Muszę przyznać, że sytuacja na opozycji się zagmatwała. Oczekiwaliśmy, że po przegranych wyborach, mimo złego wyniku, da on nam doskonałą pozycję do ataku. Jednak napastników, którzy chcą przejąć władzę jest wielu
—mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Rulewski z Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: No to już po skręcie w prawo… Schetyna na konwencji PO: „Zlikwidujemy IPN i CBA!”
wPolityce.pl: Na niedzielnej konwencji Platformy Obywatelskiej w Gdańsku Grzegorz Schetyna zapowiedział, że po odzyskaniu władzy zostaną zlikwidowane IPN i CBA. Postulaty te nie mają chyba za wiele wspólnego ze „skrętem w prawo”…
Jan Rulewski: Pan Grzegorz Schetyna na konwencji Platformy Obywatelskiej przedstawił wizję Polski po rządach Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiedział obywatelskość, samorządność, lepszą jakość życia, solidaryzm, Polskę silną w Europie i świecie. Rzeczywiście usłyszeliśmy o konieczności likwidacji IPN i przekazania jego kompetencji dla Państwowej Akademii Nauk bądź Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, czy też przywrócenia Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Grzegorz Schetyna mówił także o konieczności likwidacji CBA.
Jest to zaskakujące. Faktem jest, że takie postulaty dosyć mocno wysuwali przedstawiciele lewicy. Jej postulaty były jednak motywowane niekorzystnym obiektywizmem Instytutu Pamięci Narodowej wymierzonym w środowiska lewicowe, a dla Platformy Obywatelskiej obiektywizm IPN nie jest obciążeniem. Osobiście jestem za tym, aby IPN zachować. Należałoby jednak przywrócić mu dawne formy działania jednak z pewnymi korektami. Instytut spełniał kiedyś oczekiwania wielu tysięcy obywateli, ponadto wprowadzał pewną higienę moralną. Wykonywał utylitarne zadania na zlecenia rządu takie jak m.in. ustawa dezubekizacyjna, czy zadania edukacyjne, których nikt nigdy nie pełnił w takiej formie i nie będzie wstanie pełnić. Pociecha w tym, że do realizacji postulatów Platformy Obywatelskiej i Grzegorza Schetyny byłoby daleko. Osobiście będę działał na rzecz zachowania Instytutu Pamięci Narodowej w tej formie. Zaskoczyła mnie również zapowiedź przekazania samorządom całości wpływów z PIT oraz części wpływów z VAT. Zastanawia mnie kto będzie spłacał zadłużenie Polski i czy będzie jakiś element łączący - zwłaszcza finansowo - obywatela z państwem polskim?
Grzegorz Schetyna zapowiedział również rozszerzenie programu „500 plus”. Przypomnę, że zanim program został wprowadzony, lider Platformy Obywatelskiej jednoznacznie mówił, że jest to „program nie do zrealizowania”
Prawda, też się pogubiłem w wypowiedziach pana Schetyny. Ten postulat wynika prawdopodobnie z niezadowolenia obywateli powszechną niesprawiedliwością i nierównością wobec prawa. Grajmy jednak w otwarte karty. Program „Rodzina 500 plus” został owacyjnie przyjęty przez społeczeństwo i żadna partia moim zdaniem się z tego nie wycofa. Dopiero jakaś klęska gospodarcza i konieczność rewizji polityki społecznej by to spowodowała. Dziś nie ma odważnych, którzy by powiedzieli „stop 500 plus, mamy coś innego”. Można więc jedynie ten program poprawiać, co zresztą zapowiada również rząd.
Ewa Kopacz po swoim przemówieniu zebrała większe owacje, niż Grzegorz Schetyna. Konflikt w partii trwa?
Też to zauważyłem, ale oceniam to w inny sposób. Pan Schetyna mówił konkretami, zaś pani Kopacz przemawiała emocjami, które są żywsze niż rachunki. Moim zdaniem przemówienie Grzegorza Schetyny choć stylistycznie gorsze, było bogatsze w argumenty.
Wrócę do „skrętu w prawo”. Platforma Obywatelska poparła „czarny protest”. Trzeba przyznać, że prawicowość i liberalizację prawa aborcyjnego dzielą lata świetlne…
Osobiście nie popieram i nie będę bił braw tym inicjatywom. Zaznaczmy, że jedyną przedstawicielką Platformy podczas „Czarnego protestu” była Joanna Mucha. W tej akcji biorą jednak różne środowiska przeciwne pisowskiej grze, która odrzuciła wbrew wcześniejszym obietnicom inne projekty obywatelskie, a przyjęła wersję, której sama dziś się przeciwstawia. Od lata jestem przeciwny wizji społecznej, która dezintegruje społeczeństwo dzieląc je na prawa kobiet i prawa mężczyzn. Kiedy kobiety mówią „mój brzuch, moje prawo” to są w błędzie. Trzeba przypomnieć, że jesteśmy wspólnotą, a nawet tworzymy ścisły związek. Jest to przeciwstawianie się konstytucyjnej zasadzie jedności i związku płci.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Muszę przyznać, że sytuacja na opozycji się zagmatwała. Oczekiwaliśmy, że po przegranych wyborach, mimo złego wyniku, da on nam doskonałą pozycję do ataku. Jednak napastników, którzy chcą przejąć władzę jest wielu
—mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Rulewski z Platformy Obywatelskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: No to już po skręcie w prawo… Schetyna na konwencji PO: „Zlikwidujemy IPN i CBA!”
wPolityce.pl: Na niedzielnej konwencji Platformy Obywatelskiej w Gdańsku Grzegorz Schetyna zapowiedział, że po odzyskaniu władzy zostaną zlikwidowane IPN i CBA. Postulaty te nie mają chyba za wiele wspólnego ze „skrętem w prawo”…
Jan Rulewski: Pan Grzegorz Schetyna na konwencji Platformy Obywatelskiej przedstawił wizję Polski po rządach Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiedział obywatelskość, samorządność, lepszą jakość życia, solidaryzm, Polskę silną w Europie i świecie. Rzeczywiście usłyszeliśmy o konieczności likwidacji IPN i przekazania jego kompetencji dla Państwowej Akademii Nauk bądź Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce, czy też przywrócenia Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Grzegorz Schetyna mówił także o konieczności likwidacji CBA.
Jest to zaskakujące. Faktem jest, że takie postulaty dosyć mocno wysuwali przedstawiciele lewicy. Jej postulaty były jednak motywowane niekorzystnym obiektywizmem Instytutu Pamięci Narodowej wymierzonym w środowiska lewicowe, a dla Platformy Obywatelskiej obiektywizm IPN nie jest obciążeniem. Osobiście jestem za tym, aby IPN zachować. Należałoby jednak przywrócić mu dawne formy działania jednak z pewnymi korektami. Instytut spełniał kiedyś oczekiwania wielu tysięcy obywateli, ponadto wprowadzał pewną higienę moralną. Wykonywał utylitarne zadania na zlecenia rządu takie jak m.in. ustawa dezubekizacyjna, czy zadania edukacyjne, których nikt nigdy nie pełnił w takiej formie i nie będzie wstanie pełnić. Pociecha w tym, że do realizacji postulatów Platformy Obywatelskiej i Grzegorza Schetyny byłoby daleko. Osobiście będę działał na rzecz zachowania Instytutu Pamięci Narodowej w tej formie. Zaskoczyła mnie również zapowiedź przekazania samorządom całości wpływów z PIT oraz części wpływów z VAT. Zastanawia mnie kto będzie spłacał zadłużenie Polski i czy będzie jakiś element łączący - zwłaszcza finansowo - obywatela z państwem polskim?
Grzegorz Schetyna zapowiedział również rozszerzenie programu „500 plus”. Przypomnę, że zanim program został wprowadzony, lider Platformy Obywatelskiej jednoznacznie mówił, że jest to „program nie do zrealizowania”
Prawda, też się pogubiłem w wypowiedziach pana Schetyny. Ten postulat wynika prawdopodobnie z niezadowolenia obywateli powszechną niesprawiedliwością i nierównością wobec prawa. Grajmy jednak w otwarte karty. Program „Rodzina 500 plus” został owacyjnie przyjęty przez społeczeństwo i żadna partia moim zdaniem się z tego nie wycofa. Dopiero jakaś klęska gospodarcza i konieczność rewizji polityki społecznej by to spowodowała. Dziś nie ma odważnych, którzy by powiedzieli „stop 500 plus, mamy coś innego”. Można więc jedynie ten program poprawiać, co zresztą zapowiada również rząd.
Ewa Kopacz po swoim przemówieniu zebrała większe owacje, niż Grzegorz Schetyna. Konflikt w partii trwa?
Też to zauważyłem, ale oceniam to w inny sposób. Pan Schetyna mówił konkretami, zaś pani Kopacz przemawiała emocjami, które są żywsze niż rachunki. Moim zdaniem przemówienie Grzegorza Schetyny choć stylistycznie gorsze, było bogatsze w argumenty.
Wrócę do „skrętu w prawo”. Platforma Obywatelska poparła „czarny protest”. Trzeba przyznać, że prawicowość i liberalizację prawa aborcyjnego dzielą lata świetlne…
Osobiście nie popieram i nie będę bił braw tym inicjatywom. Zaznaczmy, że jedyną przedstawicielką Platformy podczas „Czarnego protestu” była Joanna Mucha. W tej akcji biorą jednak różne środowiska przeciwne pisowskiej grze, która odrzuciła wbrew wcześniejszym obietnicom inne projekty obywatelskie, a przyjęła wersję, której sama dziś się przeciwstawia. Od lata jestem przeciwny wizji społecznej, która dezintegruje społeczeństwo dzieląc je na prawa kobiet i prawa mężczyzn. Kiedy kobiety mówią „mój brzuch, moje prawo” to są w błędzie. Trzeba przypomnieć, że jesteśmy wspólnotą, a nawet tworzymy ścisły związek. Jest to przeciwstawianie się konstytucyjnej zasadzie jedności i związku płci.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/310594-nasz-wywiad-jan-rulewski-jestem-za-zachowaniem-ipn-pociecha-w-tym-ze-do-realizacji-postulatow-grzegorza-schetyny-byloby-daleko
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.