Możemy więc mówić, że prof. Rzepliński podjął po prostu decyzję polityczną?
Wokół orzeczeń Trybunału robi się coraz gęstsza atmosfera polityczna i na to zamieszanie należy patrzeć właśnie pod kątem politycznym. Samorządowcy związani z Platformą Obywatelską podejmują kuriozalne uchwały o tym, że będą dokonywali interpretacji obowiązującego w Polsce prawa, bo tego się to dzisiaj sprowadza. Tłumienie jakiegokolwiek głosu krytycznego jest sprawą polityczną.
Dlaczego zgłosiliście się państwo do tych Rzecznika Praw Obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka? Co te ciała mogą zrobić w tej sprawie?
Skoro Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży praw obywatelskich, to uznaliśmy, że jego interwencja będzie wystarczająca. Te dwa podmioty bardzo często piętnują władzę za zachowania, które ich zdaniem mają charakter autorytarny. W tym przypadku mamy do czynienia z zachowaniem, które można nazwać co najmniej nieeleganckim. Jeśli pan Zaradkiewicz zostanie usunięty z Trybunału, to będziemy mieli sytuację trudniejszą, bo będzie to wpływało to na innych pracowników i nosi to znamiona mobbingu.
Co jednak, jeśli te RPO i HFPC uznają, że nie doszło tu do niczego co wymagałoby ich interwencji?
Wtedy należy poprzez komisję sprawiedliwości poprosić pana Rzeplińskiego, by przedłożył krótką informację o tym co się stało w tej sprawie. On oczywiście nie będzie miał obowiązku odpowiedzieć, ale powaga sytuacji wymaga, by taka odpowiedź była. Chodzi tu o szanowanie wszystkich prawników, którzy mają coś do powiedzenia w sprawie tego kryzysu.
Czy spodziewa się, że będą kolejne „ofiary” prezesa Andrzeja Rzeplińskiego?
Być może dojdzie do takiego prewencyjnego przeglądu. Mam jednak nadzieję, że tak nie będzie. Bardzo często występowałem z ramienia Sejmu w Trybunale Konstytucyjnym i tak jak mówiłem, sędziowie mają często różne zdania w tej samej sprawie. Dlatego te zdania odrębne były bardzo ciekawe i są stałym elementem. Sędzia ma do tego prawo. Jeśli miało być dojść do takie urawniłowki, to byłoby to ze szkodą dla państwa prawa.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Możemy więc mówić, że prof. Rzepliński podjął po prostu decyzję polityczną?
Wokół orzeczeń Trybunału robi się coraz gęstsza atmosfera polityczna i na to zamieszanie należy patrzeć właśnie pod kątem politycznym. Samorządowcy związani z Platformą Obywatelską podejmują kuriozalne uchwały o tym, że będą dokonywali interpretacji obowiązującego w Polsce prawa, bo tego się to dzisiaj sprowadza. Tłumienie jakiegokolwiek głosu krytycznego jest sprawą polityczną.
Dlaczego zgłosiliście się państwo do tych Rzecznika Praw Obywatelskich i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka? Co te ciała mogą zrobić w tej sprawie?
Skoro Rzecznik Praw Obywatelskich stoi na straży praw obywatelskich, to uznaliśmy, że jego interwencja będzie wystarczająca. Te dwa podmioty bardzo często piętnują władzę za zachowania, które ich zdaniem mają charakter autorytarny. W tym przypadku mamy do czynienia z zachowaniem, które można nazwać co najmniej nieeleganckim. Jeśli pan Zaradkiewicz zostanie usunięty z Trybunału, to będziemy mieli sytuację trudniejszą, bo będzie to wpływało to na innych pracowników i nosi to znamiona mobbingu.
Co jednak, jeśli te RPO i HFPC uznają, że nie doszło tu do niczego co wymagałoby ich interwencji?
Wtedy należy poprzez komisję sprawiedliwości poprosić pana Rzeplińskiego, by przedłożył krótką informację o tym co się stało w tej sprawie. On oczywiście nie będzie miał obowiązku odpowiedzieć, ale powaga sytuacji wymaga, by taka odpowiedź była. Chodzi tu o szanowanie wszystkich prawników, którzy mają coś do powiedzenia w sprawie tego kryzysu.
Czy spodziewa się, że będą kolejne „ofiary” prezesa Andrzeja Rzeplińskiego?
Być może dojdzie do takiego prewencyjnego przeglądu. Mam jednak nadzieję, że tak nie będzie. Bardzo często występowałem z ramienia Sejmu w Trybunale Konstytucyjnym i tak jak mówiłem, sędziowie mają często różne zdania w tej samej sprawie. Dlatego te zdania odrębne były bardzo ciekawe i są stałym elementem. Sędzia ma do tego prawo. Jeśli miało być dojść do takie urawniłowki, to byłoby to ze szkodą dla państwa prawa.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/291227-wojciech-szarama-zachowanie-rzeplinskiego-ws-zaradkiewicza-jest-niedopuszczalne-i-nosi-znamiona-mobbingu-nasz-wywiad?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.