Jak wyjaśnił ekspert, badania techniczne polegają m.in. na analizie fizyko-chemicznej papieru, z jakich materiałów został stworzony, czym był wybielany, barwiony. Tak samo bada się atrament czy inny środek, którym dokument został zapisany. Wskazał, że badając atrament, można określić, jakie ma barwniki, czy są one naturalne czy syntetyczne.
Wiadomo, że stary atrament ma naturalne barwniki
– dodał Girdwoyń.
Podkreślił, że badania struktury papieru, atramentu czy pasty długopisowej pozwalają co najwyżej „oszacować przedział czasowy”, w którym dany dokument powstał.
Datowanie dokumentów w tej metodzie jest bardzo zgrubne. Wiemy np., że technologie produkcji papieru różniły się, np. w ubiegłym wieku w produkcji papieru stosowany był powszechnie chlor w związku z tym, jeśli stwierdzamy, że w papierze jest chlor, to możemy powiedzieć, że papier z badanego dokumentu powstał w XX wieku
– wyjaśnił Girdwoyń.
I z drugiej strony, jeśli wiemy, kiedy przestano używać konkretnej substancji w technologii i jeśli mamy np. papier bez tego składnika, a z treści dokumentu wynika, że został on stworzony dawno, to możemy wiarygodnie przypuszczać, że jest to fałszerstwo
– dodał.
bzm/PAP
Nie zapomnij kupić najnowszego numeru „wSieci”! Temat tygodnia - A jednak „Bolek”. Teczki ukryte przez szefa bezpieki PRL pogrążają nie tylko Wałęsę, lecz także całą III RP.
Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak wyjaśnił ekspert, badania techniczne polegają m.in. na analizie fizyko-chemicznej papieru, z jakich materiałów został stworzony, czym był wybielany, barwiony. Tak samo bada się atrament czy inny środek, którym dokument został zapisany. Wskazał, że badając atrament, można określić, jakie ma barwniki, czy są one naturalne czy syntetyczne.
Wiadomo, że stary atrament ma naturalne barwniki
– dodał Girdwoyń.
Podkreślił, że badania struktury papieru, atramentu czy pasty długopisowej pozwalają co najwyżej „oszacować przedział czasowy”, w którym dany dokument powstał.
Datowanie dokumentów w tej metodzie jest bardzo zgrubne. Wiemy np., że technologie produkcji papieru różniły się, np. w ubiegłym wieku w produkcji papieru stosowany był powszechnie chlor w związku z tym, jeśli stwierdzamy, że w papierze jest chlor, to możemy powiedzieć, że papier z badanego dokumentu powstał w XX wieku
– wyjaśnił Girdwoyń.
I z drugiej strony, jeśli wiemy, kiedy przestano używać konkretnej substancji w technologii i jeśli mamy np. papier bez tego składnika, a z treści dokumentu wynika, że został on stworzony dawno, to możemy wiarygodnie przypuszczać, że jest to fałszerstwo
– dodał.
bzm/PAP
Nie zapomnij kupić najnowszego numeru „wSieci”! Temat tygodnia - A jednak „Bolek”. Teczki ukryte przez szefa bezpieki PRL pogrążają nie tylko Wałęsę, lecz także całą III RP.
Tygodnik dostępny również w wersji elektronicznej! Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Strona 4 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/282686-jak-rozpoznac-autentycznosc-dokumentow-sluza-temu-badania-pismoznawcze-i-techniczne?strona=4
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.