Afera taśmowa: ludzie Falenty zakładali podsłuchy? Co z wyjaśnieniem skandalu z ministrami?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
premier.gov.pl
premier.gov.pl

Kolejny wątek w aferze taśmowej. Jak czytamy w serwisie newsweek.pl, współpracownicy Marka Falenty usłyszeli zarzuty - dotyczą one stosowania podsłuchów, a także podszywania pod funkcjonariusza Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Przypomnijmy - w sprawie wyjaśnienia afery nie doczekaliśmy się raportów - mimo obietnic i zapewnień Donalda Tuska i Bartłomieja Sienkiewicza. W sprawie sporo namieszał również sam Falenta, który - oskarżany przez prokuraturę o podsłuchiwanie najważniejszych polityków - sam oskarżył służby, przekonując, że nie reagowały po jego doniesieniach ws. taśm.

CZYTAJ WIĘCEJ: Czy Falenta informował służby o podsłuchach w restauracjach? Czy służby to zlekceważyły?

Newsweek.pl pisze o podsłuchach, które ludzie Falenty mieli zakładać w dwóch węglowych firmach. Sprawę prowadzi prokuratura w Białymstoku.

T. umówił się z jednym z menedżerów Kreksu i przedstawił się jako aktualny funkcjonariusz służb specjalnych. Najpierw powiedział, że jest z Agencji Wywiadu a potem, że z ABW. Chciał w ten sposób pozyskiwać informacje ze spółki

— czytamy relację jednego z śledczych.

Oskarżony miał być w dobrych relacjach z Falentą. Ten jednak mówi o „sporadycznym kontakcie” i „relacjach służbowych”.

Nigdy nie zleciłem im inwigilowania kogokolwiek. O sprawie podsłuchu w teczce dowiedziałem się z mediów

— powtarza oskarżony biznesmen.

CZYTAJ TAKŻE: Czy ktoś pamięta, że Tusk obiecał wyjaśnienie taśm do końca września? Była afera, nie ma afery…

lw, newsweek.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych