ŻENADA ROKU: Ranking najbardziej kuriozalnych zdarzeń w polskiej polityce A.D. 2015. "Ale jaja, ale jaja!"

fot. youtube.com
fot. youtube.com

To już trzecia edycja plebiscytu Żenada Roku, w którym czytelnicy portalu wPolityce.pl wybierają bohaterów najbardziej kuriozalnych zdarzeń ostatnich dwunastu miesięcy. Zaczynamy!

W ubiegłym roku równych sobie nie mieli Ewa Kopacz i Radosław Sikorski. Obydwoje mogą powtórzyć swój rezultat, choć konkurencja nie śpi. Rok 2015 obfitował w spektakularne „gadki, wpadki i przypadki”. Z upadkiem Bronisława Komorowskiego i Platformy Obywatelskiej na czele. Jest w czym wybierać! Zgodnie z tradycją rozpoczynamy od konkurencji w dziedzinie „Wypowiedź, cytat, nagranie”. Oto nominowani:

1) Stefan Niesiołowski, poseł PO, były szef Komisji Obrony Narodowej. Tym razem nie za jadem ziejące ataki na PiS, bo to już nudne, lecz za wyszukaną koleżeńską odzywkę do Piotra Van der Coghen’a z Platformy:

Tak się pan nazywa, że trzeba zmienić nazwisko.

2) Elżbieta Bieńkowska, unijny komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług, dawna wicepremier rządu Donalda Tuska. W rozmowie z Pawłem Wojtunikiem, b. szefem CBA o kolegach z rządu, którzy zajmowali się górnictwem:

Ministerstwo Gospodarki, generalnie w dupie miało całe górnictwo przez całe siedem lat. Były pieniądze, a oni, wiesz, pili, lulki palili, swoich ludzi poobstawiali, sam wiesz, ile zarabiali i nagle pierdyknęło.

Klasyka taśm prawdy!

3) Michał Kamiński, poseł PO, były doradca byłej premier Kopacz. W spocie wyborczym zaśpiewał:

Jeśli o mnie chodzi, ja nie pękam.

Za polityczne klezmerstwo. „Misiek” grał do kotleta w ZCHN, AWS, Przymierzu Prawicy, PiS, PJN. Teraz „nie pęka” w Platformie.

ZOBACZ WYSTĘP:

Czytaj dalej na następnej stronie===>

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych