Były poseł PO demaskuje rządzącą partię: Zdemoralizowana i pogrążona w głębokich podziałach

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

W Platformie Obywatelskiej trwa kryzys. „Są głębokie podziały i nie jest przypadkiem, że pani premier właściwie nie angażowała się w kampanię prezydencką” – analizuje przyczyny porażki Komorowskiego w wyborach Andrzej Smirnow, obecnie poseł PiS, a wcześniej Platformy Obywatelskiej.

Odchodziłem z Platformy, bo atmosfera wewnętrzna była tam nie do zniesienia już 2-3 lata temu. Teraz po tej porażce jest jeszcze gorzej. Zapisywałem się do zupełnie innej partii!

— zauważa poseł i dodaje:

Dziś jest to już zupełnie zdemoralizowana partia władzy. Są tam wciąż ludzie, którzy są wartościowi, ale ich zupełnie nie widać, są zmarginalizowani.

Jak wyjaśnia kryzys w PO nie jest spowodowany tylko słabą kampanią wyborczą Bronisława Komorowskiego, ale podziałami które coraz mocniej przybierają na sile.

**Tam są głębokie podziały i nie jest przypadkiem, że pani premier ze swoimi przyjaciółkami właściwie nie angażowała się w tę kampanię.(…) To była partia wodzowska i choć wodza już nie ma, to Ewa Kopacz była jednak przez wodza wskazana i to wystarczyło za autorytet

— podkreśla poseł PiS.

CZYTAJ TAKŻE: A jednak Centrolew? Antoni Mężydło: „Z Ryszardem Kaliszem na listach Platformy nie miałbym powodu czuć się źle”. NASZ WYWIAD

Smirnow podkreśla, że nie wydaje mu się możliwe by stery władzy w PO przejął Komorowski.

Bronek Komorowski popełnił też tak olbrzymie błędy… To, w jaki sposób prowadził swoją kampanię wyborczą, odbiera sens temu, żeby stanął na czele jakiejkolwiek struktury. Zmiany poglądów od ściany do ściany, z dnia na dzień…

— ocenia i jasno dodaje, że największa szansę na przejście władzy w tym momencie ma Grzegorz Schetyna.

Jako jedyny nadaje się, żeby tę władzę w PO przejąć, tylko czy zdołałby to jeszcze uratować? W PO mówi się też, że przegrana Komorowskiego jest też w jakiś sposób przegraną Schetyny, bo to z jego frakcją prezydent był najbliżej

— zaznacza Smirnow.

CZYTAJ TAKŻE: Marek Biernacki: Przegrana Komorowskiego to efekt liberalizacji kursu PO. „Przyjmowanie byłych działaczy SLD to skazywanie się na marginalizację”. NASZ WYWIAD

mmil/se.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych