Iskierką było przejęcie inicjatywy - spóźnione, obarczone błędami i garbami, ale jednak - przez premier Beatę Szydło.
Trzy obietnice, jakie złożyła szefowa rządu w sprawie ochrony życia - wzmocnione zapowiedziami o spokojnej, precyzyjnej i jasnej ustawie antyaborcyjnej likwidującej przypadki eugeniki - to celny ruch. Premier ma bardzo dobry słuch społeczny, wyczucie tego, co i kiedy można, a przy tym dookoła siebie całkiem niezłą garstkę osób, które, zbyt często spóźnione, ale jednak potrafią skutecznie podpowiedzieć, jak zareagować.
Premier, jak i cały obóz rządzący mogli przeciąć spór już wcześniej, bez niepotrzebnej eskalacji konfliktu i całej fali złych emocji, jakie obiegły Polskę w minionym tygodniu. Lepiej jednak, że stało się to późno niż wcale. Dziś ludzie dobrej woli powinni trzymać za słowo szefową rządu - dane słowo zostało opatrzone konkretnymi datami i zapowiedzią realnego, pewnie również kosztownego wsparcia.
Beata Szydło i jej rząd będą trzymane za słowo i rozliczone - po stronie konserwatywnego rządu nie ma miejsca na bylejakość, zwłaszcza w tak istotnych, fundamentalnych kwestiach. Im szybciej rządzący to zrozumieją, tym mniejsze koszty - także polityczne - będą musieli zapłacić.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Iskierką było przejęcie inicjatywy - spóźnione, obarczone błędami i garbami, ale jednak - przez premier Beatę Szydło.
Trzy obietnice, jakie złożyła szefowa rządu w sprawie ochrony życia - wzmocnione zapowiedziami o spokojnej, precyzyjnej i jasnej ustawie antyaborcyjnej likwidującej przypadki eugeniki - to celny ruch. Premier ma bardzo dobry słuch społeczny, wyczucie tego, co i kiedy można, a przy tym dookoła siebie całkiem niezłą garstkę osób, które, zbyt często spóźnione, ale jednak potrafią skutecznie podpowiedzieć, jak zareagować.
Premier, jak i cały obóz rządzący mogli przeciąć spór już wcześniej, bez niepotrzebnej eskalacji konfliktu i całej fali złych emocji, jakie obiegły Polskę w minionym tygodniu. Lepiej jednak, że stało się to późno niż wcale. Dziś ludzie dobrej woli powinni trzymać za słowo szefową rządu - dane słowo zostało opatrzone konkretnymi datami i zapowiedzią realnego, pewnie również kosztownego wsparcia.
Beata Szydło i jej rząd będą trzymane za słowo i rozliczone - po stronie konserwatywnego rządu nie ma miejsca na bylejakość, zwłaszcza w tak istotnych, fundamentalnych kwestiach. Im szybciej rządzący to zrozumieją, tym mniejsze koszty - także polityczne - będą musieli zapłacić.
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/311202-piec-powodow-dla-ktorych-miniony-tydzien-w-polityce-byl-zly-dla-wszystkich-ludzi-dobrej-woli-i-mala-iskierka-nadziei-ze-moze-byc-inaczej?strona=3