W 2010 roku został zmieniony plan zagospodarowania terenowego, już po tym, gdy zostały zgłoszone dokumenty ws. reprywatyzacji. Po zmianie planu okazało się, że możliwa jest budowa 250-metrowego wieżowca na tej działce. Wcześniej, wedle poprzedniego planu, taka budowa była możliwa tylko do 30 metrów. Tym samym miasto zwiększyło wartość tego roszczenia 10-krotnie. Jaki gospodarz zachowuje się w ten sposób?
— dopytywali przedstawiciele MJN.
Jak relacjonowali, miasto odsprzedało również kolejne fragmenty tej nieruchomości, by tej ziemi było wystarczająco dużo, by wybudować wieżowiec.
Zmieniono plan pod handlarzy roszczeń. Mamy działanie, które jest sprzeczne z podstawowym interesem miasta!
— stwierdził.
Istnieje wymiar polityczny odpowiedzialności, dodatkowo zdecydowaliśmy się złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa - chodzi 231 art. o niedopełnieniu obowiązków
— dodawali działacze miejscy, którzy domagają się również dymisji wiceprezydenta Jóźwiaka.
Śpiewak zwracał przy tym uwagę na zmieniające się tłumaczenia władz ratusza.
Najpierw HGW przekonywała, że Duńczyk nie był Duńczykiem, potem usłyszeliśmy, że układy odszkodowawcze z czasów PRL nie obowiązują BGN. To wygląda, jakby Warszawa była wyjęta spod prawa. (…) Pismo z 2011 roku wskazuje na celowe działanie urzędników ratusza w tym zakresie. Za dużo jest przypadków, by uwierzyć, że to błąd ludzki. A nawet jeśli to „tylko” rażąca niekompetencja, a ratuszu pracują sami idioci, to ci ludzie powinni pożegnać się z pracą
— zaznaczył.
Marcin Fijołek
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W 2010 roku został zmieniony plan zagospodarowania terenowego, już po tym, gdy zostały zgłoszone dokumenty ws. reprywatyzacji. Po zmianie planu okazało się, że możliwa jest budowa 250-metrowego wieżowca na tej działce. Wcześniej, wedle poprzedniego planu, taka budowa była możliwa tylko do 30 metrów. Tym samym miasto zwiększyło wartość tego roszczenia 10-krotnie. Jaki gospodarz zachowuje się w ten sposób?
— dopytywali przedstawiciele MJN.
Jak relacjonowali, miasto odsprzedało również kolejne fragmenty tej nieruchomości, by tej ziemi było wystarczająco dużo, by wybudować wieżowiec.
Zmieniono plan pod handlarzy roszczeń. Mamy działanie, które jest sprzeczne z podstawowym interesem miasta!
— stwierdził.
Istnieje wymiar polityczny odpowiedzialności, dodatkowo zdecydowaliśmy się złożyć zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa - chodzi 231 art. o niedopełnieniu obowiązków
— dodawali działacze miejscy, którzy domagają się również dymisji wiceprezydenta Jóźwiaka.
Śpiewak zwracał przy tym uwagę na zmieniające się tłumaczenia władz ratusza.
Najpierw HGW przekonywała, że Duńczyk nie był Duńczykiem, potem usłyszeliśmy, że układy odszkodowawcze z czasów PRL nie obowiązują BGN. To wygląda, jakby Warszawa była wyjęta spod prawa. (…) Pismo z 2011 roku wskazuje na celowe działanie urzędników ratusza w tym zakresie. Za dużo jest przypadków, by uwierzyć, że to błąd ludzki. A nawet jeśli to „tylko” rażąca niekompetencja, a ratuszu pracują sami idioci, to ci ludzie powinni pożegnać się z pracą
— zaznaczył.
Marcin Fijołek
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/298883-nowe-fakty-ws-reprywatyzacji-w-stolicy-mjn-sklada-kolejne-doniesienie-do-prokuratury-wyglada-jakby-warszawa-byla-wyjeta-spod-prawa-relacja?strona=3