam o ambicje, a nie o decyzje.
Jestem zwolennikiem gry drużynowej. To nie kwestia ambicji, tylko tego, kto ma największe szanse na wygraną w wyborach w Warszawie. Na pewno jestem zaangażowany w wiele spraw warszawskich, zależy mi na jakościowej zmianie w ratuszu, a to jest możliwe wyłącznie po zmianie władzy. Nie namówi mnie Pan jednak na dywagacje personalne.
Zapytam więc inaczej – czy PiS ma w ogóle szanse, by „odbić” Warszawę? W stolicy dominują wyborcy o nastawieniu lewicowo-liberalnym, z intuicyjną wręcz niechęcią do PiS.
Każdy, kto przeanalizuje wyniki kilku ostatnich wyborów w Warszawie, zauważy dobre tendencje dla PiS. W ostatnich wyborach parlamentarnych, rok temu, PiS zremisowało z PO w samej stolicy, bez głosów z zagranicy. Wybór w najbliższych wyborach samorządowych będzie wyborem między status quo i establishmentem Platformy i ich zaplecza a osobami, które chcą jakościowej zmiany w stolicy.
Narracja przygotowana.
Chodzi o to, by było więcej uczciwości i pracy w ratuszu. Tego, czego zabrakło, by można pozytywnie ocenić dzisiejsze władze miasta. Jest duża szansa na to, by wszystkie ruchy miejskie i środowiska krytycznie oceniające Hannę Gronkiewicz-Waltz, podjęły wspólne działania na rzecz zmiany prezydenta Warszawy. Pierwszym krokiem do tego powinna być dymisja HGW i przyspieszone wybory samorządowe.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/315659-nasz-wywiad-jaroslaw-krajewski-o-reprywatyzacji-amber-gold-i-grillowaniu-po-pierwszym-krokiem-powinna-byc-dymisja-hgw?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.