Jeżeli mówimy o grillowaniu PO, to sam Pan przyzna, panie redaktorze, że oni sami siebie najlepiej grillują
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Krajewski, warszawski poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Krajewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości: Zapadła decyzja, że projekt ustawy ws. komisji weryfikacyjnej będzie projektem rządowym. To wymaga całej procedury i konsultacji społecznych - gdy przygotowany projekt trafi do marszałka Sejmu, będzie można mówić o zaangażowaniu parlamentarzystów. Do tego, co nazywamy wyjaśnieniem afery reprywatyzacyjnej, oprócz komisji weryfikacyjnej, trzeba dodać działania ze strony samorządowców PiS. Podejmują oni konkretne działania…
Jak na przykład?
Jak na przykład spotkania z lokatorami zreprywatyzowanych kamienic - by ustalić losy zażaleń i zawiadomień do prokuratury sprzed kolejnych lat. Wszystko po to, by sprawdzić, czy prokuratura nie umorzyła postępowania przedwcześnie, czy występują przesłanki, by wnioskować o ponowne wszczęcie postępowania. Powołanie komisji weryfikacyjnej będzie początkiem prawdziwego i skutecznego wyjaśnienia afery reprywatyzacyjnej, bo nie możemy liczyć na pomoc warszawskiego ratusza w tej sprawie.
Z tym, że wprowadzenie projektu ustawy jako rządowy mocno wydłuży ten i tak nie krótki proces. Podejmowaliście w tym roku wiele ważnych i kontrowersyjnych ustaw – większość z nich szła drogą poselską, bez długich konsultacji społecznych. Tutaj jednak wybraliście tę ścieżkę. Dlaczego?
Ta decyzja została podjęta na poziomie kierownictwa PiS. Uznano, że ten projekt wprowadza nadzwyczajne rozwiązania, stąd konieczność szczegółowego zbadania i sprawdzenia naszych pomysłów. To będzie coś w ramach komisji śledczej+, mającej możliwość wydawania decyzji administracyjnych. I dlatego musi to być dobrze przygotowany projekt ustawy, który nie będzie zawierał jakichkolwiek uchybień. Inaczej mogą stać się one podstawą do uchylenia tego aktu prawnego, na przykład przez Trybunał Konstytucyjny.
Te zagrożenia są zawsze, a jednak czasem PiS macha na nie ręką. Złośliwi mówią, że ustawa będzie rządowa, by dłużej grillować Platformę w ogniu niedopowiedzeń, zarzutów, ale nie biorąc odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje ostrych słów.
Jeżeli mówimy o grillowaniu PO, to sam Pan przyzna, panie redaktorze, że oni sami siebie najlepiej grillują.
Zgoda, ale wy dokładacie drewienek do tego grilla, zamiast wywrócić go do góry nogami i pociągnąć do odpowiedzialności kogo trzeba, o ile będzie kogo, albo uznać, że afery nie było.
To nie tak. Chcemy wyjaśnienia afery reprywatyzacyjnej. Mówię to jako były warszawski samorządowiec - znam losy lokatorów od wielu lat, pomagałem przy formułowaniu i składaniu zawiadomień do prokuratury. Jeszcze jako przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Warszawy proponowałem zabezpieczenie 2 mln złotych na pomoc prawną dla lokatorów. Niestety, wtedy PO nie zgodziła się na takie zabezpieczenie bytu i praw warszawiaków, którzy często musieli szukać schronienia u rodziny albo w domkach letniskowych. To pokazuje, że obecne władze Warszawy nie wyjaśnią afery, bo przez 10 lat niemal wszystkie procedury były pod auspicjami i nadzorem Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Proszę przypomnieć sobie sierpniową konferencję prasową, na której pani prezydent zapowiedziała między innymi zwolnienie dyscyplinarne dyrektora BGN, pana Bajki, który nie czekając na zwolnienie, sam odszedł z ratusza. Miała też być szybka reorganizacja pracy ratusza i likwidacja BGN - trzeba było czekać aż 43 dni, by Gronkiewicz-Waltz zdecydowała się na ten ruch swoim zarządzeniem. Jeżeli do tego dodamy komisję, która miała być w Radzie Warszawy (zdominowanej przez Platformę), a nawet w środowisku Platformy nie było zgody na taką fikcyjną komisję, to mamy pełen obraz sytuacji. Do tego wszystkiego miał być przeprowadzony audyt – przez podmiot zewnętrzny, szybko i sprawnie. I co się okazuje? Audytu nie ma.
Ratusz tłumaczy, że to z powodu braku zgłoszeń, technicznych, administracyjnych problemów związanych z organizacją takiego przetargu na audyt.
Jeżeli ma być to audyt - laurka dla Hanny Gronkiewicz-Waltz, to powinien zostać sfinansowany z partyjnych pieniędzy Platformy, a nie budżetu miasta. Nie widzę uzasadnienia, dla którego warszawiacy mieliby taką laurkę zamawiać i jeszcze za nią płacić.
Dlaczego mówi Pan o laurce? Może sprawa zostałaby chociaż w części wyjaśniona, sprawdzona, prześwietlona.
Z jednego powodu – Hanna Gronkiewicz-Waltz dała słowo, że jeżeli zewnętrzny audyt pokaże jakiekolwiek nieprawidłowości w zakresie reprywatyzacji, to będzie oznaczało jej automatyczną dymisję. Firma, która mogła otrzymać nawet 800 tys. złotych za wykonanie audytu, zdawałaby sobie sprawę z konsekwencji politycznych. To też pokazuje, że żadna z renomowanych firm nie chciała dawać swojej nazwy i marki, by legitymizować dalsze trwanie Gronkiewicz-Waltz w fotelu prezydent Warszawy.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jeżeli mówimy o grillowaniu PO, to sam Pan przyzna, panie redaktorze, że oni sami siebie najlepiej grillują
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jarosław Krajewski, warszawski poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Jarosław Krajewski, poseł Prawa i Sprawiedliwości: Zapadła decyzja, że projekt ustawy ws. komisji weryfikacyjnej będzie projektem rządowym. To wymaga całej procedury i konsultacji społecznych - gdy przygotowany projekt trafi do marszałka Sejmu, będzie można mówić o zaangażowaniu parlamentarzystów. Do tego, co nazywamy wyjaśnieniem afery reprywatyzacyjnej, oprócz komisji weryfikacyjnej, trzeba dodać działania ze strony samorządowców PiS. Podejmują oni konkretne działania…
Jak na przykład?
Jak na przykład spotkania z lokatorami zreprywatyzowanych kamienic - by ustalić losy zażaleń i zawiadomień do prokuratury sprzed kolejnych lat. Wszystko po to, by sprawdzić, czy prokuratura nie umorzyła postępowania przedwcześnie, czy występują przesłanki, by wnioskować o ponowne wszczęcie postępowania. Powołanie komisji weryfikacyjnej będzie początkiem prawdziwego i skutecznego wyjaśnienia afery reprywatyzacyjnej, bo nie możemy liczyć na pomoc warszawskiego ratusza w tej sprawie.
Z tym, że wprowadzenie projektu ustawy jako rządowy mocno wydłuży ten i tak nie krótki proces. Podejmowaliście w tym roku wiele ważnych i kontrowersyjnych ustaw – większość z nich szła drogą poselską, bez długich konsultacji społecznych. Tutaj jednak wybraliście tę ścieżkę. Dlaczego?
Ta decyzja została podjęta na poziomie kierownictwa PiS. Uznano, że ten projekt wprowadza nadzwyczajne rozwiązania, stąd konieczność szczegółowego zbadania i sprawdzenia naszych pomysłów. To będzie coś w ramach komisji śledczej+, mającej możliwość wydawania decyzji administracyjnych. I dlatego musi to być dobrze przygotowany projekt ustawy, który nie będzie zawierał jakichkolwiek uchybień. Inaczej mogą stać się one podstawą do uchylenia tego aktu prawnego, na przykład przez Trybunał Konstytucyjny.
Te zagrożenia są zawsze, a jednak czasem PiS macha na nie ręką. Złośliwi mówią, że ustawa będzie rządowa, by dłużej grillować Platformę w ogniu niedopowiedzeń, zarzutów, ale nie biorąc odpowiedzialności za ewentualne konsekwencje ostrych słów.
Jeżeli mówimy o grillowaniu PO, to sam Pan przyzna, panie redaktorze, że oni sami siebie najlepiej grillują.
Zgoda, ale wy dokładacie drewienek do tego grilla, zamiast wywrócić go do góry nogami i pociągnąć do odpowiedzialności kogo trzeba, o ile będzie kogo, albo uznać, że afery nie było.
To nie tak. Chcemy wyjaśnienia afery reprywatyzacyjnej. Mówię to jako były warszawski samorządowiec - znam losy lokatorów od wielu lat, pomagałem przy formułowaniu i składaniu zawiadomień do prokuratury. Jeszcze jako przewodniczący klubu radnych PiS w Radzie Warszawy proponowałem zabezpieczenie 2 mln złotych na pomoc prawną dla lokatorów. Niestety, wtedy PO nie zgodziła się na takie zabezpieczenie bytu i praw warszawiaków, którzy często musieli szukać schronienia u rodziny albo w domkach letniskowych. To pokazuje, że obecne władze Warszawy nie wyjaśnią afery, bo przez 10 lat niemal wszystkie procedury były pod auspicjami i nadzorem Hanny Gronkiewicz-Waltz.
Proszę przypomnieć sobie sierpniową konferencję prasową, na której pani prezydent zapowiedziała między innymi zwolnienie dyscyplinarne dyrektora BGN, pana Bajki, który nie czekając na zwolnienie, sam odszedł z ratusza. Miała też być szybka reorganizacja pracy ratusza i likwidacja BGN - trzeba było czekać aż 43 dni, by Gronkiewicz-Waltz zdecydowała się na ten ruch swoim zarządzeniem. Jeżeli do tego dodamy komisję, która miała być w Radzie Warszawy (zdominowanej przez Platformę), a nawet w środowisku Platformy nie było zgody na taką fikcyjną komisję, to mamy pełen obraz sytuacji. Do tego wszystkiego miał być przeprowadzony audyt – przez podmiot zewnętrzny, szybko i sprawnie. I co się okazuje? Audytu nie ma.
Ratusz tłumaczy, że to z powodu braku zgłoszeń, technicznych, administracyjnych problemów związanych z organizacją takiego przetargu na audyt.
Jeżeli ma być to audyt - laurka dla Hanny Gronkiewicz-Waltz, to powinien zostać sfinansowany z partyjnych pieniędzy Platformy, a nie budżetu miasta. Nie widzę uzasadnienia, dla którego warszawiacy mieliby taką laurkę zamawiać i jeszcze za nią płacić.
Dlaczego mówi Pan o laurce? Może sprawa zostałaby chociaż w części wyjaśniona, sprawdzona, prześwietlona.
Z jednego powodu – Hanna Gronkiewicz-Waltz dała słowo, że jeżeli zewnętrzny audyt pokaże jakiekolwiek nieprawidłowości w zakresie reprywatyzacji, to będzie oznaczało jej automatyczną dymisję. Firma, która mogła otrzymać nawet 800 tys. złotych za wykonanie audytu, zdawałaby sobie sprawę z konsekwencji politycznych. To też pokazuje, że żadna z renomowanych firm nie chciała dawać swojej nazwy i marki, by legitymizować dalsze trwanie Gronkiewicz-Waltz w fotelu prezydent Warszawy.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/315659-nasz-wywiad-jaroslaw-krajewski-o-reprywatyzacji-amber-gold-i-grillowaniu-po-pierwszym-krokiem-powinna-byc-dymisja-hgw?strona=1
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.