Świrski o "polskich obozach": "Chodzi o to, żeby ci, którzy nieświadomie stosują tego typu określenia, nauczyli się, że jest to niedopuszczalne"

Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt ustawy, który pozwoli ścigać za szkalowanie narodu polskiego, m.in. za używanie kłamliwego sformułowania „polskie obozy śmierci”.

3 lata więzienia za użycie zwrotu „polski obóz”. Ziobro: Będzie łatwiej bronić dobrego imienia Polski i Polaków

Jeżeli więc będzie jakiś uporczywy kłamca, który z premedytacją powtarza stwierdzenia o „polskich obozach śmierci” czy „polskich komorach gazowych”, wtedy prokuratura wszczyna śledztwo i kieruje sprawę do sądu. Taka osoba wcale nie musi być w Polsce, żeby ją osądzić i skazać. Jeśli znajdzie się na terenie naszego kraju, będzie pociągnięta do odpowiedzialności. Jeśli sąd wymierzy jej karę grzywny, to ta kara będzie egzekwowana w całym europejskim obszarze prawnym

— mówi założyciel Reduty Dobrego Imienia - Polskiej Ligi Przeciw Zniesławieniom Maciej Świrski w rozmowie z „Super Expressem”.

Kłamstwa będzie można ścigać w Europie i w Stanach Zjednoczonych.

Oczywiście mamy umowę o pomocy prawnej z USA. Tu także jest to możliwe. W tym wypadku istnieje taki problem, że bardzo mocno chroniona jest wolność słowa

— ocenił Świrski.

NASZ WYWIAD. Mec. Obara: „Nowe prawo pozwoli na odstraszanie potencjalnych osób, które będą chciały szkalować Polskę”

Strona 1 z 2