Celem tej operacji było wyrzucenie szczytu NATO z Warszawy. Skończyło się na obłych słowach Obamy. Kto naprawdę wygrał tę bitwę?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Andrzej Hrechorowicz, Kancelaria Prezydenta
Fot. Andrzej Hrechorowicz, Kancelaria Prezydenta

Szczyt odbywa się zgodnie z planem, do Warszawy zjeżdża elita polityczna świata, potwierdzone zostają decyzje o realnym wejściu NATO do Polski, o faktycznie stałej poważnej obecności wojskowej.

CZYTAJ: RELACJA. Historyczny szczyt NATO w Warszawie. Zapadła decyzja o wzmocnieniu wschodniej flanki. Szef MON: „To szczyt o przełomowym znaczeniu dla bezpieczeństwa Polski świata”

Polska wyrasta na jednego z liderów w regionie i jedno z najważniejszych państw w Sojuszu. Rządząca ekipa uzyskuje mocny mandat do dużych operacji międzynarodowych i wraca z sukcesem do planu budowania bezpieczeństwa w regionie jaki sformułował śp. Lech Kaczyński. Politycy, którzy rzekomo mieli być izolowani, prezydent Duda, premier Szydło, minister Macierewicz, minister Waszczykowski, przewodzą najpoważniejszemu zgromadzeniu w Polsce od czasów II Wojny Światowej. Dzieje się historia, a Polska może odnotować zasadniczy skok poziomu własnego bezpieczeństwa.

Prezydent Barack Obama jest jednak politykiem. Musi zareagować na naciski swojego medialnego otoczenia. Wybiera słowa spokojne i maksymalnie ogólne:

Wyraziłem prezydentowi Dudzie nasze zaniepokojenie związane z pewnymi działaniami i impasem w zakresie Trybunału Konstytucyjnego. Podkreśliłem, że oczywiście szanujemy Polską suwerenność i zdaję sobie sprawę z tego, że parlament pracuje nad ustawą, która ma regulować tę sprawę, ale jako przyjaciel i sojusznik wzywam wszystkie strony, aby wspierać instytucje demokratyczne w Polsce.

CZYTAJ TEŻ: Spotkanie Duda - Obama. „To była bardzo dobra rozmowa”, „Przykład Polski pokazał, że demokracja to wartość uniwersalna”. ZDJĘCIA

To właśnie sprawia, że jesteśmy demokracjami, nie tylko słowa zapisane w konstytucji czy głosowanie w wyborach, ale także instytucje, od których zależymy każdego dnia.

Praworządność, niezależna władza sądownicza i wolna prasa - to są wartości, na których Stanom Zjednoczonym bardzo zależy. To są wartości, które leżą u sedna naszego sojuszu. Leżą także u sedna traktatu północnoatlantyckiego. Praworządność i demokracja - były to wartości, które świętowaliśmy dwa lata temu na Placu Zamkowym.

Obama pogratulował Polsce 225. rocznicy uchwalenia „najstarszej konstytucji w Europie”. Zaznaczył, że historia Polski, szczególnie w okresie zimnowojennym, była inspiracją dla ludzi w Europie i na całym świecie.

Jestem przekonany co do przyszłości polskiej demokracji i że Polska będzie dalej świeciła przykładem dla praktyk demokratycznych na całym świecie.

To słowa z którymi zasadniczo się zgadzam i każdy chyba może się pod nimi podpisać. Jarosław Kaczyński może je spokojnie włączyć do deklaracji ideowej PiS, a prezydent Duda wykuć na ścianach Pałacu Prezydenckiego. Bo przecież spór w Polsce nie dotyczy tego czy instytucje są ważne, ale czy jedna z partii może je traktować jako wieczną własność? Czy można próbować wskazać 14 na 15 sędziów Trybunału w czasie ośmiu lat i nazywać to „pilnowaniem konstytucji”?

Słowa prezydenta Obamy na tle wcześniejszych wysiłków wywalenia szczytu w ramach kary za wybór przez Polaków dobrej zmiany i w kontekście wściekłych wstępniaków o klonie Putina rządzącym nad Wisłą, były maksymalnie wstrzemięźliwe, zdystansowane, ogólne. Prezydent USA, choć bardzo naciskany, wybrał drogę najmniej dla obecnych polskich władz dolegliwą.

**A potem ścisnął mocno dłoń ministra Antoniego Macierewicza.

Fot. Andrzej Hrechorowicz, Kancelaria Prezydenta
Fot. Andrzej Hrechorowicz, Kancelaria Prezydenta

** Nakazał swoim ludziom wysłanie do Polski wojsk, o co prosił prezydent Duda. Poszedł na kolację.

Rozumiem, że propaganda obozu III RP ma swoje prawa, ale wciąż nie mogę uwierzyć, że gazeta Michnika i jej partia KOD uważają to wszystko za swój sukces. Obawiam się, że takiej histerii będzie coraz więcej, bo realnych sił, zasobów i pomysłów jest w obozie opozycji coraz mniej, za co formacja Jarosława Kaczyńskiego także w obszarze spraw międzynarodowych wyrasta na kluczowego gracza.

I taki jest finał operacji, którą zaczęła się wrzutką gazety Michnika i spekulanta Sorosa iż 

organizacja szczytu NATO w Polsce jest zagrożona”.

Kto zatem naprawdę wygrał tę bitwę?


Polecamy tygodnik „w Sieci” - pismo zawsze walczące o polską rację stanu. Jego zakup to najlepszy sposób wsparcia naszych mediów.

« poprzednia strona
12

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych