PiS na kursie i ścieżce Platformy. Jeszcze nie mają z kim przegrać, ale arogancja i buta zostaną zapamiętane

Fot. Julita Szewczyk/FRATRIA
Fot. Julita Szewczyk/FRATRIA

Drugim przykładem arogancji i buty, jakie zagościły w szeregach rządzącej partii jest reakcja na pomysł ws. treści apelu poległych podczas rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Problem ten merytorycznie doskonale opisali Marta Kaczyńska i Piotr Zaremba.

WIĘCEJ: Pamięć nie znosi chaosu - napisała Marta Kaczyńska. Miała rację

Szkoda, że Ministerstwo Obrony Narodowej dopiero po wywołanej awanturze i kilku dniach przepychanek zdecydowało się na jakiekolwiek konsultacje z przedstawicielami ratusza i, co ważniejsze, samych powstańców. Wciąż nie znamy zresztą efektów takich rozmów. Charakterystyczna była jednak reakcja części polityków PiS, którzy za nic nie chcieli słuchać argumentów nie tylko od, nazwijmy to, nieprzychylnych środowisk i mediów, ale wyszydzili głosy niemalże z wewnątrz obozu. Wydaje się, że dopiero tekst córki śp. Pary Prezydenckiej pozwolił na powściągnięcie emocji, bo jeszcze chwila i także Marta Kaczyńska zostałaby dopisana na listę „durniów”, którzy niczego nie rozumieją i stoją okrakiem na barykadach, zamiast walczyć na jednej z nich.

Wreszcie przykład trzeci i powołanie w skład Rady Mediów Narodowych - instytucji kontrolującej TVP i Polskie Radio - trzech czynnych parlamentarzystów (Kruk, Lichocka, Czabański). Ileż to było (słusznego!) oburzenia na skalę upartyjnienia mediów publicznych pod rządami Platformy, ileż (potrzebnej!) irytacji na to, że w KRRiT za czasów PO zasiadali koledzy Bronisława Komorowskiego i byli działacze partyjni współpracujący z środowiskami dawnej UW i PO. #Dobrazmiana przyniosła w tym zakresie odrzucenie choćby hipokryzji, która wszak jest hołdem oddawanym cnocie.

Platforma udawała, że powołuje niezależnych urzędników i specjalistów ds. mediów? My powołamy polityków wprost. Tym sposobem poseł Krzysztof Czabański przygotował - tworząc ustawę - ramy prawne dla instytucji, w której sam zasiądzie. Proszę zastanowić się, jak zostałoby to przyjęte w czasach Platformy.

Elżbieta Kruk o kulisach i szczegółach nowej ustawy medialnej: „Odzyskamy media publiczne dla Polaków”. NASZ WYWIAD

Prowizorka i amatorka. PiS wyłożyło się przy tworzeniu ustawy medialnej i źródeł finansowania dla TVP i Polskiego Radia

Zdaję sobie sprawę, że pomysły w stylu 500+ czy kolejnych zmian przygotowywanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości są przyjmowane przez społeczeństwo z wielkim entuzjazmem. Nie ma też co kryć - błędy muszą się zdarzać i tej ekipie, podobnie jak personalne wpadki czy lapsusy językowe. To normalne, podobnie jak naturalnym procesem jest to, że władza deprawuje.

Ale poziom arogancji jej przedstawicieli zależy wyłącznie od samych polityków partii rządzącej, od poziomu dyscypliny i chyba od szczerej troski o wsłuchiwanie się w głos obywateli. Premier Szydło tak pięknie o tym mówiła w kampanii i exposé. Najwyższy czas wrócić do tych słów - inaczej scenariusz Platformy zostanie powtórzony szybko. O wiele szybciej niż spodziewają się ci, którzy czują się dziś bardzo pewnie.

Był już taki jeden, który „nie miał z kim przegrać”. Czy naprawdę chcecie wejść w buty jego ekipy?

« poprzednia strona
12

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.