Rzecznik PiS opuścił wczoraj studio TVP w proteście przeciwko faworyzowaniu kandydata Bronisława Komorowskiego. Komentował tę sprawę w rozmowie z RMF FM.
Chcieliśmy wczoraj zwrócić uwagę na zachowanie mediów publicznych TVP Info. Mieliśmy ostatni weekend kampanii i na żywo było relacjonowanych sześć wystąpień prezydenta Bronisława Komorowskiego. (…) Sześć razy Bronisław Komorowski. Andrzej Duda ani razu. (…) To jest bardzo istotne, żeby media publiczne zachowywały się w sposób obiektywny. Sześć do zera to nie jest żaden obiektywizm
— powiedział poseł PiS.
Gdybym wczoraj grzecznie panu redaktorowi Kraśko powiedział o tym, że sześć razy był Bronisław Komorowski a Andrzej Duda ani razu to nikt by o tym nie mówił. A wczoraj zwróciliśmy na to uwagę. Nie będzie na coś takiego zgody, bo to jest po prostu farsa z demokracji. Chciałbym powiedzieć jedno: wczoraj zaproponowałem zmianę z TVP Info na Komorowski Info i chciałbym powiedzieć, że jeżeli zmienią to ja nie roszczę żadnych praw autorskich do tej nazwy
— dodał Mastalerek zaznaczając, że nie chodzi o bojkotowanie mediów na finiszu kampanii wyborczej.
To nie był bojkot. To była próba zwrócenia uwagi, która się udała. (…) Proszę zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz - było losowanie, kandydaci mieli daty, w jakich przyjdą do telewizji publicznej do dziś wieczorem, a tu nagle przychodzi Bronisław Komorowski w innym dniu
— powiedział szef kampanii Andrzeja Dudy.
CZYTAJ TAKŻE: Zaszkodzi czy pomoże? „Mastalerek-exit-gate”, czyli rzecznik PiS wychodzi ze studia TVP i co z tego wynika
Mastalerek nie chciał rozwijać odpowiedzi na temat dobrych sondażowych wyników Pawła Kukiza i ewentualnego poparcia w drugiej turze dla Dudy ze strony jego wyborców.
Nie ma co kalkulować, trzeba zajmować się swoją kampanią, pozyskiwać jak najwięcej wyborców. My ciężko pracujemy, nie oglądamy się za siebie, nie oglądamy się na boki. (…) Ja sądzę, że druga tura będzie resetem, to będą dwa tygodnie, które mogą wstrząsnąć polską polityką i jeżeli jest dwóch kandydatów w drugiej turze i jest tam Andrzej Duda, to to jest reset i nie ma to większego znaczenia. Oczywiście czym lepszy wynik, tym lepiej
— powiedział Marcin Mastalerek. Poseł PiS mówił także o tym, że będzie trzeba pilnować prawidłowości przebiegu nadchodzących wyborów.
Aktywność obywatelska jest bardzo ważna, to że ktoś chce być mężem zaufania za darmo w komisji to jest dla młodej polskiej demokracji bardzo istotna sprawa. Cieszę się, że możemy o tym powiedzieć. (…) Nie ma co panie redaktorze żartować, bo wybory samorządowe zostały w Polsce sfałszowane, wynik jest wypaczony, wtedy mieliśmy 30 tysięcy kandydatów, którzy nie mogli być w komisjach, dziś wszyscy ci, którzy kandydowali w wyborach samorządowych będą w komisjach obwodowych , będą członkami komisji, mężami zaufania
— ocenił rzecznik PiS. Tym razem ma być inaczej.
Sądzę, że w każdej komisji będziemy mieli po dwóch członków obwodowej komisji
— stwierdził Mastalerek. To ma oznaczać, że PiS na wybory zorganizuje ok. 60 tysięcy osób, które będą śledziły ich przebieg.
źródło: rmf24.pl/WUj
Polecamy najnowszy numer tygodnika „wSieci” a w nim m.in:o zbliżających się wyborach i ich konsekwencjach dla Polaków rozmawiają Jacek i Michał Karnowscy z Jarosławem Kaczyńskim prezesem Prawa i Sprawiedliwości.
Największy konserwatywny tygodnik opinii w Polsce w sprzedaży także w formie e-wydania. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/243144-mastalerek-o-wyjsciu-ze-studia-tvp-media-publiczne-powinny-byc-obiektywne-szesc-do-zera-to-nie-jest-zaden-obiektywizm
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.