Jak należy rozwiązać kwestię roszczeń żydowskich?
Organizacje żydowskie, które upominają się od Polski o rozliczenie majątku osób zgładzonych podczas wojny, powinny zgłosić się ze swoimi roszczeniami do Niemiec. Stefan Hambura sporządził bardzo logiczną linię argumentacyjną, w której udowadnia, że Niemcy są spadkobiercą tych roszczeń i są stroną, która może odpowiadać w zakresie odszkodowań. Polska nie może odpowiadać za skutki wywołania przez Niemców wojny i zbudowane przez nich obozy koncentracyjne. Jest jeszcze jedna ważna kwestia, związana z postępowaniem spadkowym. Kodeks cywilny, który określa kwestie spadkowe mówi, że można dziedziczyć wskutek testamentu albo ustawy. Kodeks nie ma emocji, jedynie opisuje stan faktyczny. Jeżeli ktoś sporządził testament to dziedziczy według testamentu, jeżeli nie, to według ustawy. Osoby, które Niemcy mordowali czy wywozili do obozów koncentracyjnych nie myślały o pisaniu testamentu. Przy założeniu, że komuś wymordowano całą rodzinę, kodeks nie rozpatruje tego w sposób emocjonalny, mówi, że jeżeli nie spadkobierców, dziedziczy Skarb Państwa. W większości przypadków powinien dziedziczyć Skarb Państwa, z uwagi na to, że większości ludności, która posiadała nieruchomości, została wymordowana. To, co generuje tzw. dziką reprywatyzację jest to, że Skarb Państwa i miasto nie przeprowadzały postępowań spadkowych na swoją rzecz, czyli na rzecz Skarbu Państwa czy miasta.
Często największymi poszkodowanymi w procesie reprywatyzacyjnym są lokatorzy.
Komunizm generował sztuczny konflikt, później również podsycany, pomiędzy lokatorami a właścicielami. W rzeczywistości nie ma takiego konfliktu, ponieważ nie ma lokatorów bez właścicieli. Przecież właściciele kamienic mieli je po to, aby wynajmować mieszkania i na nich zarabiać. Po co komuś kamienica skoro nie będzie mógł wynajmować mieszkań? To tak jakby obecnie komuś zabronić kupować mieszkania od dewelopera i go wynajmować. Tego nikt nie potępia, natomiast w przypadku właścicieli kamienic jest całkiem inna retoryka. Przy założeniu, że wynajem mieszkań byłby szkodliwy, należałoby potępiać również deweloperów i inne osoby, które kupują mieszkania na wynajem. Konflikt polega na tym, że lokatorzy, których nie stać na zakup komercyjnych mieszkań wynajmują mieszkania albo mają przyznane przez miasto lokale czynszowe, ten czynsz jest o wiele niższy niż w przypadku mieszkań rynkowych. Nie może być tak, że cenę ponosi były właściciel. Najpierw zabiera mu się jego nieruchomość, a później atakuje się go, że jest osobą, która kogoś wyrzuca na bruk. Jeżeli miasto nie chce odkupić od niego tych nieruchomości, a chce, żeby tam mieszkali dawni lokatorzy, powinno dopłacać różnicę między czynszem komunalnym a komercyjnym. Jednak miasto w takiej sytuacji nie jest stratne, bo przejęło te nieruchomości za darmo, wcześniej nigdy nie było ich właścicielem.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak należy rozwiązać kwestię roszczeń żydowskich?
Organizacje żydowskie, które upominają się od Polski o rozliczenie majątku osób zgładzonych podczas wojny, powinny zgłosić się ze swoimi roszczeniami do Niemiec. Stefan Hambura sporządził bardzo logiczną linię argumentacyjną, w której udowadnia, że Niemcy są spadkobiercą tych roszczeń i są stroną, która może odpowiadać w zakresie odszkodowań. Polska nie może odpowiadać za skutki wywołania przez Niemców wojny i zbudowane przez nich obozy koncentracyjne. Jest jeszcze jedna ważna kwestia, związana z postępowaniem spadkowym. Kodeks cywilny, który określa kwestie spadkowe mówi, że można dziedziczyć wskutek testamentu albo ustawy. Kodeks nie ma emocji, jedynie opisuje stan faktyczny. Jeżeli ktoś sporządził testament to dziedziczy według testamentu, jeżeli nie, to według ustawy. Osoby, które Niemcy mordowali czy wywozili do obozów koncentracyjnych nie myślały o pisaniu testamentu. Przy założeniu, że komuś wymordowano całą rodzinę, kodeks nie rozpatruje tego w sposób emocjonalny, mówi, że jeżeli nie spadkobierców, dziedziczy Skarb Państwa. W większości przypadków powinien dziedziczyć Skarb Państwa, z uwagi na to, że większości ludności, która posiadała nieruchomości, została wymordowana. To, co generuje tzw. dziką reprywatyzację jest to, że Skarb Państwa i miasto nie przeprowadzały postępowań spadkowych na swoją rzecz, czyli na rzecz Skarbu Państwa czy miasta.
Często największymi poszkodowanymi w procesie reprywatyzacyjnym są lokatorzy.
Komunizm generował sztuczny konflikt, później również podsycany, pomiędzy lokatorami a właścicielami. W rzeczywistości nie ma takiego konfliktu, ponieważ nie ma lokatorów bez właścicieli. Przecież właściciele kamienic mieli je po to, aby wynajmować mieszkania i na nich zarabiać. Po co komuś kamienica skoro nie będzie mógł wynajmować mieszkań? To tak jakby obecnie komuś zabronić kupować mieszkania od dewelopera i go wynajmować. Tego nikt nie potępia, natomiast w przypadku właścicieli kamienic jest całkiem inna retoryka. Przy założeniu, że wynajem mieszkań byłby szkodliwy, należałoby potępiać również deweloperów i inne osoby, które kupują mieszkania na wynajem. Konflikt polega na tym, że lokatorzy, których nie stać na zakup komercyjnych mieszkań wynajmują mieszkania albo mają przyznane przez miasto lokale czynszowe, ten czynsz jest o wiele niższy niż w przypadku mieszkań rynkowych. Nie może być tak, że cenę ponosi były właściciel. Najpierw zabiera mu się jego nieruchomość, a później atakuje się go, że jest osobą, która kogoś wyrzuca na bruk. Jeżeli miasto nie chce odkupić od niego tych nieruchomości, a chce, żeby tam mieszkali dawni lokatorzy, powinno dopłacać różnicę między czynszem komunalnym a komercyjnym. Jednak miasto w takiej sytuacji nie jest stratne, bo przejęło te nieruchomości za darmo, wcześniej nigdy nie było ich właścicielem.
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/299042-modzelewska-nalezaloby-sprawdzic-rowniez-inne-dzialania-reprywatyzacyjne-np-kamienice-odzyskana-przez-rodzine-hanny-gronkiewicz-waltz-nasz-wywiad?strona=2