Prof. Antoni Dudek: Beata Szydło i Andrzej Duda nie będą marionetkami prezesa Kaczyńskiego

fot. TVN24/ wPolityce.pl
fot. TVN24/ wPolityce.pl

Jeśli notowania PiS-u w sondażach pójdą w górę, nie można wykluczyć, że wiosną będziemy mieć przedterminowe wybory, żeby wytworzyć większość konstytucyjną – mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl profesor Antoni Dudek.

Jego zdaniem pierwszych powyborczych zmian należy spodziewać się w obszarze służb specjalnych i w mediach publicznych.

Odpowiadając na pytanie, czy PiS może pokusić się o wprowadzenie sytemu prezydenckiego Dudek przypomina, że to jest pytanie o możliwość zmiany konstytucji.

Nie widać partnerów do większości konstytucyjnej na poziomie 2/3, bo jedyną siłą polityczną, która otwarcie deklaruje chęć zmiany konstytucji, jest ruch Kukiza. Ale to wciąż za mało. Zmiany konstytucji w tym Sejmie chyba jednak nie będzie. Pojawiłaby się tylko w przypadku przejścia większej liczby posłów PO do nowego obozu władzy.

– zauważa.

Profesor przewiduje zmiany w służbach specjalnych i mediach publicznych. Przypomina jednak, że PiS złożył w trakcie obydwu kampanii bardzo dużo deklaracji o charakterze socjalnym, dotyczących szeroko rozumianej polityki społecznej.

Jeżeli będzie chciał ich dotrzymać, to będzie miał bardzo dużo pracy - w sensie legislacyjnym – na najbliższe miesiące. Żeby dotrzymać tych obietnic o charakterze socjalnym, będzie trzeba zmienić mnóstwo ustaw. (…) Z pewnością pojawią się zmiany w przepisach regulujących funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości. PiS zawsze był tym zainteresowany i od samego początku krytykował rozdzielenie stanowiska prokuratora generalnego od ministra sprawiedliwości. W całym obszarze funkcjonowania prokuratury z pewnością czekają nas duże zmiany.

– tłumaczy.

Mówiąc o roli Jarosława Kaczyńskiego w nowym układzie władzy Dudek zastrzega, że nikt nie jest w stanie dzisiaj powiedzieć, jak będzie funkcjonował ten triumwirat.

Nie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że przyszła pani premier i pan prezydent będą marionetkami prezesa Kaczyńskiego. Myślę, że takie opinie są nacechowane wrogim, czy wręcz pogardliwym, stosunkiem do prezydenta i do pani Szydło. Oczywiście będzie tak, że i pani premier, i pan prezydent będą się radzić w różnych sprawach prezesa Kaczyńskiego, ale zakres jego wpływów będzie się zmieniał. Ci, którzy mówią, że prezes Kaczyński będzie podejmował wszystkie decyzje za panią premier, nie zdają sobie sprawy, ile decyzji dziennie podejmuje Prezes Rady Ministrów. Kaczyński musiałby nie wychodzić z KPRM.

—wyjaśnia.

ciąg dalszy na następnej stronie ==>

123
następna strona »

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych