Rozmowy były bardzo konstruktywne
— powiedział Jarosław Kaczyński po spotkaniu ws. Trybunału Konstytucyjnego.
Jak relacjonował prezes Prawa i Sprawiedliwości, rozmowy, w których nie uczestniczyli jednak przedstawiciele największych klubów opozycyjnych, były udane i konstruktywne.
Zakończyło się spotkanie - niestety, nie uczestniczyli w nim przedstawiciele PO, Nowoczesnej i Kukiz‘15. W tym ostatnim wypadku chodziło o sprawę kamer w trakcie spotkania. Mamy doświadczenia z takimi propozycjami jak kamery w trakcie rokowań - to miało miejsce w 2005 roku, gdy trwały rokowania z PO. Nie chcemy nikogo posądzać o złą wolę, ale rokowań nie prowadzi się przy kamerach. Żałujemy.
Rozmowy były bardzo konstruktywne. Uczestniczyli przedstawiciele partii KORWiN, PSL, naszych sojuszników i PiS. Doszliśmy do wniosku, że można rozpocząć pracę - i to w krótkim czasie - która będzie miała charakter przejściowy (bo ostateczny projekt mają przygotować eksperci, po międzynarodowych konsultacjach, a dziś są potrzebne szybkie rozwiązania prawne). Te prace w oparciu o projekty PSL i PiS powinny się zacząć w komisji sprawiedliwości - prawdopodobnie zostanie powołana podkomisja w krótkim czasie.
Ten projekt, który przedstawiło PiS jest projektem daleko idącego kompromisu - jesteśmy otwarci na jeszcze inne postulaty. Jeżeliby te partie, które przedłożyły projekty, a które nie uczestniczyły w spotkaniu, nie zamykamy się. Ale jest warunek - nie jesteśmy w stanie poważnie traktować projektów, które wprowadzają albo zasadę, iż w gruncie rzeczy to korporacja prawnicza wyłania członków TK - bo to oznaczałoby, że to jest suweren i władza wyższa, która kontroluje z demokratycznych wyborów. Jeżeli chodzi o sprawę wyboru członków większością 2/3, to jesteśmy w stanie to rozważyć, ale na bazie częściowej zmiany konstytucji. Wtedy przy szerszym porozumieniu jest to możliwe. W ramach obecnych rozwiązań konstytucyjnych nasi poprzednicy mogli wybierać członków TK i takie samo prawo przysługuje nam
— relacjonował Kaczyński.
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, Kaczyński mówił, że „nic nie wie” o jutrzejszym spotkaniu.
Nie będziemy wpisywać się w narrację opozycji. Jeżeli chodzi o język nienawiści, to opozycja ma o czym rozmawiać. (…) Nie ma sprawy obecności Polski w UE - nikt tego nie kwestionuje, nikt poważny.
Szef PiS mówił też między innymi o propozycjach PSL, które PiS może wziąć pod uwagę. Kaczyński mówił o kompromisie politycznym w sprawie trzech sędziów wybranych do TK za czasów rządów Platformy, których ślubowanie nie zostało przyjęte przez prezydenta.
Tam jest propozycja odnosząca się do sześciu sędziów. W innym nieco wariancie - nie negatywnym, ale obok ustawowym, który już omawialiśmy - jest propozycja, by wszyscy zostali sędziami. Dzisiejsza rozmowa była konstruktywna i pokazała, że jest możliwa
— zaznaczył Kaczyński.
Lider PiS zasugerował ponowny wybór trzech sędziów wybrany za czasów PO.
Były premier mówił tez, że PiS „nie rozpocznie rozmów od kapitulacji” - pytany o publikację orzeczenia.
Jeśli by weszła nowa ustawa, to orzeczenia, które nie mają żadnego waloru prawnego, mogą zostać ogłoszone jako materiał historyczny
— uśmiechał się lider PiS.
Zaznaczył przy tym, że podejście prezesa Rzeplińskiego, który nie chce zobaczyć nowej ustawy o TK jest „bezprawiem”.
Pozwolę sobie powiedzieć, że pan prezes Rzepliński nie jest w gruncie rzeczy prawnikiem, ale nawet on powinien to wiedzieć
— dodał.
maf
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/293248-kompromis-ws-tk-kaczynski-otwiera-furtki-ws-trzech-sedziow-i-publikacji-orzeczenia-rozmowy-byly-bardzo-konstruktywne