Duda o sugestiach sztabu Komorowskiego: "Rzeczy, które słyszę, przekraczają granice przyzwoitości"

Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

Andrzej Duda w czasie wizyty w Wielkopolsce komentował incydenty, jakie miały miejsce w czasie wiecu Bronisława Komorowskiego w Toruniu. Pytany przez dziennikarzy, jak to ocenia, zaznaczał, że wie tylko o zatrzymaniu przez BOR młodego człowieka, który krzyczał „WSI, PRO Civili” za plecami prezydneta.

CZYTAJ TAKŻE: „Prezydent wolności” w praktyce. Mężczyzna krzyczący „WSI! PRO Civili!” brutalnie wyrzucony z wiecu i powalony na ziemię. TAK SIĘ PRZEGRYWA WYBORY

Widziałem tę sytuację, gdy za prezydentem Komorowskim stał jakiś młody człowiek, ubrany jak inni młodzi ludzie popierający kandydata PO. I nagle zaczął wznosić okrzyki, które nie były krzykami popierającymi prezydenta. Ten człowiek został odprowadzony na bok i skuty kajdankami. Tę szokującą sytuację widziałem, wzbudziła ona burzę w internecie. Ludzie komentowali, pytając na jakiej podstawie ten człowiek został skuty kajdankami? Dlaczego jakiejkolwiek wyrażenie poglądów słownie w jakikolwiek sposób ma być podstawą do skucia człowieka. Tak to wyglądało

— tłumaczył Andrzej Duda.

Zaś po tym, gdy dziennikarze opisali mu próbę ataku fizycznego na prezydenta Andrzej Duda przyznał, że ochrona wykonała swoje zadanie.

W takiej sytuacji, po to jest ochrona, by właśnie zatrzymać takie osoby, jeśli doszło do próby ataku. Takie działanie jest zasadne, jeśli rzeczywiście była groźba ataku fizycznego, nawet skucie kajdankami. Jednak w tej pierwszej sytuacji, byłem zdumiony. Ten człowiek nie zachowywał się agresywnie, został skuty kajdankami. Widać, że nerwy puszczają

— zaznaczał kandydat PiS na prezydenta.

Pytany o sugestie sztabu Bronisława Komorowskiego, który wskazywał, że to Andrzej Duda może stać za prowokacjami w Toruniu Duda wyjaśnił:

Rzeczy, które słyszę ze strony Bronisława Komorowskiego i jego współpracowników, w odniesieniu do mnie, mojej córki, mojej rodziny, mojego teścia przekraczają granice wszelkiej przyzwoitości. Przekraczają granice dopuszczalnej paniki po tamtej stronie, że może się stać rzecz, która nie mieści się w głowie tym ludziom, której oni sobie nie wyobrażają, czyli, że prezydent może utracić swoją prezydenturę. Bo miał ją chyba mieć gwarantowaną. Mówił przecież, że kampania powinna trwać dwa tygodnie, że nie jest potrzebna.

Andrzej Duda wskazał również na słowa jednego „z profesorów, sprzyjających prezydentowi Komorowskiemu, który w odniesieniu do wyborców Pawła Kukiza mówił, że najlepiej, by ci ludzie wyemigrowali, bo wtedy będzie można utrzymać porządek”.

Czy porządek w rozumieniu tej grupy politycznej oznacza gwarantowaną dla nich władze niezależnie od społeczeństwa? To oznaczałoby całkowity deficyt demokracji, a także, że ci ludzie nie rozumieją demokracji

— tłumaczył Duda.

Pytany o słowa Komorowskiego, który mówił, że niedzielne wybory to głosowanie na III RP lub IV RP Andrzej Duda wskazał na inny podział.

To głosowanie to będzie wybór między wolnością, a tymi, którzy przez ostatnie lata tę wolność zabierają. Zabierają bezpłatne studia na drugim kierunku studiów, podpisał to Komorowski, zaś wprowadziła PO, a obalił TK. To oni zmuszają rodziców, by posyłali dzieci 6-letnie do szkół, choć oni nie chcieli, choć chcieli referendum w tej sprawie. To Bronisław Komorowski projektem ustawy o zgromadzeniach chciał ograniczyć podstawowe praw wolnościowe, naruszając jego istotę, na co wskazał TK. To rzeczywiście wybór między wolnością i nadzieją na odbudowę polskiego państwa, a ludźmi, którzy psują nasze państwo, od 8 lat rządząc w Polsce. (…) Te wybory to jest wybór między wolnością i nadzieją na rozwój gospodarczy, wiarą, że możemy tego razem dokonać, a ludźmi, którzy nam tę wolność próbują odebrać. Liczba inwigilacji telefonicznej wzrosła w czasie tych rządów. W zeszłym roku było ponad 2 mln takich wniosków. W Danii takich wniosków jest 4 tys. To pokazuje do jakiego stanu doprowadzili państwo polskie

— podkreślał Duda.

I dodawał:

Uważam, że to musimy zmienić. Dlaczego to głosowanie jest również głosowaniem za zmianą, przeciwko ograniczaniu wolności, niszczeniu społeczeństwa, przygniataniu przedsiębiorców kontrolami, które mają się kończyć karami. Chcę dla Polski dobrej zmiany, chciałbym dla Polski naprawy Rzeczypospolitej, dlatego mówię o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku, obniżeniu wieku emerytalnego, bo tego domaga się polskie społeczeństwo, a to naród jest suwerenem. Wierzę, że zostanę prezydentem i będę mógł tego dokonać. Zobowiązałem się do tego. Poprawa poziomu życia to bardzo ważne zadanie.

wrp

CZYTAJ WIĘCEJ: Grupiński i Szejnfeld od początku wiedzieli, kto stoi za „incydentami” w Toruniu: „To przykład na to, jacy ludzie w tej chwili zmierzają ku władzy”


Zachęcamy do kupna aktualnego numeru tygodnika „wSieci” w wersji elektronicznej! E - wydanie tygodnika - to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne.

Szczegóły na:http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy do czytania!

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych