Dramatyczna RELACJA z Węgier. Cieślak: To nie jest pielgrzymka przyjaźnie nastawionych ludzi. Można się po nich spodziewać wszystkiego. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/EPA
Fot. PAP/EPA

Czy na Węgrzech doszło do jakiś incydentów, przejawów agresji? Imigranci okazali się niebezpieczni, czy niszczyli coś?

Przy ruchach migracyjnych tak ogromnych mas ludzi pewne zniszczenia są nieuchronne. Przez Węgry przeszły tysiące głodnych ludzi. W miejscach, w których oni się pojawiali, niszczyli wszystko: okradali ogrody, sady, domy, kradli rowery, samochody. Zdarzały się napaści na mieszkańców. W tej skali zdaje się, że to nie do uniknięcia. To nie pielgrzymka przyjaźnie nastawionych ludzi, tylko walka o życie, czy lepsze życie zdesperowanych ludzi. Sądzę, że można się po nich spodziewać wszystkiego.

W związku z kryzysem imigracyjnym Unia Europejska zachowuje się mało jednoznacznie. Co Węgrzy mówili o zachowaniu unijnych krajów i urzędników wobec ich prób ochrony granicy?

Węgrzy są bardzo rozczarowani postawą Unii Europejskiej wobec ich polityki. Ostatnio sytuacja się nieco poprawiła, ale przez wiele miesięcy widać było totalną nagonkę na Węgrów i ich politykę wobec przybyszów. Węgrzy czuli się całkowicie opuszczeni, nikt im nie chciał pomóc, nikt nie chciał ich choćby wesprzeć politycznie. Węgrzy jednak czują się odpowiedzialni za walkę o ochronę granicy Schengen. Wszyscy powtarzali im, że Europa w granicach Schengen jest ważna, że swoboda przemieszczania się jest ważna, więc oni stoją na straży tego wszystkiego. Teraz atmosfera wokół Węgrów się poprawiła, bowiem wszyscy widzą, że polityka europejska była błędem. Dopiero teraz okazuje się, że Węgrzy byli prekursorem tego, co powinna robić cała UE. Unia zdaje się zaczyna rozumieć, że nie powinna zapraszać tych ludzi, że powinna chronić granice przed nielegalną imigracją, a jeśli ktoś trafia do strefy Schengen, to powinien być weryfikowany i identyfikowany. Trzeba badać, czy to nie są terroryści.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Wstrząsająca relacja z Węgier i ostrzeżenie dla Polski: „Nie możemy przyjmować młodych facetów upchniętych tutaj przez ISIS. To piąta kolumna!”

« poprzednia strona
123

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych