Zalewski znowu krytykuje „Miśka” Kamińskiego: „Nie możemy opierać naszej kampanii na czekaniu na błąd prezesa PiS”

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Za całą kampanię odpowiada pan Michał Kamiński, który prowadzi ją na zasadzie remake’ów swoich pomysłów z kampanii PiS, podczas gdy Platforma jest inną partią

— podkreśla Paweł Zalewski, który po raz kolejny pozwala sobie na krytykę najbliższego współpracownika Ewy Kopacz, Michała Kamińskiego.

CZYTAJ TAKŻE: Zalewski bez złudzeń: Polityka Ewy Kopacz to prosta droga do klęski w wyborach. „Wynik wyborczy może być jeszcze gorszy od obecnych sondaży”

Zalewski w rozmowie z portalem NaTemat.pl wprost stwierdza, że kampania Platformy prowadzona jest źle i konieczne są zmiany.

Przede wszystkim trzeba zorganizować sztab na nowo, bo on nie działa, jest olbrzymia przypadkowość, nie ma pomysłów, nie ma współpracy. Jak to jest możliwe, że jeden z członków sztabu może zrobić świetny spot dla swojej osobistej kampanii, a nie jest w stanie przeforsować swoich pomysłów w sztabie ogólnopolskim?

— dodaje Zalewski i wyjaśnia, że potencjał partii „jest marnowany”.

Nie podoba mu się także przerzucanie się zaproszeniami na debatę przed wyborami.

Ta dyskusja o debacie trochę przypomina sprawę z pójściem na rozmowę do prezydenta, i znowu widzę tutaj rękę Michała Kamińskiego, który nie dostrzega szansy na zwyciężenie z Beatą Szydło. Zamiast tego koncentruje uwagę na Kaczyńskim

— wyjaśnia i dodaje, że „dzisiaj straszenie Jarosławem Kaczyńskim nie przekona niezdecydowanych wyborców, o których trzeba walczyć.”

Bez jaskrawego błędu Jarosława Kaczyńskiego nie da się tej grupy przyciągnąć. Ale też nie możemy opierać naszej kampanii na czekaniu na błąd prezesa PiS

— dodaje Zalewski.

CZYTAJ TAKŻE: PO znalazła się w roli, którą dawniej odgrywał PiS. „Tematy kampanii narzuca Szydło. Kopacz jest zmęczona, a strategia Kamińskiego nieskuteczna”

Natemat.pl/mmil

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych