Doniesienia o nieprawidłowościach w CBA to niejedyny podobny sygnał. Dziś media informują, że z funduszu operacyjnego gdyńskiego oddziału SKW zniknęło pół miliona złotych. Pamiętamy doniesienia o zniknięciu 2 mln z Agencji Wywiadu. Czy dziś służby są przez kogoś kontrolowane? Gospodarowanie finansami jest pod lupą?
Za nieprawidłowości w funduszach operacyjnych odpowiada zawsze kierownictwo danej służby. Ono musi stworzyć skuteczny system kontroli. Wyprowadzenie pół miliona, czy 2 milionów to nie jest prosta sprawa. To są poważne sumy. To nie jest sprawa zniknięcia kilkuset złotych, co może być niedopatrzeniem. Jeśli z Gdyni wyprowadzono pół miliona, to mamy dużą sumę. Szczególnie relatywnie. Tamtejszy oddział kontrwywiadu wojskowego nie jest duży. Mowa o ogromnej kwocie, której zniknięcie wskazuje, że kontrola wewnętrzna nie działa. To sprawa odpowiedzialności kierownictwa służby. W tych sprawach powinno się wyciągnąć odpowiedzialność wobec winnych. Komisja ds. służb powinna się przyjrzeć tym sprawom.
Fakt, że służby, prokuratura zajmują się takimi przypadkami dowodzi, że władze służb chcą walczyć z patologiami?
Służby rzeczywiście czasem same wykrywają nieprawidłowości. To dobrze, ale zobaczmy co przy tej okazji działo się w Agencji Wywiadu. Przy jej działaniach w tej sprawie widzieliśmy kolejne nieprawidłowości. Jeśli prawdą jest, że AW do przeprowadzenia postępowania wezwała prokuraturę i policję, to mamy do czynienia z kolejnymi wątpliwymi działaniami. Jeśli tak było, mogło wręcz dojść do złamania prawa.
W jaki sposób?
Mogło dojść do ujawnienia tajemnicy państwowej. Funkcjonariusze policji nie mieli zapewne upoważnienia do działań o charakterze ściśle tajnym. W Policji obecnie dopuszczenie do takich materiałów jest wyjątkiem. Trudno przypuszczać, by grupa funkcjonariuszy działających w AW miała takie dopuszczeniem, więc mogło dojść do złamania prawa przez kierownictwo, które walczyło z jedną patologią, a mogło dopuścić się działań sprzecznych z przepisami. To również sprawa do wyjaśnienia. Agencja Wywiadu w tej sprawie powinna się zwrócić o pomoc do ABW. I to ona powinna prowadzić czynności ws. AW.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Doniesienia o nieprawidłowościach w CBA to niejedyny podobny sygnał. Dziś media informują, że z funduszu operacyjnego gdyńskiego oddziału SKW zniknęło pół miliona złotych. Pamiętamy doniesienia o zniknięciu 2 mln z Agencji Wywiadu. Czy dziś służby są przez kogoś kontrolowane? Gospodarowanie finansami jest pod lupą?
Za nieprawidłowości w funduszach operacyjnych odpowiada zawsze kierownictwo danej służby. Ono musi stworzyć skuteczny system kontroli. Wyprowadzenie pół miliona, czy 2 milionów to nie jest prosta sprawa. To są poważne sumy. To nie jest sprawa zniknięcia kilkuset złotych, co może być niedopatrzeniem. Jeśli z Gdyni wyprowadzono pół miliona, to mamy dużą sumę. Szczególnie relatywnie. Tamtejszy oddział kontrwywiadu wojskowego nie jest duży. Mowa o ogromnej kwocie, której zniknięcie wskazuje, że kontrola wewnętrzna nie działa. To sprawa odpowiedzialności kierownictwa służby. W tych sprawach powinno się wyciągnąć odpowiedzialność wobec winnych. Komisja ds. służb powinna się przyjrzeć tym sprawom.
Fakt, że służby, prokuratura zajmują się takimi przypadkami dowodzi, że władze służb chcą walczyć z patologiami?
Służby rzeczywiście czasem same wykrywają nieprawidłowości. To dobrze, ale zobaczmy co przy tej okazji działo się w Agencji Wywiadu. Przy jej działaniach w tej sprawie widzieliśmy kolejne nieprawidłowości. Jeśli prawdą jest, że AW do przeprowadzenia postępowania wezwała prokuraturę i policję, to mamy do czynienia z kolejnymi wątpliwymi działaniami. Jeśli tak było, mogło wręcz dojść do złamania prawa.
W jaki sposób?
Mogło dojść do ujawnienia tajemnicy państwowej. Funkcjonariusze policji nie mieli zapewne upoważnienia do działań o charakterze ściśle tajnym. W Policji obecnie dopuszczenie do takich materiałów jest wyjątkiem. Trudno przypuszczać, by grupa funkcjonariuszy działających w AW miała takie dopuszczeniem, więc mogło dojść do złamania prawa przez kierownictwo, które walczyło z jedną patologią, a mogło dopuścić się działań sprzecznych z przepisami. To również sprawa do wyjaśnienia. Agencja Wywiadu w tej sprawie powinna się zwrócić o pomoc do ABW. I to ona powinna prowadzić czynności ws. AW.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/269077-gen-nowek-doniesienia-wsieci-dot-cba-niepokoja-takie-dzialania-sa-nie-do-pomyslenia-tego-nie-mozna-akceptowac-nasz-wywiad?strona=2