Prof. Antoni Dudek: Beata Szydło i Andrzej Duda nie będą marionetkami prezesa Kaczyńskiego

fot. TVN24/ wPolityce.pl
fot. TVN24/ wPolityce.pl

Jak tłumaczy - Kaczyński w pewnym stopniu będzie szedł szlakiem Victora Orbana, ale trzeba sobie zadać pytanie, co to oznacza.

Czy Orban rozbił UE, czy doprowadził do wystąpienia Węgier z Unii? Nie. Warto się ze zbyt daleko idącymi ocenami wstrzymać do expose pani Beaty Szydło i nominacji nowego ministra spraw zagranicznych. To szef MSZ pospołu z ośrodkiem prezydenckim będzie nadawał ton polskiej polityce zagranicznej. Jedyne, co jest pewnikiem w tym momencie, to to, że PiS podejmie kolejną próbę zbudowania sojuszu regionalnego państw Europy Środkowej.

– mówi Antoni Dudek.

Politolog zgadza się też z dość powszechną opinią, że wraz z porażką wyborczą lewicy epoka formacji, której twarzą był Leszek Miller – były sekretarz KC PZPR – definitywnie się skończyła.

Myślę, że podobny los czeka PSL – formację oczywiście w mniejszym stopniu postkomunistyczną niż SLD – które raczej nie przetrwa kolejnych wyborów parlamentarnych. No, chyba że nastąpi jakiś cud, np. w osobie popularnego lidera, który odwróci wyraźną tendencję schyłkową

– uważa Dudek.

Jeśli chodzi o PO -zdaniem rozmówcy TVN24 nie można mówić o jednej, głównej przyczynie  jej porazki.

Zgadzam się z tym, że ciężar ośmiu lat rządów jest tak ogromy, że nawet gdyby Donald Tusk dalej był liderem, to i on by tych wyborów nie wygrał. Inną rzeczą, która Platformę Obywatelską dobiła, była nieoczekiwana porażka Bronisława Komorowskiego. Gdyby Komorowski wywalczył reelekcję, to prawdopodobnie PiS i tak wygrałby wybory, jednak porażka Platformy byłaby dużo mniejsza.

– ocenia.

Do porażki partii rządzącej przyczyniła się też konkurencja w postaci ugrupowania Ryszarda Petru.

Petru wystawił Platformie rachunek ze strony wyborcy liberalnego, który oczekiwał upraszczania i obniżania podatków, sprawnego aparatu państwowego, zmniejszenia biurokracji itd. Przyszedł człowiek, który powiedział: ja was nie atakuję za zdradę narodową, za rozkradanie państwa i tym podobne zarzuty padające ze strony PiS, ale za to, że obiecaliście bardzo konkretne rzeczy i niczego nie zrobiliście. To się okazało dość skuteczne.

Dudek nie sądzi też, by Ewie Kopacz udało się utrzymać władzę w PO.

To nie wróżyłoby tej partii dobrze. Dlaczego? Kariera Ewy Kopacz została zbudowana przez Donalda Tuska. On ją zrobił ministrem zdrowia, on ją zrobił marszałkiem Sejmu i wreszcie on ją zrobił premierem. Z całym szacunkiem dla tej sympatycznej pani, ale Ewa Kopacz sama w polityce zdobyła tylko mandat poselski. Pozostawiona przez Tuska starała się bardzo, ale to nie jest polityk, który nadaje się na przywódcę dużej partii z aspiracjami powrotu do władzy.

Nie wróży jednak rychłej zagłady Platformie.

Nie zgadzam z tymi, którzy mówią, że Platforma jest „masą upadłościową”. Ponad 130 posłów to ogromny kapitał polityczny, który mądrze zarządzany, może dać bardzo dobre wyniki w przyszłości. Ale liderem musi zostać ktoś inny, a nie Ewa Kopacz. Ona jest symbolem schyłku epoki Tuska zakończonej spektakularną, podwójną porażką.

Zdaniem Antoniego Dudka w nowej kadencji Sejm przestanie być główną areną sporu politycznego. Co nie znaczy, że nie będzie konfliktów.

Skoro PiS ma większość, to mniej czy bardziej elegancko – mam nadzieję, że jednak w białych rękawiczkach – będzie tam sprawnie przeprowadzał swoje pomysły. Pole konfliktu przeniesie się na inne, pozaparlamentarne ośrodki władzy. Mam tu na myśli korporacje zawodowe, które PiS będzie chciał przemodelować. Obstawiam, że to się zacznie od sporu o prokuraturę, później przyjdzie czas na sądownictwo, szkolnictwo wyższe, służbę zdrowia. W każdym z tych obszarów możliwy jest konflikt pomiędzy nową władzą a korporacjami zawodowymi. Odrębnym obszarem konfliktu może się stać samorząd wojewódzki, gdzie PiS kontroluje tylko Podkarpacie.

Natomiast na pytanie, czy nowy Sejm przetrwa pełną kadencję – odpowiada, że jeżeli przetrwa on pierwszy rok i PiS nie zdecyduje się w tym czasie na przedterminowe wybory, to przetrwa też trzy następne.

ansa/TVN24

« poprzednia strona
123

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.