Trybunał Konstytucyjny jest dziś reprezentantem sił bogatych, korporacji. To spór głębszy niż nam się wydaje
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Kornel Morawiecki, poseł niezrzeszony, marszałek senior.
wPolityce.pl: Panie marszałku, istnieje życie poza klubem parlamentarnym, nawet tak barwnym i różnorodnym jak Kukiz‘15?
Kornel Morawiecki: Oczywiście. (śmiech) Na przykład wczoraj byłem na spotkaniu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego…
Z całym szacunkiem, ale nie jest pan szefem żadnego klubu, więc nie miał pan zaproszenia.
Wprosiłem się… Wie pan, wydało mi się niegodne, że przewodniczący klubu, w którym do niedawna byłem, oświadcza, że oni odmawiają rozmowy z marszałkiem Sejmu.
Warunkiem była obecność kamer, na co pan marszałek nie przystał.
Ale jaki tam warunek?! Marszałek Sejmu to instytucja, druga osoba w państwie, nie wolno odmawiać rozmowy, jeśli jest się parlamentarzystą. Samo znaczenie tego słowa parler - to mówić, rozmawiać. Stąd ta nazwa, naszym naznaczeniem jest rozmowa. Rozmowy są często ważniejsze niż głosowanie.
Jak wyglądało samo spotkanie z pana perspektywy? Wydaje się, że Jarosław Kaczyński otworzył kilka furtek do kompromisowego wyjścia z tego sporu.
Tak. Przede wszystkim została otworzona zasadnicza furtka, czyli prace nad nową ustawą sejmową dotyczącą TK. Na razie ma pełnej aprobaty wszystkich klubów opozycyjnych, ale mam wrażenie, że dyskusja między Jarosławem Kaczyńskim a Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem była owocna. Największym problemem ze strony opozycji…
… była zapewne kwestia publikacji orzeczenia TK.
Istotnie.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Trybunał Konstytucyjny jest dziś reprezentantem sił bogatych, korporacji. To spór głębszy niż nam się wydaje
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Kornel Morawiecki, poseł niezrzeszony, marszałek senior.
wPolityce.pl: Panie marszałku, istnieje życie poza klubem parlamentarnym, nawet tak barwnym i różnorodnym jak Kukiz‘15?
Kornel Morawiecki: Oczywiście. (śmiech) Na przykład wczoraj byłem na spotkaniu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego…
Z całym szacunkiem, ale nie jest pan szefem żadnego klubu, więc nie miał pan zaproszenia.
Wprosiłem się… Wie pan, wydało mi się niegodne, że przewodniczący klubu, w którym do niedawna byłem, oświadcza, że oni odmawiają rozmowy z marszałkiem Sejmu.
Warunkiem była obecność kamer, na co pan marszałek nie przystał.
Ale jaki tam warunek?! Marszałek Sejmu to instytucja, druga osoba w państwie, nie wolno odmawiać rozmowy, jeśli jest się parlamentarzystą. Samo znaczenie tego słowa parler - to mówić, rozmawiać. Stąd ta nazwa, naszym naznaczeniem jest rozmowa. Rozmowy są często ważniejsze niż głosowanie.
Jak wyglądało samo spotkanie z pana perspektywy? Wydaje się, że Jarosław Kaczyński otworzył kilka furtek do kompromisowego wyjścia z tego sporu.
Tak. Przede wszystkim została otworzona zasadnicza furtka, czyli prace nad nową ustawą sejmową dotyczącą TK. Na razie ma pełnej aprobaty wszystkich klubów opozycyjnych, ale mam wrażenie, że dyskusja między Jarosławem Kaczyńskim a Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem była owocna. Największym problemem ze strony opozycji…
… była zapewne kwestia publikacji orzeczenia TK.
Istotnie.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/293317-nasz-wywiad-morawiecki-o-kulisach-spotkania-z-kaczynskim-ws-tk-wprosilem-sie-prezes-argumentowal-opozycja-przyjmowala-to-z-uwaga-nie-ostro?strona=1