Krytycy Pani reformy przypominają, że ośmioletnia podstawówka zastąpi sześcioletnią podstawówkę i trzyletnie gimnazjum. Czyli obecna wspólna edukacja dla wszystkich była dłuższa o rok od tej, którą Pani proponuje.
Po pierwsze, musimy się umówić, czym jest liceum. Jeśli jest kuźnią przyszłych studentów, musi gwarantować edukację dogłębną. Skorzystają też przy okazji powiaty, bo dostaną subwencje na czteroletnie liceum i pięcioletnie technikum, a samorządy powiatowe są dziś często na granicy zadłużenia. Po drugie, osiem ciągłych lat da dzieciom w sumie więcej niż sześć lat plus trzy. Dodajmy przy tym jeszcze jedno. Chcę objąć sześciolatka, choć uczonego w przedszkolu, subwencją oświatową. W praktyce więc ta wspólna nauka nie będzie krótsza, tylko inaczej ułożona. Było dziewięć, będzie dziewięć.
Czteroletnie a nie trzyletnie liceum przede wszystkim dlatego, że….
Uczyłam w czteroletnim liceum i pamiętam dramaty, kiedy powstawały gimnazja. Wtedy skracano cykle licealny do trzech lat bez jakiejkolwiek dyskusji, zwalniano nauczycieli, nikt nie protestował, chociaż kilka lat uczono bez nowych programów.
Ale dlaczego cykl czteroletni jest dobry?
Bo tyle trzeba żeby wykształcić elitę Rzeczpospolitej. Żeby ci ludzie mieli czas nie tylko na przygotowanie się do poważnej matury, ale na osobisty rozwój. Także, podobnie jak w podstawówkach, żeby nauczyli się być ze sobą. Proszę zauważyć: po trzyletnich liceach zniknął nawet sentyment, ochota do powrotu na bale absolwentów. Bo jest po prostu za krótko. Na nic nie było czasu, to jest też jedna z przyczyn katastrofalnej sytuacji w doborze lektur.
Myślicie jak to powinno wyglądać w nowym liceum?
Lekturami zajmie się profesor Andrzej Waśko, ale najpierw musimy mieć gotowy ustrój szkolny. W tej chwili mamy na przestrzeni całego liceum cztery lektury czytane w całości. Czy matura może być w tej sytuacji inna niż infantylna? My postawimy na czytanie – od pierwszej klasy podstawówki. A czytanie załamywało się właśnie na poziomie gimnazjów.
W tej chwili liceum przestało być ogólnokształcące. Ogólny charakter miała pierwsza klasa, potem zaczynały się maturalne fakultety.
I z tym także zerwiemy radykalnie. Kształcenie ogólne będzie odbywało się od pierwszej do czwartej klasy liceum: przywrócimy rangę historii, ale też fizyki, czy biologii. Wymagamy od studenta umiejętności kształcenia się przez całe życie, ale najpierw zabieramy mu kształcenie ogólne.
Do przywrócenia rangi nauczaniu historii wzywaliście od zaraz.
Tak i chcę podkreślić, że kształcenie ogólne od pierwszej do ostatniej klasy zostanie wprowadzone w liceum jeszcze tym obecnym, trzyletnim. Nie uda się zmienić dogłębnie programów w roku szkolnym 2016-2017. Ale od jesieni 2017 roku już tak. Wtedy pojawi się normalna kursowa historia do samego końca, z dawnym programem, który rząd PO pochopnie odrzucił.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Krytycy Pani reformy przypominają, że ośmioletnia podstawówka zastąpi sześcioletnią podstawówkę i trzyletnie gimnazjum. Czyli obecna wspólna edukacja dla wszystkich była dłuższa o rok od tej, którą Pani proponuje.
Po pierwsze, musimy się umówić, czym jest liceum. Jeśli jest kuźnią przyszłych studentów, musi gwarantować edukację dogłębną. Skorzystają też przy okazji powiaty, bo dostaną subwencje na czteroletnie liceum i pięcioletnie technikum, a samorządy powiatowe są dziś często na granicy zadłużenia. Po drugie, osiem ciągłych lat da dzieciom w sumie więcej niż sześć lat plus trzy. Dodajmy przy tym jeszcze jedno. Chcę objąć sześciolatka, choć uczonego w przedszkolu, subwencją oświatową. W praktyce więc ta wspólna nauka nie będzie krótsza, tylko inaczej ułożona. Było dziewięć, będzie dziewięć.
Czteroletnie a nie trzyletnie liceum przede wszystkim dlatego, że….
Uczyłam w czteroletnim liceum i pamiętam dramaty, kiedy powstawały gimnazja. Wtedy skracano cykle licealny do trzech lat bez jakiejkolwiek dyskusji, zwalniano nauczycieli, nikt nie protestował, chociaż kilka lat uczono bez nowych programów.
Ale dlaczego cykl czteroletni jest dobry?
Bo tyle trzeba żeby wykształcić elitę Rzeczpospolitej. Żeby ci ludzie mieli czas nie tylko na przygotowanie się do poważnej matury, ale na osobisty rozwój. Także, podobnie jak w podstawówkach, żeby nauczyli się być ze sobą. Proszę zauważyć: po trzyletnich liceach zniknął nawet sentyment, ochota do powrotu na bale absolwentów. Bo jest po prostu za krótko. Na nic nie było czasu, to jest też jedna z przyczyn katastrofalnej sytuacji w doborze lektur.
Myślicie jak to powinno wyglądać w nowym liceum?
Lekturami zajmie się profesor Andrzej Waśko, ale najpierw musimy mieć gotowy ustrój szkolny. W tej chwili mamy na przestrzeni całego liceum cztery lektury czytane w całości. Czy matura może być w tej sytuacji inna niż infantylna? My postawimy na czytanie – od pierwszej klasy podstawówki. A czytanie załamywało się właśnie na poziomie gimnazjów.
W tej chwili liceum przestało być ogólnokształcące. Ogólny charakter miała pierwsza klasa, potem zaczynały się maturalne fakultety.
I z tym także zerwiemy radykalnie. Kształcenie ogólne będzie odbywało się od pierwszej do czwartej klasy liceum: przywrócimy rangę historii, ale też fizyki, czy biologii. Wymagamy od studenta umiejętności kształcenia się przez całe życie, ale najpierw zabieramy mu kształcenie ogólne.
Do przywrócenia rangi nauczaniu historii wzywaliście od zaraz.
Tak i chcę podkreślić, że kształcenie ogólne od pierwszej do ostatniej klasy zostanie wprowadzone w liceum jeszcze tym obecnym, trzyletnim. Nie uda się zmienić dogłębnie programów w roku szkolnym 2016-2017. Ale od jesieni 2017 roku już tak. Wtedy pojawi się normalna kursowa historia do samego końca, z dawnym programem, który rząd PO pochopnie odrzucił.
Strona 3 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/298363-tylko-u-nas-minister-edukacji-w-dzien-ogloszenia-reformy-szkolnej-tlumaczy-dlaczego-8-letnia-podstawowka-i-4-letnie-liceum-wywiad?strona=3