Za całą kampanię odpowiada pan Michał Kamiński, który prowadzi ją na zasadzie remake’ów swoich pomysłów z kampanii PiS, podczas gdy Platforma jest inną partią
— podkreśla Paweł Zalewski, który po raz kolejny pozwala sobie na krytykę najbliższego współpracownika Ewy Kopacz, Michała Kamińskiego.
Zalewski w rozmowie z portalem NaTemat.pl wprost stwierdza, że kampania Platformy prowadzona jest źle i konieczne są zmiany.
Przede wszystkim trzeba zorganizować sztab na nowo, bo on nie działa, jest olbrzymia przypadkowość, nie ma pomysłów, nie ma współpracy. Jak to jest możliwe, że jeden z członków sztabu może zrobić świetny spot dla swojej osobistej kampanii, a nie jest w stanie przeforsować swoich pomysłów w sztabie ogólnopolskim?
— dodaje Zalewski i wyjaśnia, że potencjał partii „jest marnowany”.
Nie podoba mu się także przerzucanie się zaproszeniami na debatę przed wyborami.
Ta dyskusja o debacie trochę przypomina sprawę z pójściem na rozmowę do prezydenta, i znowu widzę tutaj rękę Michała Kamińskiego, który nie dostrzega szansy na zwyciężenie z Beatą Szydło. Zamiast tego koncentruje uwagę na Kaczyńskim
— wyjaśnia i dodaje, że „dzisiaj straszenie Jarosławem Kaczyńskim nie przekona niezdecydowanych wyborców, o których trzeba walczyć.”
Bez jaskrawego błędu Jarosława Kaczyńskiego nie da się tej grupy przyciągnąć. Ale też nie możemy opierać naszej kampanii na czekaniu na błąd prezesa PiS
— dodaje Zalewski.
Natemat.pl/mmil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/267698-zalewski-znowu-krytykuje-miska-kaminskiego-nie-mozemy-opierac-naszej-kampanii-na-czekaniu-na-blad-prezesa-pis
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.