Gambit Jarosława Kaczyńskiego otwiera ciekawe rozdanie w polskiej polityce. Beata Szydło ma 4 miesiące, by udowodnić, że poradzi sobie w roli premiera

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Julita Szewczyk
Fot. Julita Szewczyk

Scenariusz, w którym Beata Szydło zostaje szefową rządu, każe też zadać pytania o rolę Jarosława Kaczyńskiego. Będzie opiekunem tego gabinetu, kierownikiem projektu, zwierzchnikiem ideowo-politycznym? Gdzie w układzie Szydło-Duda-Kaczyński znajdzie sobie miejsce ten ostatni, mając świadomość nieustannych ataków sugerujących łamanie konstytucji (na przykład w kwestii tajnych informacji przeznaczonych wyłącznie dla prezesa Rady Ministrów) i zarzutów o niesamodzielność pierwszej dwójki? Pytanie pozostaje otwarte. Rola architekta jest pociągająca, ale czy wystarczy Kaczyńskiemu, który nie ukrywał nigdy swoich ambicji?

CZYTAJ WIĘCEJ: Czy Jarosław Kaczyński zostanie premierem? Prezes PiS: „Chciałaby dusza do raju, ale grzechy nie pozwalają”

Na dziś wiemy jedno - Prawo i Sprawiedliwość jest w wyraźnej ofensywie wyborczej, a konsekwencja w działaniach i demonstrowana aż do przesady pokora każe pozytywnie oceniać szanse tej partii w perspektywie jesiennych wyborów. Beata Szydło z pewnością podoła wyzwaniu i doskonale poradzi sobie w roli kandydatki na premiera, budując efektowną i efektywną kampanię wyborczą. Czy poradzi sobie w fotelu premiera? To pytanie jest otwarte. Wiceszefowa PiS ma cztery miesiące, by przekonać Polaków, że tak będzie. I cztery miesiące, by znaleźć w tym układzie miejsce dla Jarosława Kaczyńskiego.

Czekają nas bardzo gorące wakacje w polityce. Urlopów nie będzie.

« poprzednia strona
123

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych