Kto będzie rządził w PiS’ie? Beata Szydło? Kaczyński niegdyś mówił, że tak nie będzie. I co, skłamał, czy mówił prawdę? Potem mówił, że sam się wycofa i będzie Gliński. I co, znów skłamał, czy może mówił prawdę? Sami widzicie. Panie prezesie, czy naprawdę chce się pan wycofać czy rządzić z tylnego siedzenie i kiedy pan wypuści z domowego więzienia Macierewicza i Pawłowicz?
— ironizowała, odnosząc się do dzisiejszej decyzji prezesa PiS, by w razie zwycięstwa PiS w wyborach zrobić z Szydło premiera. Następnie wezwała Kaczyńskiego na debatę poświęconą zmianom dla Polski. Zapewniła, że jest też gotowa rozmawiać z kandydatką PiS na premiera Beatą Szydło, albo z obydwojgiem.
Wzywam pana panie prezesie do debaty jako szefa największej partii opozycyjnej, bo chcę rozmawiać o dobrych zmianach dla Polski - no, chyba, że pan już abdykował. A jeśli tak, to niech pan to powie jasno. Jeśli pan wyśle na tę rozmowę panią Beatę Szydło, na tę debatę - oczywiście też będę rozmawiała. Gdybyście nie mogli się na wszelki wypadek dogadać, kto ma przyjść - przyjdźcie obydwoje. Ja będę z wami rozmawiać
— mówiła Kopacz. Na tym jedna nie skończyły się ataki na PiS. Premier dodała, że „wierzy w państwo, które troszczy się o swoich obywateli”.
Jeśli obywatel potrzebuje pomocy państwo powinno być do jego dyspozycji. Tak po ludzku złości mnie obłuda, mówię tu do was, koledzy z PiS’u, ze tak nagle się zatroszczyliście o Frankwiczów a nie przeszkadza wam, ze zapłaciliśmy 3 mld złotych za błędy waszych kolegów ze SKOK-ów
— grzmiała. By następnie przejść do polityki socjalnej, którą PO według niej chce prowadzić w tych czterech miesiącach, które zostały jeszcze do wyborów.
Nie tylko na JOW’ach będą polegać zmiany. Celem powinno być lepsze życie Polaków. Nadszedł czas, by ci którzy zapłacili cierpliwością i wyrzeczeniami, ci, którzy ciężko pracowali, by Polska przeszła suchą stopą przez kryzys, oni musza być beneficjentami tych amin, oni musza czuć tą zmianę
— mówiła.
Kiedy myślę o Polakach, mam przed sobą zaradnych, pracowitych ludzi. Myślę o tym, by mieli pracę. Młodych było stać na mieszkanie, starszych na urlop, spokojna, bezpieczna jesień życia. By wychowywanie dzieci nie wiązało się z wyrzeczeniami finansowymi. Tak zawsze rozumiałam rolę PO, tej Platformy, która dbała o zwykłe, ludzkie sprawy. Te na co dzień. Te, które komplikują im życie
— przekonywała. I do tych, rzekomych źródeł, PO chce jej zdaniem wrócić.
Zmieniliśmy obraz naszego kraju, mamy piękne autostrady, stadiony, budynki, żłobki, przedszkola. Ale przyszedł ten czas, ze musimy zainwestować w zmianę standardu życia Polaków. Wiemy co chcemy zrobić. Nigdy nie będziemy wam obiecywać wam rzeczy niemożliwych. Za miliardy złotych, które nigdy nie zobaczymy w budżecie. Na tym polega odpowiedzialność za nasz kraj
—wyjaśniała. Jednocześnie przyznała, że na to wszystko zostało mało czasu.
Zostało 4 miesiące, mówią, ze to mało, ale ja dopiero 8 miesięcy temu zostałam premierem i wiele rzeczy się udało. Przez te 4 miesiące znajdziemy skuteczne rozwiązanie na umowy śmieciowe, będziemy za podniesieniem płacy minimalnej, kiedy nastąpi konflikt miedzy urzędem a obywatelem macie moje słowo honoru, zawsze stanę po stronie obywatela
— obiecywała. Jej zdaniem Polacy chcą współdecydować o sprawach publicznych.
Wprowadzimy budżety obywatelskie na każdym szczeblu samorządu. To są bardzo trudne czasy dla PO, to będzie bardzo trudna kampania. Jest robota do zrobienia i trzeba ją zrobić. Jest 120 dni, czyli 3000 godzin. To co mogę wam zaproponować to pokorę i ciężką pracę. Przez te 3000 godzin do wyborów
—zapewniała. Na koniec zwróciła się bezpośrednio do działaczy PO:
Powiem coś w co głęboko wierzę: Wierzę w was, wierzę w to, że jesteście w stanie zaproponować dobrą zmianę dla Polski, uśmiechniętej, pogodnej jaki nasze logo. Nie możemy ich zawieść. I na koniec: większość w was mnie zna i wie, ze nie muszę niczego udawać, ze jestem zdeterminowana, konsekwentna i pracowita, chcę wygrać te wybory dla Polski z wami, życzę wam powodzenia!
—mówiła.
Ryb
Super oferta dla czytelników tygodnika „wSieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 47%!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kto będzie rządził w PiS’ie? Beata Szydło? Kaczyński niegdyś mówił, że tak nie będzie. I co, skłamał, czy mówił prawdę? Potem mówił, że sam się wycofa i będzie Gliński. I co, znów skłamał, czy może mówił prawdę? Sami widzicie. Panie prezesie, czy naprawdę chce się pan wycofać czy rządzić z tylnego siedzenie i kiedy pan wypuści z domowego więzienia Macierewicza i Pawłowicz?
— ironizowała, odnosząc się do dzisiejszej decyzji prezesa PiS, by w razie zwycięstwa PiS w wyborach zrobić z Szydło premiera. Następnie wezwała Kaczyńskiego na debatę poświęconą zmianom dla Polski. Zapewniła, że jest też gotowa rozmawiać z kandydatką PiS na premiera Beatą Szydło, albo z obydwojgiem.
Wzywam pana panie prezesie do debaty jako szefa największej partii opozycyjnej, bo chcę rozmawiać o dobrych zmianach dla Polski - no, chyba, że pan już abdykował. A jeśli tak, to niech pan to powie jasno. Jeśli pan wyśle na tę rozmowę panią Beatę Szydło, na tę debatę - oczywiście też będę rozmawiała. Gdybyście nie mogli się na wszelki wypadek dogadać, kto ma przyjść - przyjdźcie obydwoje. Ja będę z wami rozmawiać
— mówiła Kopacz. Na tym jedna nie skończyły się ataki na PiS. Premier dodała, że „wierzy w państwo, które troszczy się o swoich obywateli”.
Jeśli obywatel potrzebuje pomocy państwo powinno być do jego dyspozycji. Tak po ludzku złości mnie obłuda, mówię tu do was, koledzy z PiS’u, ze tak nagle się zatroszczyliście o Frankwiczów a nie przeszkadza wam, ze zapłaciliśmy 3 mld złotych za błędy waszych kolegów ze SKOK-ów
— grzmiała. By następnie przejść do polityki socjalnej, którą PO według niej chce prowadzić w tych czterech miesiącach, które zostały jeszcze do wyborów.
Nie tylko na JOW’ach będą polegać zmiany. Celem powinno być lepsze życie Polaków. Nadszedł czas, by ci którzy zapłacili cierpliwością i wyrzeczeniami, ci, którzy ciężko pracowali, by Polska przeszła suchą stopą przez kryzys, oni musza być beneficjentami tych amin, oni musza czuć tą zmianę
— mówiła.
Kiedy myślę o Polakach, mam przed sobą zaradnych, pracowitych ludzi. Myślę o tym, by mieli pracę. Młodych było stać na mieszkanie, starszych na urlop, spokojna, bezpieczna jesień życia. By wychowywanie dzieci nie wiązało się z wyrzeczeniami finansowymi. Tak zawsze rozumiałam rolę PO, tej Platformy, która dbała o zwykłe, ludzkie sprawy. Te na co dzień. Te, które komplikują im życie
— przekonywała. I do tych, rzekomych źródeł, PO chce jej zdaniem wrócić.
Zmieniliśmy obraz naszego kraju, mamy piękne autostrady, stadiony, budynki, żłobki, przedszkola. Ale przyszedł ten czas, ze musimy zainwestować w zmianę standardu życia Polaków. Wiemy co chcemy zrobić. Nigdy nie będziemy wam obiecywać wam rzeczy niemożliwych. Za miliardy złotych, które nigdy nie zobaczymy w budżecie. Na tym polega odpowiedzialność za nasz kraj
—wyjaśniała. Jednocześnie przyznała, że na to wszystko zostało mało czasu.
Zostało 4 miesiące, mówią, ze to mało, ale ja dopiero 8 miesięcy temu zostałam premierem i wiele rzeczy się udało. Przez te 4 miesiące znajdziemy skuteczne rozwiązanie na umowy śmieciowe, będziemy za podniesieniem płacy minimalnej, kiedy nastąpi konflikt miedzy urzędem a obywatelem macie moje słowo honoru, zawsze stanę po stronie obywatela
— obiecywała. Jej zdaniem Polacy chcą współdecydować o sprawach publicznych.
Wprowadzimy budżety obywatelskie na każdym szczeblu samorządu. To są bardzo trudne czasy dla PO, to będzie bardzo trudna kampania. Jest robota do zrobienia i trzeba ją zrobić. Jest 120 dni, czyli 3000 godzin. To co mogę wam zaproponować to pokorę i ciężką pracę. Przez te 3000 godzin do wyborów
—zapewniała. Na koniec zwróciła się bezpośrednio do działaczy PO:
Powiem coś w co głęboko wierzę: Wierzę w was, wierzę w to, że jesteście w stanie zaproponować dobrą zmianę dla Polski, uśmiechniętej, pogodnej jaki nasze logo. Nie możemy ich zawieść. I na koniec: większość w was mnie zna i wie, ze nie muszę niczego udawać, ze jestem zdeterminowana, konsekwentna i pracowita, chcę wygrać te wybory dla Polski z wami, życzę wam powodzenia!
—mówiła.
Ryb
Super oferta dla czytelników tygodnika „wSieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 47%!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/256712-mialo-byc-nowe-otwarcie-a-wyszlo-rytualne-straszenie-pis-em-kopacz-panie-prezesie-kiedy-pan-wypusci-z-domowego-wiezienia-macierewicza-i-pawlowicz?strona=3