Sondaże to zawsze tylko orientacyjne badania, o których stabilności w dość brutalny sposób przekonał się w ostatnim roku Bronisław Komorowski. Ale z ostatnich badań - nie tylko rządowego CBOS, ale również TNS Polska czy, tu w mniejszy sposób, Millward Brown - da się wyciągnąć kilka wniosków.
Dość naturalną tezą wydaje się stwierdzenie, że konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego nie wpływa w duży (żaden?) sposób na notowania Prawa i Sprawiedliwości. Mało tego, dość intuicyjna i odruchowa niechęć do prawników i przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości powoduje, że partia Kaczyńskiego może zyskiwać kolejnych zwolenników. Zwłaszcza, że służy temu beznadziejna strategia przyjęta przez opozycję - histeryczna, oderwana od rzeczywistych emocji wyborców. Szerzej pisali i mówili o tym Jacek Karnowski i Piotr Zaremba.
Więcej:
Warto jednak zwrócić na jeszcze jeden aspekt problemu, który zazwyczaj bywa pomijany. Z reguły bywa bowiem tak, że analizy kończą się na spadku/wzrostu poparcia dla danej partii. Tymczasem ostatnie badanie TNS Polska - ośrodka, który najbardziej celnie oszacował wyniki wyborów - wskazuje coś więcej.
Wiadomości TVP opublikowały część szczegółowego opracowania TNS, z którego wynika, że w najmłodszej grupie wyborców (18-24 lata) największym poparciem cieszą się ugrupowania Kukiz‘15 i Prawo i Sprawiedliwość - a więc ruchy nastawione na zmianę i gruntowną przebudowę tego, co stworzyła III RP. Niemal śladowe poparcie dla PO i Nowoczesnej nie jest przypadkowe.
Wyniki tego badania potwierdzają zresztą szacunki z „jedynego prawdziwego sondażu”, jak lubią powtarzać politycy, czyli wyborów parlamentarnych. Poniżej wykres poparcia partii politycznych wśród wyborców z kategorii wiekowej 18-29 lat.
Te badania to również odpowiedź na pytanie, dlaczego na manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji jest tak mało reprezentantów młodego pokolenia. Pikiety KOD nie są atrakcyjne dla młodych wyborców nie tylko dlatego, że są kompletnie nieautentyczne (o czym świadczy obecność polityków i przedstawicieli establishmentu III RP), ale również dlatego, że nie oddają emocji i poglądów młodych.
Jedni będą się na to zżymać, inni cieszyć, ale wszystko wskazuje dziś na to, że kolejne roczniki najmłodszych, które dołączą do spisu wyborców w ciągu najbliższych kilku lat, mają przechylenie konserwatywno-prawicowe. I znów - establishment będzie w tym widział efekt polityki historycznej, szkół i IPN, a prawica niechęć do tego, co przyniosła III RP i naturalną skłonność młodych do zaprzeczenia.
Na marginesie wspomnianych badań zanosi się na naprawdę ciekawą walkę o młodych wyborców między politykami PiS a Kukiz‘15 i innych ruchów umownie zwanych antysystemowymi. To będzie spór nie tylko na odruchowe emocje, ale również na konkretne pomysły, media społecznościowe, precyzyjność przekazu. To duża szansa dla ruchu Pawła Kukiza.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Sondaże to zawsze tylko orientacyjne badania, o których stabilności w dość brutalny sposób przekonał się w ostatnim roku Bronisław Komorowski. Ale z ostatnich badań - nie tylko rządowego CBOS, ale również TNS Polska czy, tu w mniejszy sposób, Millward Brown - da się wyciągnąć kilka wniosków.
Dość naturalną tezą wydaje się stwierdzenie, że konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego nie wpływa w duży (żaden?) sposób na notowania Prawa i Sprawiedliwości. Mało tego, dość intuicyjna i odruchowa niechęć do prawników i przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości powoduje, że partia Kaczyńskiego może zyskiwać kolejnych zwolenników. Zwłaszcza, że służy temu beznadziejna strategia przyjęta przez opozycję - histeryczna, oderwana od rzeczywistych emocji wyborców. Szerzej pisali i mówili o tym Jacek Karnowski i Piotr Zaremba.
Więcej:
Warto jednak zwrócić na jeszcze jeden aspekt problemu, który zazwyczaj bywa pomijany. Z reguły bywa bowiem tak, że analizy kończą się na spadku/wzrostu poparcia dla danej partii. Tymczasem ostatnie badanie TNS Polska - ośrodka, który najbardziej celnie oszacował wyniki wyborów - wskazuje coś więcej.
Wiadomości TVP opublikowały część szczegółowego opracowania TNS, z którego wynika, że w najmłodszej grupie wyborców (18-24 lata) największym poparciem cieszą się ugrupowania Kukiz‘15 i Prawo i Sprawiedliwość - a więc ruchy nastawione na zmianę i gruntowną przebudowę tego, co stworzyła III RP. Niemal śladowe poparcie dla PO i Nowoczesnej nie jest przypadkowe.
Wyniki tego badania potwierdzają zresztą szacunki z „jedynego prawdziwego sondażu”, jak lubią powtarzać politycy, czyli wyborów parlamentarnych. Poniżej wykres poparcia partii politycznych wśród wyborców z kategorii wiekowej 18-29 lat.
Te badania to również odpowiedź na pytanie, dlaczego na manifestacjach Komitetu Obrony Demokracji jest tak mało reprezentantów młodego pokolenia. Pikiety KOD nie są atrakcyjne dla młodych wyborców nie tylko dlatego, że są kompletnie nieautentyczne (o czym świadczy obecność polityków i przedstawicieli establishmentu III RP), ale również dlatego, że nie oddają emocji i poglądów młodych.
Jedni będą się na to zżymać, inni cieszyć, ale wszystko wskazuje dziś na to, że kolejne roczniki najmłodszych, które dołączą do spisu wyborców w ciągu najbliższych kilku lat, mają przechylenie konserwatywno-prawicowe. I znów - establishment będzie w tym widział efekt polityki historycznej, szkół i IPN, a prawica niechęć do tego, co przyniosła III RP i naturalną skłonność młodych do zaprzeczenia.
Na marginesie wspomnianych badań zanosi się na naprawdę ciekawą walkę o młodych wyborców między politykami PiS a Kukiz‘15 i innych ruchów umownie zwanych antysystemowymi. To będzie spór nie tylko na odruchowe emocje, ale również na konkretne pomysły, media społecznościowe, precyzyjność przekazu. To duża szansa dla ruchu Pawła Kukiza.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/285306-z-ostatnich-sondazy-ku-uciesze-jednych-i-furii-drugich-najmlodsi-wyborcy-chca-glebokiej-zmiany-iii-rp-w-dluzej-perspektywie-zyska-na-tym-pis-a-moze-kukiz15?strona=1