ŻENADA ROKU: Ranking najbardziej kuriozalnych zdarzeń w polskiej polityce A.D. 2015. "Ale jaja, ale jaja!"

fot. youtube.com
fot. youtube.com

Nominacji ciąg dalszy…

4) Zbigniew Rynasiewicz, b. wiceminister infrastruktury w rządzie PO-PSL. O swoich służbowych relacjach z dyrektorem Instytutu Transportu Samochodowego (taśmy z podsłuchu):

Mówię mu, no chłopie, weź to, k…, zrób, wpisałem mu datę, ale nie dotrzymał.

Za wyjątkową skuteczność. No, chłopie, masz siłę przekonywania…

5) Niezidentyfikowany dygnitarz rządu PO-PSL. Podczas spotkania w restauracji „Sowa i Przyjaciele” załatwiał przez telefon posadę asystentki w Brukseli dla niejakiej Diany:

Ty masz od 1 lipca pracę, ale kto ci mówi, żebyś ty chodziła do pracy. Będziesz tam referentką do spraw różnych, no i tyle, nie będziesz się ruszać, będziesz leżeć.

Za bezwzględną walkę z bezrobociem.

6) Lech Wałęsa, były prezydent. O samym sobie:

Moja prezydentura powinna być błogosławiona. Przez 500 lat nie będzie takiej.

Błogosławiony, a potem święty… Bolesław?

7) Bronisław Komorowski, były prezydent. Na wiecu wyborczym w Stargardzie Szczecińskim:

Wy plujecie jadem nienawiści, żółcią polityczną. I krowy przestaną się doić mlekiem. Kury, te słynne kury z Mazur, też przestaną się nieść. I co? Nie ma mleka? Kury się nie niosą? Źle jest nam w UE? Nie wolno im wierzyć. Nie ma zgody na brak zgody!

Za godne piastowanie urzędu prezydenta wszystkich… kurników.

ZOBACZ FILM:

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

« poprzednia strona
123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych