Dyskusja o wejściu do strefy euro wg Maziarskiego: "Szczur już by trafił do wyjścia, a Zaremba nie może"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
YT
YT

Zastanawiamy się, co trzeba mieć w głowie, żeby z tak łagodnej i w zasadzie nieinwazyjnej wymianie zdań, jaką przeprowadził Piotr Zaremba z Agatą Nowakowską, wyciągnąć tak kuriozalne wnioski jak uczynił to Wojciech Maziarski.

Chodzi o kilka zdań Piotra Zaremby na antenie tok fm, gdzie publicysta wPolityce.pl mówił o wątpliwościach co do wstąpienia Polski do strefy euro.

Nawet w kontekście politycznym nie będzie tak, że gdy Polska będzie miała euro, to będzie w centrum decyzyjnym. Nie przesadzajcie. To ideologiczny obłęd - proeuropejscy Polacy dobrze to wyczuli, nie widzę tu żadnych szans

— ocenił.

CZYTAJ WIĘCEJ: Piotr Zaremba: Jeśli prezydent zachęca rząd, by wejść do strefy euro, to jest to ideologiczny obłęd

Zresztą - wyczuła to chyba i Ewa Kopacz, która w expose dość przytomnie zdystansowała się od pędu, który chciałby wepchnąć Polskę w objęcia eurowaluty. Ale co tam - Wojciech Maziarski swoje wie. I, niestety, pisze.

Skoro nie „zlanie się z Europą”, to co? Jest coś atrakcyjniejszego w okolicy, z czym warto się zlać? Jakiś lepszy Zachód?

— zastanawia się publicysta „Wyborczej”.

I dowodzi, że idea państwa narodowego, niechby nawet we współpracy z innymi krajami, to przeszłość. Bezpieczeństwo może dać bowiem tylko „zlanie się w Europie”.

Może proponuje Zaremba Polsce kurs na niezależność i samodzielność? Świetny pomysł. Niezaprzeczalne zalety tego modelu są właśnie testowane w Donbasie. Zresztą, co tam Donbas! Sami mamy bogate doświadczenia w szukaniu trzeciej drogi między Wschodem a Zachodem. Rozbiory, utrata państwowości, pakt Ribbentrop-Mołotow, okupacje, pół wieku komunizmu - zebrało się tego trochę…

— wylicza.

Puenta, delikatnie mówiąc, mało grzeczna:

Dwieście lat błądzenia w labiryncie historii - szczur już by trafił do wyjścia, a Zaremba nie może

— kpi Maziarski.

Kultury pana Wojciecha uczyć nie będziemy - na to chyba zresztą i tak za późno - ale odsyłamy do argumentów ekonomicznych, skoro idea „państwa narodowego” tak Maziarskiego przeraża.

CZYTAJ TAKŻE: Prof. Ancyparowicz: „Polacy będą musieli drogo zapłacić za mrzonki o przystąpieniu do strefy euro.” NASZ WYWIAD

A już zupełnie poważnie - pytanie nie brzmi dziś: Rosja czy Europa, bo tego wyboru już dawno, na szczęście, dokonaliśmy. Pytanie dziś brzmi: jaka Europa? I dlaczego wszystkie inne warianty niż „superpaństwo” są traktowane jako gorsze?

svl, „Gazeta Wyborcza”

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych