3 czerwca w Centrum odbyło się spotkanie z zarządem –bez rezultatów. Przewodnicząca informowała media, niezgodnie z prawdą, że dyrekcja nie jest dostępna dla strajkujących
— mówił, podkreślając że przez cały ten czas odbywały się wielokrotne spotkania, a dyrekcja jest dostępna cały czas.
5 czerwca przed instytutem – Solidarni z dziećmi. Z inicjatywy dyrekcji kolejne spotkanie. W spotkaniu uczestniczy kolejny raz jeden z wiceministrów. Pielęgniarki po raz kolejny odrzuciły propozycję, choć było już blisko porozumienia
— relacjonuje Radziwiłł.
6 czerwca wieczorem doszło do kolejnych rozmów, dyrekcja przyjęła postulaty pielęgniarek, wypracowano porozumienie, ale go nie podpisano. Poprosiły o przełożenie podpisania nie podając racjonalnego
— mówił minister, podkreślając że jeden dzień strajku o strata pół miliona złotych. 6 czerwca miała miejsce kolejna tura negocjacji.
Sytuacja jest naprawdę trudna. Bez względu na to co do niej doprowadziło, to w tej chwili stoi przed nami wspólne doprowadzenie do ponownej pracy szpitala
— zaapelował Radziwiłł.
Uruchomienie na nowo zamkniętych oddziałów jest możliwe z chwili na chwilę
— podkreślił.
Prosiłbym wszystkich o maksimum powściągliwości w wypowiadaniu się na temat, bo polityka nie służy rozwiązaniu konfliktu. Tu chodzi o dobro dzieci. Panie pielęgniarki mają możliwość zakończenia tego konfliktu
— zaznaczył, wskazując na propozycje złożone pielęgniarkom.
Zaproponowałem, że zostanie ustanowiony pełnomocnik ministra zdrowia ze środowiskiem pielęgniarskim CZD, poza innymi formami współpracy. To dodatkowa gwarancja, ze porozumienie będzie wykonywane
— mówił, dodając że jeszcze jeden oczekiwanie ze strony dyrekcji, aby został zakończony nie tylko ten spór zbiorowy, ale także inny, z dalekiej przeszłości
Pielęgniarki chcą sobie zostawić coś w postaci straszaka na dyrekcję, jakim jest drugi spór zbiorowy, który mogą w każdej chwili ożywić
— zauważył, dodając że to jest nie do zaakceptowania przez CZD.
Musimy się pochylić nad jakością umowy społecznej. Została zawarta przez poprzedniego ministra zdrowia, przez wszystkich, którzy uczestniczyli w tym konflikcie. To świętość, której powinno się przestrzegać. Wydaje mi się, że jest to wartość, której powinniśmy poświęcić uwagę i jej chronić. Panie pielęgniarki tę równowagę naruszają
— dodał, apelując żeby przestrzegać podpisanych umów.
Mam nadzieję, że po tej dzisiejszej rozmowie w Sejmie, ta prośba do pań pielęgniarek dotrze
— zakończył minister Radziwiłł.
mall
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
3 czerwca w Centrum odbyło się spotkanie z zarządem –bez rezultatów. Przewodnicząca informowała media, niezgodnie z prawdą, że dyrekcja nie jest dostępna dla strajkujących
— mówił, podkreślając że przez cały ten czas odbywały się wielokrotne spotkania, a dyrekcja jest dostępna cały czas.
5 czerwca przed instytutem – Solidarni z dziećmi. Z inicjatywy dyrekcji kolejne spotkanie. W spotkaniu uczestniczy kolejny raz jeden z wiceministrów. Pielęgniarki po raz kolejny odrzuciły propozycję, choć było już blisko porozumienia
— relacjonuje Radziwiłł.
6 czerwca wieczorem doszło do kolejnych rozmów, dyrekcja przyjęła postulaty pielęgniarek, wypracowano porozumienie, ale go nie podpisano. Poprosiły o przełożenie podpisania nie podając racjonalnego
— mówił minister, podkreślając że jeden dzień strajku o strata pół miliona złotych. 6 czerwca miała miejsce kolejna tura negocjacji.
Sytuacja jest naprawdę trudna. Bez względu na to co do niej doprowadziło, to w tej chwili stoi przed nami wspólne doprowadzenie do ponownej pracy szpitala
— zaapelował Radziwiłł.
Uruchomienie na nowo zamkniętych oddziałów jest możliwe z chwili na chwilę
— podkreślił.
Prosiłbym wszystkich o maksimum powściągliwości w wypowiadaniu się na temat, bo polityka nie służy rozwiązaniu konfliktu. Tu chodzi o dobro dzieci. Panie pielęgniarki mają możliwość zakończenia tego konfliktu
— zaznaczył, wskazując na propozycje złożone pielęgniarkom.
Zaproponowałem, że zostanie ustanowiony pełnomocnik ministra zdrowia ze środowiskiem pielęgniarskim CZD, poza innymi formami współpracy. To dodatkowa gwarancja, ze porozumienie będzie wykonywane
— mówił, dodając że jeszcze jeden oczekiwanie ze strony dyrekcji, aby został zakończony nie tylko ten spór zbiorowy, ale także inny, z dalekiej przeszłości
Pielęgniarki chcą sobie zostawić coś w postaci straszaka na dyrekcję, jakim jest drugi spór zbiorowy, który mogą w każdej chwili ożywić
— zauważył, dodając że to jest nie do zaakceptowania przez CZD.
Musimy się pochylić nad jakością umowy społecznej. Została zawarta przez poprzedniego ministra zdrowia, przez wszystkich, którzy uczestniczyli w tym konflikcie. To świętość, której powinno się przestrzegać. Wydaje mi się, że jest to wartość, której powinniśmy poświęcić uwagę i jej chronić. Panie pielęgniarki tę równowagę naruszają
— dodał, apelując żeby przestrzegać podpisanych umów.
Mam nadzieję, że po tej dzisiejszej rozmowie w Sejmie, ta prośba do pań pielęgniarek dotrze
— zakończył minister Radziwiłł.
mall
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/295829-sejmowy-raport-ministra-zdrowia-ws-czd-dzieci-sa-bezpieczne-pielegniarki-przekroczyly-nienaruszalne-granice-to-budzi-moj-lek-wideo?strona=3
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.