TYLKO U NAS. Ludwik Dorn o paraliżu wokół TK, bezpieczeństwie, Rosji, bazach NATO i tym, co o Polsce dociera do USA. “Sytuacja nie rozwija się w pozytywną stronę”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Jakie znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego i zagrożenia rosyjskiego ma sprawa Trybunału? Przecież to wewnętrzny spór dotyczący jednej z instytucji.

Najistotniejsze dla polskiego bezpieczeństwa są obecnie decyzje Ameryki.

USA będą bronić Trybunału? Podpiszą się pod hasłami KOD-u o zagrożonej demokracji?

To nie jest tak, że Amerykanie popadli w stan wielkiego zatroskania stanem polskiej demokracji, czy funkcjonowania państwa prawa. Co USA obchodzić ma awantura wokół Trybunału Konstytucyjnego? Szczególnie, że sami mieli bardzo podobną awanturę w 1937 roku. Sąd Najwyższy zablokował wtedy pięć bardzo ważnych dla nowego ładu ustaw, więc Prezydent Roosevelt podjął próbę poszerzenia składu SN. Nie chciał czekać aż sędziowie przeciwni nowemu porządkowi umrą. To trwałoby wiele lat. W końcu jednak się wycofał, bo jeden bardzo ważny dla całej operacji senator umarł, a jeden sędzia Sadu Najwyższego zmienił zdanie i opowiedział się za ważną dla Roosevelta ustawą. Amerykanie wiedzą jak wyglądają spory o sądy konstytucyjne, i że to nie tylko prawo, ale też polityka.

W czym zatem problem? Dlaczego Amerykanie mają czuć niepokój o to, co dzieje się w Polsce?

Zauważmy, że to się już dzieje. Mamy już ważne fakty w tej sprawie. Kwestia sytuacji w Polsce była już stawiana przez Kerrego, panią Nuland, czy Daniela Frieda. W rzeczywistości poszedł do Polski również bardzo mocny sygnał z sfery czynów, a nie słów. Sygnał będący ostrzeżeniem.

Jaki sygnał?

Mówię o liście dziesięciu ambasadorów na Ukrainie, który został wysłany po podaniu się do dymisji ministra gospodarki Aivarasa Abromavičiusa. Ten list wyrażał zaniepokojenie brakiem reform. Napisanie tego listu organizowała ambasada USA przy wsparciu Szwedów, czyli naszego bliskiego partnera w sprawach wschodnich. Niestety jednak ambasador Polski nie został poproszony o podpisanie tego listu. Z naszego obszaru pod listem widnieje podpis jedynie ambasadora Litwy.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE ======>>>>

« poprzednia strona
1234
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych