Pan sędzia zamiast być pokrzywdzonym i bronionym przez „Gazetę Wyborczą”, powinien mieć status podejrzanego i usłyszeć zarzuty, tłumaczyć się z tego, że od kilku miesięcy okłamuje prokuraturę
— mówił Marek Pyza, komentując na antenie Radia Wnet okładkowy materiał tygodnika „wSieci” poświęcony sędziemu Wojciechowi Łączewskiemu.
Dziennikarz „wSieci” tłumaczył, że narracja sędziego Łączewskiego w sprawie jego afery z twitterowym kontem i umawianiem się co do taktyki uderzającej w rząd PiS, sypie się jak domek z kart.
Obraz, jaki się wyłania z naszych informacji jest taki: pan sędzia powinien mieć status podejrzanego, a nie pokrzywdzonego, bo złożył fałszywe zawiadomienie o przestępstwie. Z akt sprawy wynika, że pan sędzia coraz mocniej w tej sprawie kluczy, prowadzi grę z prokuraturą, przedłuża śledztwo… A przede wszystkim - jest wiele dowodów zebranych przez te kilka prokuratur, że pan sędzia nie mówi prawdy. (…) Wojciech Łączewski tłumaczył, że znajomy poprosił go, by odebrał książkę od kogoś - problem w tym, że ten znajomy mówi coś innego. Wcale nie chciał, by Łączewski odebrał dla niego jakąś książkę
— opowiadał Pyza.
Jak mówił dziennikarz, wersje obu dżentelmenów po prostu się rozjeżdżają - i co do meritum sprawy, i co do szczegółów podawanych w śledztwie.
Istnieją spore podstawy, by nie wierzyć Łączewskiemu. I tu nie chodzi tylko o zeznania. (…) Mamy już dwie opinie w tej sprawie zlecone przez prokuraturę i one mówią to samo: na urządzeniach nie odnaleziono żadnego oprogramowania dającego możliwość podszycia się pod sędziego i wykradzenia jego tożsamości. Piszemy też o opinii wiceszefa prokuratury okręgowej w Legnicy, który po przeanalizowaniu materiału śledztwa stwierdził, że absolutnie najbardziej prawdopodobna jest wersja, że Łączewski kłamie, a to oznacza przestępstwo. Bo jeśli ktoś wie, że przestępstwa nie było, a składa w tej sprawie zawiadomienie, to łamie kodeks karny i grożą mu za to dwa lata więzienia
— mówił dziennikarz.
I puentował:
Pan sędzia zamiast być pokrzywdzonym i bronionym przez „Gazetę Wyborczą”, powinien mieć status podejrzanego i usłyszeć zarzuty, tłumaczyć się z tego, że od kilku miesięcy okłamuje prokuraturę
— zakończył.
Więcej o całej sprawie na łamach tygodnika „wSieci”.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/309665-marek-pyza-o-ustaleniach-wsieci-sedzia-laczewski-powinien-uslyszec-zarzuty-i-tlumaczyc-sie-z-tego-ze-od-kilku-miesiecy-oklamuje-prokurature